Wałbrzych: Podróż do przeszłości przez kino (FOTO ARCHIWALNE I FILM)
Pamiętacie kinowe poranki? To niedzielne pokazy bajek dedykowane dzieciom. W czasach, gdy telewizor w domu był rzadkością, gdy dostępny był tylko jeden program telewizyjny (w roku 1970 uruchomiono program drugi TVP), gdy pierwsze telefony komórkowe w USA miały wymiary cegły (pierwszą sieć w Polsce uruchomiono dopiero w 1992 roku), a twórca Facebooka jeszcze się nie urodził... właśnie wtedy na kinowe poranki czekało się cały tydzień. Z niecierpliwością.
Hotel na Podgórzu z własną salą kinową, w której po wojnie na krótko uruchomiono kino Bałtyk (Fot. www.polska-org.pl)
Z przykładowego repertuaru wałbrzyskich kin wiemy, że np. w niedzielę 23 stycznia 1966 roku w czasie poranków w naszych kinach wyświetlano takie filmy jak „Zamek z bajki” produkcji NRD „(kino Apollo), „Ach te dzieci” produkcji radzieckiej (Barburka), „Mezalians” produkcji węgierskiej (GDK) czy „Koziołki na wieży” produkcji polskiej (Mieszko). Z biegiem lat na ekrany kin weszły bajki, które wiele osób jeszcze pamięta, np. Bolek i Lolek, Reksio, Bajki z mchu i paproci (Żwirek i Muchomorek), Rozbójnik Rumcajs czy Przygody Misia Colargola. Okazuje się, że poranki przetrwały i niektóre kina nadal mają w swojej ofercie pokazy bajek dla najmłodszych. A jak się mają wałbrzyskie kina, do których dawniej na poranki zmierzały tłumy uśmiechniętych dzieci? Zobaczmy.
Szczawienko (Barburka)
Niedaleko wylotu tunelu dla pieszych pod torami stacji kolejowej Szczawienko, którym przyjezdni zmierzali w stronę obecnej ul. Wrocławskiej, Paul Kaufer uruchomił restaurację i gospodę (Gasthaus zur Eisenbahn). Doskonała lokalizacja przy stacji, ale również przy końcowym przystanku tramwajowym, na pewno była atutem tego miejsca. Z biegiem lat zmienił się nie tylko właściciel (Gustav Klenner) ale również profil działalności (doszły usługi hotelowe). Po wojnie w dawnej sali restauracyjnej uruchomiono kino Barburka. Tak, to nie pomyłka, przez u "otwarte" (taka dawniej była pisownia tego słowa). Sala kinowa była ogrzewana piecem kaflowym. Kino wyświetlało filmy jeszcze w latach 80. XX wieku. Obecnie kamienica, w której działał hotel (Wrocławska 86) to budynek mieszkalny z działającymi na parterze sklepami. Co do byłej sali kina Barburka – w 2018 roku podczas spotkania z mieszkańcami dzielnicy, prezydent Wałbrzycha zapowiedział, że miasto chciałoby wyremontować ten obiekt i przeznaczyć go na siedzibę Rady Wspólnoty Samorządowej dla Szczawienka i Książa. Poprzedni lokal rady mieścił się w wyburzonej kamienicy przy skrzyżowaniu ul. Wrocławskiej i Lelewela. Tymczasowo rada urzęduje w niewielkim pomieszczeniu przy ul. Wrocławskiej 121.
Gospoda na Szczawienku. Po wojnie w sali restauracyjnej urządzono kino Barburka (Fot. www.polska-org.pl, zbiory Jacka Kieka)
Nowe Miasto (Oaza)
Na najstarszy ślad tego kina natknąłem się przeglądając wydanie lokalnej gazety Waldenburger Wochenblatt z 4 kwietnia 1914 roku. Z zamieszczonej tam reklamy wynika, że przy ówczesnej ulicy Scharnhorstrasse (obecnie Stanisława Staszica) działało kino „Szczęść Boże” (Lichtspiele Glückauf). Od 4 do 6 kwietnia w kinie wyświetlano dwa szlagiery: „Im Netz der Spinne” i „Die praktische Spreewälderin”, a w niedzielę o godz. 15.00 leciały dwa wielkie hity dla dzieci, w tym „Franzeska's Ostern” o wspaniałych kolorach. Dlaczego podkreślono, że jest to film barwny? Była to względna nowość w kinematografii i nie były to filmy kolorowe w dzisiejszym znaczeniu. Były to filmy tzw. czarno-białe (w różnych odcieniach szarości), które zostały pokolorowane już po nagraniu. Początkowo filmy malowano ręcznie. Przyjmuje się, że pierwszym takim filmem jest „Annabelle Butterfly Dance” z 1894 roku. Ręczne pokolorowanie trwającego kilkadziesiąt sekund filmu wyświetlanego z prędkością 16 klatek na sekundę zajęło kilka miesięcy. Szybko zaczęto szukać sposobów przyśpieszenia procesu kolorowania filmów. W 1905 roku francuska firma Pathé rozpoczęła kolorowanie z użyciem szablonów (nakładano od 3 do 6 kolorów), co znacznie przyśpieszyło pracę, ale nadal wymagało rzeszy pracowników. Na przykład w 1906 roku przy kolorowaniu filmów we wspomnianej firmie pracowało około 600 kobiet. Dopiero wprowadzenie w 1908 roku systemu Pathechrome z użyciem pantografu, znacząco zmechanizowało ten proces. Film „Franzeska's Ostern” był zapewne zabarwiony jedną z wyżej wymienionych technik, dających iluzoryczne wrażenie, że jest to film kolorowy. Na koniec tej dygresji o kolorowaniu filmów warto przypomnieć jeszcze jeden fakt. W tamtym czasie filmy były nieme, nie posiadały ścieżki dźwiękowej. Dopiero 6 października 1927 odbył się pierwszy w historii pokaz filmu dźwiękowego braci Warnerów pt. „Śpiewak jazzbandu”, w którym udźwiękowiono część dialogów, a także można było usłyszeć piosenki tytułowego śpiewaka. Dosyć historii kina, wróćmy do Oazy. Było to bardzo popularne miejsce spędzania wolnego czasu przez mieszkańców Nowego Miasta. Wielu z nich ma wspaniałe wspomnienia związane z tym kinem: „Wejście smoka”, „Indiana Jones – poszukiwacze zaginionej Arki”, „Krzyżacy” – to tylko niektóre z oglądanych przez nich filmów. Były też poranki np. z radzieckimi bajkami „Sadko” czy „Czuk i Hek”. Kino działało jeszcze w latach 80. Po likwidacji w jego miejscu działał komis meblowy, później urządzono tu halę targową, a następnie sklep z odzieżą. Na pierwszym piętrze była siedziba Okręgowego Zarządu Dystrybucji Filmów. Z biegiem lat dawne kino popadało w ruinę. W 2014 roku kamienica przy ul. Staszica 5, w której dawniej funkcjonowała Oaza, została odrestaurowana.
Kinoteatr Schauburg w Nowym Szczawnie krótko po wybudowaniu (Fot. Das Buch der Stadt Waldenburg in Schlesien, 1925)
Biały Kamień (Zorza)
Projekt kinoteatru Schauburg w ówczesnym Nowym Szczawnie (Neu-Salzbrunn) powstał na deskach kreślarskich wałbrzyskiego biura projektowego Kühn & Ladewig. W reklamie z 1927 roku właściciel zachęcał do wizyty podkreślając, że jest to obiekt nowowybudowany, oferując występy pierwszej klasy, dobrą muzykę, przyjemny pobyt oraz zmianę programu w każdy wtorek i piątek. Kinoteatr znajdował się ok. 5 minut drogi od uzdrowiska (Szczawna-Zdroju), co wpłynęło na jego popularność wśród szczawieńskich kuracjuszy. Było to miejsce spotkań towarzyskich i wieczorków tanecznych, oferujące również specjalną atrakcję – wyświetlanie najnowszych filmów. Po wojnie obiekt funkcjonował jako kino. W październiku 2005 roku odbyła się w nim premiera filmu „Komornik”, do którego sceny kręcono w Wałbrzychu i Świdnicy. Na premierę przybyli reżyser Feliks Falk i odtwórca głównej roli Andrzej Chyra. Pod koniec 2007 roku właściciel obiektu, Odra-Film, wypowiedział umowę dzierżawcy kina. Decyzja miała być spowodowana otwarciem Cinema City w Galerii Victoria, chociaż rozgoryczony tą decyzją dzierżawca podkreślał w wywiadzie prasowym z 2007 roku, że w okresie ostatnich 6 lat kino przyniosło Odrze-Film zyski z tytułu dzierżawy w wysokości prawie 192 tys. zł. Klamka zapadła, właściciel zdania nie zmienił. Ostatnie filmy wyemitowano w dniu 28 października 2011 roku („Inkarnacja” i „Flamenco, Flamenco”). Od tego czasu kino pozostaje zamknięte. Czterokrotne próby sprzedaży obiektu w przetargu nie powiodły się. Ostatni przetarg, w którym cena wywoławcza obiektu wynosiła 699 tys. zł, miał się odbyć 14 stycznia 2020 roku. Niestety żaden z potencjalnych kupców nie zdecydował się na wpłatę wadium i przetarg się nie odbył. Na początku roku na jednej z platform do zrzutek pojawiła się inicjatywa „Nowa Zorza: żeby Polska była Polską”. Autor zrzutki, postanowił w ten sposób zebrać środki na ratowanie kina, jego remont i wykorzystanie go w jakiś ciekaw sposób. Zakładając kwotę prawie 700 tys. na wykup budynku plus dodatkowe pół miliona na remont i wdrożenie działalności gospodarczej, ustalony cel zbiórki wynosił 1,2 mln zł. Ostatecznie autor odstąpił od realizacji tej zrzutki.
Podgórze (Bałtyk)
Przy ul. Niepodległości 162 stoi okazała kamienica. Dawniej była to gospoda Augusta Fischera (Gasthof zur Gebirgsbahn) oferująca m.in. pokój bilardowy, dużą salę, piękny zacieniony ogród z kolumnadą, a także miejsca noclegowe w pokojach gościnnych z wygodnymi łóżkami. Właściciel chcąc przyciągnąć gości zapewniał różne atrakcje, np. 27 lipca 1901 roku zorganizował „włoską noc” z darmowym koncertem w oświetlonym ogrodzie hotelowym. Z biegiem lat gospoda stała się hotelem, który – jak wynika ze zdjęcia z 1936 roku – dysponował swoją salą kinową. Po wojnie w dawnym hotelu urządzono kino Bałtyk. Działało bardzo krótko. Już w kwietniu 1950 roku w Gazecie Robotniczej ukazała się następująca wzmianka: Już od końca stycznia bieżącego roku kino Bałtyk w Wałbrzychu przy ul. Niepodległości 162 jest nieczynne. W związku z tym mieszkańcy dzielnicy Podgórze nie mają żadnej rozrywki kulturalnej. W gablotce obok wejścia widnieje wciąż napis „kino nieczynne, aż do odwołania”. Kiedy wreszcie skończy się to odwołanie? Może odpowiednie czynniki zajmą się tą sprawą i udzielą konkretnych wyjaśnień (...)”. Kina już nie uruchomiono.
W następnych odcinkach o innych wałbrzyskich kinach. Zapowiada się pasjonująco.
Opr. Piotr Frąszczak
O losie kin w naszym mieście i regionie...
Wałbrzych: Byłe kino Zorza - było podpalenie, czy zaprószenie?
Wałbrzych: Kino Zorza - zrzutka na wykup. Co na to właściciel?
Wałbrzych region: Wygasały kina... rocznica zamknięcia Gdyni [FOTO]
Co dalej z wałbrzyskim kinem Apollo?
Wałbrzych kino Apollo: Jest szansa na nowe życie i modernizację
PIASKOWA GÓRA – BĘDZIE KINO PIASKOWNICA: JAKIE SĄ PLANY?
PIASKOWA GÓRA - JUŻ WIELKIE OTWARCIE I KINO KUPIONE (FOTO)
PIASKOWA GÓRA: WAŻĄ SIĘ LOSY KINA
Bibliografia:
1) www.polska-org.pl (dostęp 25.11.2020);
2) www.pl.wikipedia.org (dostęp 25.11.2020);
3) www.nitrofilm.pl (dostęp 25.11.2020);
4) Encyklopedia PWN;
5) Stein E., Das Buch der Stadt Waldenburg in Schl., Deutscher Kommunal-Verlag G.m.b.H., Berlin-Friedenau 1925;
6) Nad Zorzą zawisły czarne chmury, Gazeta Wrocławska, 04.12.2007;
7) Ziętara J., Reflektorem po mieście, Gazeta Wrocławska, 03.04.1950
film - użyczony przez autora Michała Pawlika
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj