Wałbrzyski Żelazny Górnik jest trochę jak Latający Holender, albo jak posąg Pielgrzyma z Gór Świętokrzyskich - jego historia jest niezwykła, bo upamiętnia siłę poświęcenia i wspólnego działania, a jego wędrówki odzwierciedlają symbolicznie sto lat trudnej historii miasta. Stał przynajmniej w trzech miejscach, które już nie istnieją.