| Źródło: Informacja: Przyroda Dolnego Śląska (przyrodniczo.pl), zdjęcie ciemierników: Wikipedia
Wałbrzych wiosna: pierwszy bocian i niespotykane kwiaty (FOTO)
Wierzy, że kto pierwszy, ten lepszy?
Jak mówi przyrodnik, w piątek 5 marca przed południem z wielkim zaskoczeniem zauważył bociana kołującego nad drogą gminną z Jedliny-Zdroju do ronda u zbiegu Kamienieckiej i Noworudzkiej.
- Bocian krążył nad drogą na niskim pułapie, po czym usiadł na jednym z słupów wysokiego napięcia, ale coś mu nie pasowało, po kilku minutach zerwał się i poleciał na północ, nad Wałbrzych. Możliwe, że to był osobnik z gniazda w Julianowie Starym, czy z innego w naszych okolicach, ale równie dobrze mógł być tu przelotem. Nie dało się określić płci ani wieku, nie do końca był wybarwiony, ale prawdopodobnie to samiec, ponieważ to one przylatują jako pierwsze, po czym naprawiają gniazda, pilnują rewirów i czekają na samice - tłumaczy Krzysztof Żarkowski.
A dlaczego to jest takie niezwykłe?
- Niezwykły jest moment tej obserwacji. To chyba najwcześniejsze zaobserwowanie ptaka na terenie naszego miasta - jest przecież początek marca, bociany zazwyczaj przylatują kilka tygodni później. Nigdy nie widziałem u nas bociana tak wcześnie, choć obserwuję ptaki od kilku dekad. Ten wyglądał na steranego podróżą, a trafił u nas akurat na załamanie pogody. Leciał jednak normalnie i chyba wszystko z nim było w porządku. Wyjątkowa niespodzianka, ciekawostka i może prognostyk nadchodzącej wiosny? - dodaje przyrodnik.
Mieszkańcy Śródmieścia pamiętają może innego bociana białego, który przyleciał do nas pod koniec rekordowo długiej zimy w 2013 roku i "zaparkował" na kilka dni na nieużytkach w okolicach ulicy Nowy Świat, a lokatorzy pobliskich domów dokarmiali go surowym mięsem. Tamten nieszczęśnik zjawił się jednak o czasie, tylko zima była wtedy z nami do połowy kwietnia. Ten ma więcej szczęścia, bo ochłodzenie nie potrwa długo. Czy ktoś widział go gdzieś nad naszym miastem?
To niewiarygodne, że kwitną na dziko
Inna wiosenna przyrodnicza niespodzianka kryje się na zboczach wąwozu Pełcznicy, tuż pod murami zamku Książ. I jest wyjątkowo piękna, a wyłania się spod śniegu.
- Kiedyś schodząc wąwozem natknąłem się na trzy kępy. Byłem tam przypadkowo, spojrzałem w dół i zaintrygowało mnie, co to za kwiaty, były jeszcze w pąkach. Ciemierniki bardzo rzadko występują w Sudetach, największe stanowiska znajdują się w Górach Kaczawskich i jest to wyłącznie ciemiernik zielony. A to na pewno nie jest ciemiernik zielony - stwierdza Krzysztof Żarkowski.
Na portalu Przyroda Dolnego Śląska czytamy: Ciemiernik zielony to gatunek typowo europejski, którego zwarty areał obejmuje Europę Zachodnią od północnej Hiszpanii, poprzez Francję, południowe i środkowe Niemcy, Belgię, kraje alpejskie, północne Włochy oraz Słowenię, Chorwację i południową Anglię. Roślina łatwo dziczeje i z tego względu notowana jest w krajach niemal całej północnej i środkowej Europy. Jako zadomowiony kenofit występuje w Polsce i Irlandii. Jest to gatunek o niejasnym pochodzeniu, przez większość naukowców uznawany za roślinę zawleczoną, która ze stosunkowo dużą łatwością uciekała z przydomowych i przypałacowych ogrodów w XIX wieku i następnie zadomowiała się w okolicznych dolinach. Został stwierdzony niemal wyłącznie z Dolnego Śląska, gdzie większość stanowisk ogranicza się do pasma Sudetów. Największe populacje występują w zachodniej części Gór Kaczawskich w dolinie potoku Ochotnicy, gdzie tamtejsze stanowisko liczone jest w ilości kilku tysięcy kęp. Ciemiernik jest notowany także na obszarze Gór Stołowych (w zasięgu parku narodowego), Przedgórza Sudeckiego oraz w Borach Dolnośląskich. Tu na zdjęciu z Wikipedii różne gatunki, ciemiernik zielony w lewym górnym rogu:
Zwiał księżnej z rabatki?
A jaki gatunek uciekł z przyzamkowego ogrodu w Książu i zadomowił się w wąwozie? Do takiego stwierdzenia potrzebny byłby specjalista, bo gatunków uprawnych jest kilkanaście. Jak mówi Krzysztof Żarkowski, to może być ciemiernik wschodni, u nas tylko ogrodowy - lub czerwonawy (rośnie w Polsce dziko, ale tylko w Bieszczadach). Na pewno nie jest to ciemiernik cuchnący...
- Ciemierniki nazywane są kwiatami zimy, bo pojawiają się bardzo wcześnie, wcześniej niż kwitnie wawrzynek wilczełyko, czasem już pod koniec lutego. Są odporne na mróz, kwitną po prostu pod śniegiem i tak było i tutaj w tym roku. Możliwe, że te tutaj pochodzą z czasów historycznych, może jeszcze sprzed wojny, ktoś porządkował rabatki i wyrzucił kłącza. Zdziczały i się dostosowały. Bardzo optymistyczny element i ciekawostka wiążąca się z historią zamku. Może w takim razie zasadne byłoby posadzenie ich gdzieś na klombach? - zastanawia się Krzysztof Żarkowski.
Ciemierniki pod Książem i pod śniegiem kwitną, choć mają wielu amatorów... jak mówi przyrodnik, kiedy przyszedł ponownie, by im zrobić zdjęcia, wystraszył niechcący trzy lochy dzicze z przychówkiem liczącym jakieś 30 malutkich warchlaków, które zerwały się i uciekły, robiąc tyle hałasu, że spłoszyły pasące się tuż obok muflony - tryka z dwiema owcami. Ciemiernikom w tych okolicznościach przyrody życzymy powodzenia, bo wprawdzie - tu uwaga - wszystkie gatunki są silnie trujące i nikt ich nie je, ale wygląda na to, że mogą zostać zadeptane...
Podsumowując - bocian i ciemierniki uważają, że już po zimie. I tego się trzymajmy.
Krzysztof Żarkowski o naszych roślinach i zwierzętach:
WAŁBRZYCH: NASZE MŁODE BOCIANY JUŻ GOTOWE DO LOTU (FOTO)
WAŁBRZYCH: WIOSNA WYGRYWA, WRÓCIŁ NASZ BOCIAN! (FOTO)
STARY JULIANÓW: DWA MŁODE BOCIANY JUŻ UMIEJĄ LATAĆ! (FOTO)
WAŁBRZYCH: BOCIANY ZAMIESZKAŁY U BRAM MIASTA (FOTO)
BOCIAN BIAŁY I CZARNY JUŻ SĄ I CZEKAJĄ NA PANIE (FOTO)
WAŁBRZYCH: NASZ BOCIAN CZARNY ODNALAZŁ SIĘ W IZRAELU (FOTO)
NAJWIĘKSI SKRZYDLACI MIESZKAŃCY NASZEGO REGIONU (FOTO)
WAŁBRZYCH I OKOLICE: BOCIAN BIAŁY MA TU SWOJE STOŁÓWKI (FOTO)
PIASKOWA GÓRA: JAK NAZWAĆ NARZECZONEGO HELGI? KONKURS (FOTO)
WAŁBRZYCH: HELGA I BOLKO W WALENTYNKI JUŻ ROMANSUJĄ (FOTO, FILM)
WAŁBRZYCH: SOKOLICA HELGA WRÓCIŁA DO DOMU (FILMY)
PIASKOWA GÓRA: PRZY KOMINIE KRĄŻY DRUGI SOKÓŁ - BĘDZIE PARA? (FILM)
WAŁBRZYCH: SOKOLICA Z KOMINA PEC-U CZEKA NA IMIĘ
WAŁBRZYCH: OSIEROCONE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U ODLECIAŁY (FILM)
PIASKOWA GÓRA: MAŁE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U URATOWANE (FOTO)
Piaskowa Góra: sokolica mieszka tu na dobre. A pustułki? (FOTO, FILM)
PIASKOWA GÓRA: JEST PIĘĆ JAJEK, CZEKAMY NA PIERWSZE PISKLĘ
WAŁBRZYCH: PIĘĆ PISKLAKÓW WŁAŚNIE ZJADŁO ŚNIADANIE (FOTO)
CZESKA SOKOLICA CHCIAŁA ZAMIESZKAĆ NA KOMINIE PEC-U
GÓRY KAMIENNE MAJĄ NOWY ALBUM I CHWALĄ SIĘ FAUNĄ (FOTO)
WAŁBRZYCH: GDZIE SALAMANDRY POSZŁY SPAĆ? W NASZYM MIEŚCIE (FOTO)
PARK KSIĄŻAŃSKI: OSTATNIE KWIATY JESIENI - PIĘKNE I GROŹNE (FOTO)
GÓRY KAMIENNE: LILIA ZŁOTOGŁÓW 0 KRÓLOWA SKALNYCH BRAM (FOTO)
WAŁBRZYCH REGION: BRODACZKA WSKAZUJE, GDZIE CZYSTE POWIETRZE (FOTO)
WAŁBRZYCH: CZY MIESZKAJĄ U NAS SALAMANDRY? GDZIE? (FOTO)
PODZAMCZE: JEMIOŁUSZKI OPANOWAŁY OGRÓDKI. BĘDZIE ICH WIĘCEJ? (FOTO)
PODZAMCZE: DZIKIE PTASIE ŻYCIE NA DAWNYM TOROWISKU (FOTO)
MUCHOŁÓWKA - PTAK KSIĄŻAŃSKI, BŁOTNIAK - PTAK KSIĄŻĘCY (FOTO)
PODZAMCZE: MIESZKA TU AŻ TYLE PTAKÓW, SĄ I DRAMATY (FOTO)
PODZAMCZE: O CZECZOTKACH I INNYCH PRZED WIOSENNYM SPACEREM (FOTO)
PODZAMCZE: CO PLUSZCZE W NASZYCH POTOKACH (FOTO)
PODZAMCZE: JACY GROŹNI DRAPIEŻCY ŻYJĄ TU I ZIMUJĄ? (FOTO)
PODZAMCZE - O PTAKACH OSIEDLA I ICH BARWNYM ŚWIECIE (FOTO)
WALENTYNKI OBCHODZĄ TEŻ PTAKI. I TO W CIEKAWY SPOSÓB (FOTO)
WAŁBRZYCH I JEDLINA: DZIKA NADZIEJA - SKALA POTRZEB OGROMNA (FOTO)
PODZAMCZE: SPĘDZIMY TĘ JESIEŃ Z ZAMIŁOWANIEM DO PTAKÓW (FOTO)
Cały cykl: OKIEM FOTOGRAFA PRZYRODY
Akcje z udziałem Krzysztofa Żarkowskiego TUTAJ.
Magdalena Sakowska
Foto: Krzysztof Żarkowski
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj