Wałbrzych region: Znasz legendę o zamkowej wampirzycy? [FILM]

Wedle podcastu kanału 'Legendy i klechdy polskie': Zimą 1595 roku, kiedy na bolkowskim zamku rządził Maciej Łodyga, a Śląsk należał do monarchii Habsburgów, w Bolkowie pojawił się upiór. Wkradał się ten wampirzyc nocą do zamkniętych izb. Podczas snu dusił ludzi i krwi nieco usączył z ich karku. Nigdy jednak nikogo nie zabił. Utożsamiano go z samym diabłem.

Oto treść legendy...

Szczypta historycznych przekazów

Kobiety upiory o krwiożerczych upodobaniach znane były na całym świecie, jednak to z naszego regionu pochodzi jedna z najstarszych tego typu postaci wampirzego panteonu Europy. I co ciekawe, jak zauważa Bartłomiej Grzegorz Sala, twórca kompendium pt. W górach przeklętych. Wampiry Alp, Rudaw, Sudetów, Karpat i Bałkanów, właśnie kobiety wampiry przeważały w Sudetach nad swoimi męskimi odpowiednikami. Na trzy krwiolubne panie przypada u nas jedynie jeden pan - upiór z Rybnicy Leśnej (jego historię znajdziecie -ZAWZIĘTY UPIÓR Z RAIMSWALDAU [DZISIEJSZA RYBNICA LEŚNA]). Natomiast historie trzech diabolicznych pań, w tym kobiecie - wampirze z Bolkowa pisaliśmy - DIABOLICZNE KOBIETY TERRORYZOWAŁY ŻYWYCH I NIE CHCIAŁY UMRZEĆ

Wampirzyca z Bolkowa pojawia się w przekazach około 1601 roku jako sprawa opisana w cesarskich annałach w Wiedniu i ma nawet datę dzienną - 12 kwietnia 1602 koku - wówczas możnowładca Władysław von Zedlitz wysłał do Wiednia swojego przedstawiciela. Pan ziem bolkowskich na prośbę swoich poddanych próbował wykryć sprawcę dziwnych zdarzeń. Jako że nie poradził sobie sam, wezwał na pomoc najpierw egzorcystę ze Świdnicy, a następnie ekspertów cesarskich. 

Działania gości rozpoczęły się w maju 1602 roku i polegały zarówno na przesłuchaniach świadków, jak i próbach odnalezienia sposobu na pozbycie się wampira. Wszystko jednak na nic. Kobiety, które były poszkodowanymi w tej sprawie uskarżały się na koszmary nocne i mdlały z upływu krwi. Nie ma też pewności, czy bolkowski wampir zabijał, czy "tylko" podduszał ofiary podczas posiłku.

W końcu tajemnicę złego ducha odkryto przypadkowo. Upiora złapano nocą na gorącym uczynku, zobaczono, jak dusił dziewczynę. Przełomem było odkrycie, że rok wcześniej zmarła kobieta zamieszkująca okolice zamkowych murów. Miała za życia zajmować się czarami, a po śmierci grasować po okolicy i pożywiać krwią. Komisja cesarska wydała zatem wyrok, rozkopano grób bolkowianki i spalono jego zawartość. Miasto zostało uwolnione od wampira, który ostatecznie okazał się wampirzycą. 

A Władysław von Zedlitz rządził Bolkowem jeszcze kilka lat, zmarł w 1628 roku i został pochowany w opactwie w Krzeszowie, a jego ozdobny sarkofag można podziwiać w Mauzoleum Piastów do dziś.


Polecamy:

oprac. Elżbieta Węgrzyn

fot. ilustracyjne - kadr z podcastu; zamek w Bolkowie - Wikipedia
Źródło: Bartłomiej Grzegorz Sala, twórca kompendium pt. W górach przeklętych. Wampiry Alp, Rudaw, Sudetów, Karpat i Bałkanów, Olszanica 2016.

Napisz komentarz

Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj

---

Jak chcesz się przedstawić?