| Źródło: Zdjęcia ptaków: Krzysztof Żarkowski
Podzamcze: o czeczotkach i innych przed wiosennym spacerem (FOTO)
- Pytają mnie, jak to możliwe, że ja tu widzę tyle gatunków ptaków, a ktoś widzi tylko gołębie. Pamiętam, jak nasz prezydent kiedyś powiedział, że 30 lat temu, kiedy działały tu kopalnie, nie było w ogóle ptaków. A ja widziałem wtedy ptaki, w dodatku pracownicy kopalni donosili mi, że tam są czeczotki - mówił Krzysztof Żarkowski. Uważa, że czeczotka jest przedziwnym ptakiem, niezwykłym fenomenem, bo ten gatunek z tundry zagnieździł się w Wałbrzychu, rozpoczynając od Podzamcza i świetnie się tu czuje.
- Do niedawna lęgowe czeczotki były przede wszystkim w Skandynawii, a w Polsce spotykano je czasem na Pomorzu, a także w wysokich partiach Karkonoszy i Karpat. A dziś można je znaleźć na alejkach między Grodzką a Kasztelańską, gdzie przed pustułkami te mniejsze od kanarka ptaki chronią kwiczoły, a jeśli sroka ukradnie im lęg, to go powtarzają. Czeczotki miały gniazdo między Hetmańską a Grodzką, uwielbiają tam siedzieć na wierzbie mandżurskiej. Od 20 lat są na Podzamczu ptakami lęgowymi. Żaden naukowiec nie ustalił jeszcze, dlaczego tak jest. Epicentrum ich występowania było do niedawna boisko przy kościele, ale zagnieździły się tam sroki. Dobre miejsce czeczotki mają w Parku Sybiraków na Piaskowej Górze - opowiadał przyrodnik. Tak wygląda bardzo młoda czeczotka.
Krzysztof Żarkowski uważa, że czeczotka to nasz sztandarowy gatunek i powinna być ptasim symbolem Wałbrzycha. Nie ma jej w żadnym innym mieście tej wielkości w Polsce. Nie kojarzy się z władzą czy potęgą, jak orzeł, ale jest nasza. Jest prześliczna. I do tego ma oryginalne obyczaje.
- Kiedyś widziałem, jak gniazdem i lęgiem opiekowały się dwie samice, które przepędzały samce. Może tak się u czeczotek zdarza, że dwie samice dbają o lęg. Kwiecień i początek maja to idealny okres, żeby czeczotki obserwować w szacie godowej. To zdjęcie ptaka z wyczesaną sierścią psa pochodzi z Grodzkiej. Ptaki wręcz polują na te kłaczki i wyściełają nimi gniazda tuż przed wykluciem się piskląt. Gniazdo budują na różnej wysokości, może być metr nad ziemią, może być piętnaście metrów - mówił Krzysztof Żarkowski.
Z "rozsadnika" na Podzamczu czeczotki prawdopodobnie rozprzestrzeniły się po naszej okolicy i dziś można je już spotkać w Świebodzicach, w niemal wszystkich dzielnicach Wałbrzycha, w Boguszowie-Gorcach. Na cmentarzu komunalnym w Śródmieściu Krzysztof Żarkowski słyszał 7-8 śpiewających samców. Czeczotki uwielbiają też ogródki działkowe. Jeśli chodzi o strach przed ludźmi, bywa różnie. Jednych nie zauważymy wcale, bo na nasz widok uciekają i kryją się w panice, inne mogą wylądować o 2-3 metry od nas.
- W okresie kwitnienia mniszków lekarskich czeczotki mają czarne dzioby i do tego bardzo duże. Prawdopodobnie obklejają się ich sokiem. Potem, kiedy mniszki przekwitają, już tego nie ma - zauważył przyrodnik. - Niestety, nieszczęściem czeczotek, których podloty siedzą w trawie, jest koszenie trawników. Tracące lęg ptaki powtarzają go i widywałem czasem pisklęta w sierpniu.
Na Podzamczu żyją też inne małe ptaszki, które wiosną robią się kolorowe jak kwiaty. Bardzo podobna do czeczotki, ale nie tak drobna i bezbronna, jest makolągwa (powyżej), która rzeczywiście lubi siedzieć w makach. A żółte kulczyki, jak czeczotki, lubią siedzieć na boisku pana Kazia. Są malutkie, wyjątkowo płochliwe i nerwowe.
Miłośnicy ptasich śpiewów o tej porze roku mogą posłuchać kosów albo drozdów śpiewaków, które chętnie wylegają na skoszone trawniki. Kwiczoły kwiczą i terkoczą, nie są śpiewakami, ale kiedy zobaczą srokę lub innego drapieżnego ptaka, tworzą eskadrę i bombardują go aż do skutku, aż przeciwnik straci zdolność latania z powodu brudnych skrzydeł.
Ładnie śpiewają też zięby - samiec jest bardzo kolorowy, a samica bardzo szara. Grubodziób potrafi rozdrobnić pestkę dzikiej czereśni, albo twarde nasiona grabu. O tej porze roku odzywają się pokląskwy i kląskawki. Tych pierwszych jest coraz mnie, bo poluje się na nie w krajach, przez które wracają do nas na wiosnę.
Te drugie mieszkają niedaleko hipermarketu Tesco, 3-5 par, a także koło Starych Bogaczowic - i bardzo lubią przesiadywać na suchych badylach. Natomiast dzierlatki przesiadywały na trawnikach parkingu przy Tesco, ale się zniechęciły, prawdopodobnie z powodu niedzielnej giełdy. Nawet zwykłe wróble mogą być wdzięcznymi obiektami obserwacji. - Na tym zdjęciu widać, że wróbla mazurka od wróbla zwyczajnego odróżniamy po kasztanowej czapeczce i kropkach na policzkach - mówi przyrodnik.
Na zdjęciu wydać też ulubione zajęcie ptaków od wiosny do jesieni. Zbliża się lato, już bywa bardzo gorąco - i bardzo sucho. - Jeśli państwo chcą pomóc ptakom, pamiętajmy, że na Podzamczu zawsze gnębi je brak wody. Bardzo chętnie korzystają z kałuż, ale niestety przy takiej suszy ich brak. Sam przywoziłem na Podzamcze wodę dla ptaków aż z Jedliny-Zdroju i apeluję do mieszkańców, żeby już wystawiali poidła dla ptaków. Byle to nie była plastikowa butelka, można wymyślić coś funkcjonalnego. Ptaki chętnie się kąpią podczas upałów, czasem po kilka razy w ciągu dnia - dodaje Krzysztof Żarkowski. A tak wygląda szpak po kąpieli. Wyraźnie uśmiechnięty.
Do tego przyrodnik namawia do unikania prac remontowych, kiedy gnieżdżą się jaskółki i budowania prostych budek dla ptaków, nie ze sklejki, tylko z niepotrzebnych resztek desek. A żeby poobserwować ptaki, można się z Krzysztofem Żarkowskim umawiać indywidualnie. Na pierwszy spacer, na początku maja, znalazło się już sporo chętnych.
Czytaj też:
PODZAMCZE: CO PLUSZCZE W NASZYCH POTOKACH (FOTO)
PODZAMCZE: JACY GROŹNI DRAPIEŻCY ŻYJĄ TU I ZIMUJĄ (FOTO)
PODZAMCZE - O PTAKACH OSIEDLA I ICH BARWNYM ŚWIECIE (FOTO)
WAŁBRZYCH: NASZ BOCIAN CZARNY ODNALAZŁ SIĘ W IZRAELU (FOTO)
Cały cykl: OKIEM FOTOGRAFA PRZYRODY
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Zdjęcia ptaków: Krzysztof Żarkowski
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj