| Źródło: Filmy pochodzą z kamer zamontowanych na kominie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Wałbrzychu
Wałbrzych: Helga i Bolko w Walentynki już romansują (FOTO, FILM)
Helgi zarys historyczny
O tym, że Helga ma narzeczonego, pisaliśmy rok temu o tej porze: PIASKOWA GÓRA: JAK SIĘ SKOŃCZY PIERWSZY ROMANS HELGI (FOTO)? Od tamtej pory niewiele się w jej życiu zmieniło - była za młoda, aby zostać mamą, a jej wybrany najwyraźniej nie potrafił zaakceptować jej miejsca zamieszkania.
Przypomnijmy, że sokolica zjawiła się na kominie 17 maja 2019 roku, powodując dramat rodziny pustułek - samica zginęła, ale cztery pisklęta zostały przejęte przez Fundację "Dzika Nadzieja", odchowane i wypuszczone. Od maja sokolica pojawiała się na kominie prawie każdego dnia. Na ogół w godzinach rannych i wieczorami. Zwykle przynosiła sobie pożywienie, czasem zjawiała się na platformie z upolowanym gołębiem, nocowała. Udało się zidentyfikować, skąd pochodzi, jaki jest jej wiek i skąd się wzięło jej upodobanie do kominów: (Piaskowa Góra: sokolica mieszka tu na dobre. A pustułki? (FOTO, FILM). Podczas konkursu internauci wybrali dla niej imię Helga.
Młoda sokolica budzi spore zainteresowanie w całej Polsce dzięki podglądowi z kamer zamontowanemu w budzie lęgowej i na podeście, ale jej życie do tej pory, poza ucieczką w Sylwestra 2019, miało dość stabilny rytm, wyznaczany kolejnymi posiłkami w postaci gołębi. Tymczasem pod koniec stycznia 2020 zaczęło się wszystko zmieniać. I w sobotę 25 stycznia rano kamery pokazały, że fascynację samicy wzbudza inny sokół przelatujący obok komina (WALENTYNKI OBCHODZĄ TEŻ PTAKI. I TO W CIEKAWY SPOSÓB (FOTO)). Nie wiadomo było, czy to ten sam, który pokazał się latem 2019 roku (PIASKOWA GÓRA: PRZY KOMINIE KRĄŻY DRUGI SOKÓŁ - BĘDZIE PARA? (FILM)). Sokół przez pewien czas próbował wywabić samicę gdzie indziej, ale plan się nie powiódł i...
...musiał pójść na kompromis.
10 maja 2020 roku był niezwykłym dniem dla gniazda na kominie PEC w Wałbrzychu, bo po raz pierwszy w budce lęgowej pojawił się dorosły samiec sokoła wędrownego. Nie tolerował tego miejsca przez wiele tygodni i w końcu musiał się przełamać, ponieważ wybrana przez niego dama lekceważyła sokolą tradycję, czyli to, że wybór miejsca na gniazdo należy do samca, a samica ma tam do niego dołączyć. Najprawdopodobniej to cały czas ten sam samiec, choć w marcu 2020 na podeście pojawił się jakiś młody osobnik o niezidentyfikowanej płci. Chyba myślał, że wolna chata.
- Od lata ubiegłego roku sytuacja się rozwinęła, Helga znalazła partnera, którego możemy już obserwować, bo przylatuje do budy i nawet w niej sypia. Musiał się jej spodobać, bo gdyby go nie akceptowała, to by go wygoniła. To jest jej komin i wyraźnie nie myśli o migracji. Obserwatorzy twierdzą, że to samica o silnym charakterze, świetna łowczyni. Widać, że się kolegują, bo on podbiera jej zdobycz. To normalne, bo ona łowi większe ptaki i nie jest w stanie ich zjeść. Ona je rozszarpuje, on zjada i wszyscy są szczęśliwi - mówi Krzysztof Żarkowski, fotograf dzikiej przyrody, miłośnik ptaków i pomysłodawca budy lęgowej na kominie PEC-u.
Jednak, co zarejestrował monitoring, Helga w pewnym momencie miała dość tej sielanki i demonstracyjnie wyniosła z budy ukryty tam kawałek zdobyczy, po czym odleciała z nim, żeby go lepiej schować albo zjeść w spokoju...
Zakochaną sokolicą być...
Jak mówi Krzysztof Żarkowski, samiec jest urodziwy, dorosły, choć młody, zapewne rówieśnik Helgi i to może być jego pierwszy lęg. A jego nieoficjalne imię to Bolko. Zapewne będzie głosowanie, podobnie jak było w jej przypadku, ale podobno zyskał sobie właśnie takie miano i to nie na cześć książąt świdnickich z dynastii Piastów, tylko dlatego, że zawiedzeni brakiem lęgu w zeszłym roku obserwatorzy gniazda ochrzcili go "Cienkim Bolkiem". Nazywają go też "Śpioch", bo podobno późno wylatuje rano z budy - ale w końcu ktoś mu przynosi śniadanie do łóżka.
- Broniąc go muszę powiedzieć, że zapewne poluje na polach i tam zjada swoje ofiary. Widywałem oboje przez całą jesień na polach koło Strugi, ostatni raz jakieś trzy tygodnie temu, siedzących na ziemi obok siebie i podlatujących dookoła. 2 tygodnie temu kolega widział na polach koło Witoszowa młodego samca sokoła zjadającego zdobycz i ze zdjęcia wywnioskowałem, że to Bolko, choć nie ma obrączki i trudno go zidentyfikować. 10 km to dla sokoła tyle, co nic. A Helgę widziałem kiedyś, jak się uwzięła na uszatkę błotną - startowała z słupa i próbowała ją zmusić do poderwania się z ziemi. Wtedy byłoby po niej, bo jest przysmakiem dla sokołów, ale uszatka nie reagowała i siedziała przycupnięta między grudami ziemi - relacjonuje przyrodnik.
Ostatnio między polowaniami robi się coraz namiętniej. Poniżej randka sokolej pary z 12 lutego. Komentarz użytkownika Grzegorz611, który zaprezentował fragment nagrania z kamer: Poranna randka w gnieździe, samica oglądała podarek samca. Helga chciała buzi, samiec niestety nie, uciekł.
A wszystko zobaczymy lepiej - i usłyszymy
Dla setek miłośników Helgi śledzących jej życie dobra wiadomość - będą zmiany akurat przed początkiem sezonu lęgowego.
- Już wkrótce zostanie zamontowana dodatkowa kamera wewnątrz gniazda. Będzie wyposażona w mikrofon i podczerwień, co pozwoli na podsłuchiwanie ptaków oraz ich obserwację w nocy. Sprzęt już mamy, ale trudno go montować przy tak silnych mrozach, czekamy na zmianę warunków. Myślę, że uda się to zrobić do końca lutego. Przy okazji gniazdo zostanie posprzątanie, a żwir wymieniony - mówi Mirosław Michalak, specjalista od spraw marketingu Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A. w Wałbrzychu. Operację trzeba będzie wykonać na sporej wysokości 92 metrów.
- To dobrze, bo będzie można usłyszeć całą gamę dźwięków wydawanych przez sokoły i będzie można je analizować. Nie są to zbyt przyjemne dźwięki, wysokie w tonacji i ochrypłe. Małe nawołują i pojękują z różną częstotliwością, dorosłe "ciokają" do siebie podczas godów. Nie jest to na pewno śpiew skowronka, ale będzie można usłyszeć rodzinne interakcje. To świetna rzecz, edukacja przyrodnicza w najczystszej postaci. Ale zdjęcia będą drastyczne, bo to ornitofagi i rozszarpują swoje ofiary - komentuje Krzysztof Żarkowski. Fakt, że Helga mieszkania nie sprząta...
I będą jaja?
Wiele na to wskazuje. Helga jest już dorosła, ma 3 lata i chociaż jej rówieśnica z nadleśnictwa Milicz doczekała się potomstwa już w zeszłym roku, ona widocznie wolała poczekać.
- Mam nadzieję, że tak będzie, trzymam kciuki i czekam na rozwój sytuacji. W najbliższych tygodniach będę za nimi jeździł i obserwował je z dystansu. Oboje są już ze sobą zaprzyjaźnieni, a skoro koniec lutego to początek zniesień i muszą się zmieścić z lęgiem do trzeciej dekady marca, żeby młode wychowały się do lipca, to hipotetycznie właśnie w okolicach Walentynek powinni zacząć romansować. Potem mogą się pojawić 3-4 jajka, może 2 ze względu na młody wiek Helgi. Będą je wysiadywać przez 30 dni, a Bolko będzie się bardzo udzielał, widziałem to u innej pary, że samiec siedział na gnieździe wytrwale - dodaje przyrodnik.
A zatem okolice Walentynek to dla sokołów wędrownych chwila na amory, po której zacznie się okres wytężonej pracy. Najpierw oboje będą polować na zmianę i muszą zmieścić się w czasie, dzień jest jeszcze krótki. A potem przyjdzie czas karmienia potomstwa. Nie każdy atak sokoła jest udany, nawet gołębie z Podzamcza i Piaskowej Góry potrafią robić gwałtowne zwroty i uciekać przed prześladowcą. Średnio co trzeci lub nawet co piąty atak bywa owocny, co kosztuje ptaki masę energii. Bolko raczej na gołębie nie poluje, zadowala się mniejszymi ptakami, bo i sam jest mniejszy, a jego wybranka zamieszkała na tak wysokim poziomie, że trudno mu tam sobie coś przynieść. Pewnie dlatego Helga toleruje podkradanie z lodówki...
- To kapitalna historia, która się w moim życiu staje. Budy lęgowe są w tylu wielkich miastach świata - w Nowym Jorku, w Londynie, w Melbourne, w Warszawie - i w Wałbrzychu - podsumowuje Krzysztof Żarkowski. I my też trzymamy kciuki, może tej wiosny zobaczymy, jak się rozwijają młode sokoły i jak się rozwija niezbyt patriarchalny związek naszej niezależnej samicy. A wszystko można oglądać tutaj:
https://www.pecsa.pl/sokolim-okiem.html
W sieci można też znaleźć liczne filmiki z ciekawymi momentami z życia obojga, utrwalone dzięki monitoringowi.
Historia Helgi i gniazda na kominie PEC-u:
WAŁBRZYCH: SOKOLICA HELGA WRÓCIŁA DO DOMU (FILMY)
PIASKOWA GÓRA: PRZY KOMINIE KRĄŻY DRUGI SOKÓŁ - BĘDZIE PARA? (FILM)
WAŁBRZYCH: SOKOLICA Z KOMINA PEC-U CZEKA NA IMIĘ
WAŁBRZYCH: OSIEROCONE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U ODLECIAŁY (FILM)
PIASKOWA GÓRA: MAŁE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U URATOWANE (FOTO)
Piaskowa Góra: sokolica mieszka tu na dobre. A pustułki? (FOTO, FILM)
PIASKOWA GÓRA: JEST PIĘĆ JAJEK, CZEKAMY NA PIERWSZE PISKLĘ
WAŁBRZYCH: PIĘĆ PISKLAKÓW WŁAŚNIE ZJADŁO ŚNIADANIE (FOTO)
CZESKA SOKOLICA CHCIAŁA ZAMIESZKAĆ NA KOMINIE PEC-U
Czytaj też:
WALENTYNKI OBCHODZĄ TEŻ PTAKI. I TO W CIEKAWY SPOSÓB (FOTO)
PODZAMCZE: JEMIOŁUSZKI OPANOWAŁY OGRÓDKI. BĘDZIE ICH WIĘCEJ? (FOTO)
WAŁBRZYCH I JEDLINA: DZIKA NADZIEJA - SKALA POTRZEB OGROMNA (FOTO)
PODZAMCZE: SPĘDZIMY TĘ JESIEŃ Z ZAMIŁOWANIEM DO PTAKÓW (FOTO)
MUCHOŁÓWKA - PTAK KSIĄŻAŃSKI, BŁOTNIAK - PTAK KSIĄŻĘCY (FOTO)
PODZAMCZE: MIESZKA TU AŻ TYLE PTAKÓW, SĄ I DRAMATY (FOTO)
PODZAMCZE: O CZECZOTKACH I INNYCH PRZED WIOSENNYM SPACEREM (FOTO)
PODZAMCZE: CO PLUSZCZE W NASZYCH POTOKACH (FOTO)
PODZAMCZE: JACY GROŹNI DRAPIEŻCY ŻYJĄ TU I ZIMUJĄ? (FOTO)
PODZAMCZE - O PTAKACH OSIEDLA I ICH BARWNYM ŚWIECIE (FOTO)
STARY JULIANÓW: DWA MŁODE BOCIANY JUŻ UMIEJĄ LATAĆ! (FOTO)
WAŁBRZYCH: BOCIANY ZAMIESZKAŁY U BRAM MIASTA (FOTO)
BOCIAN BIAŁY I CZARNY JUŻ SĄ I CZEKAJĄ NA PANIE (FOTO)
WAŁBRZYCH: NASZ BOCIAN CZARNY ODNALAZŁ SIĘ W IZRAELU (FOTO)
NAJWIĘKSI SKRZYDLACI MIESZKAŃCY NASZEGO REGIONU (FOTO)
WAŁBRZYCH I OKOLICE: BOCIAN BIAŁY MA TU SWOJE STOŁÓWKI (FOTO)
Cały cykl: OKIEM FOTOGRAFA PRZYRODY
Akcje z udziałem Krzysztofa Żarkowskiego TUTAJ.
Magdalena Sakowska
Film: Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Wałbrzychu
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj