| Źródło: Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Wałbrzychu (screeny)
Piaskowa Góra: przy kominie krąży drugi sokół! Będzie para? (FILM)
Jak mówi Krzysztof Żarkowski, to ornitologiczna sensacja. Czujni obserwatorzy ze Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół" wychwycili w nadawanej na żywo z kamer umieszczonych w budzie i przed nią relacji ciekawy moment. 18 lipca o godz. 20.49, z romantycznym zachodem słońca w tle sokolica, której dotychczasowe imię brzmi Helga, siedziała sobie na podeście przed budą. Nagle zainteresowało ją coś na niebie i zaczęła wodzić wzrokiem za tym obiektem. Wyglądała na wyjątkowo zaaferowaną. A potem zaczęła wywijać głową, jakby sama usiłowała zwrócić na siebie uwagę, biegać i skakać po podeście, a kiedy koło niej przeleciał drugi sokół wędrowny, wykonała coś w rodzaju ukłonu. Później znów wodziła wzrokiem za drugim ptakiem i można zobaczyć, że krzyczała do niego. Zobaczcie sami:
- Na razie trudno o tym ptaku powiedzieć coś więcej niż to, że to na pewno był sokół wędrowny, żaden inny, bo sokoły wędrowne polują na te mniejsze - kobuzy, pustułki. Może być to drugi młody ptak, młode ptaki są mniej "terytorialne" niż starsze i nie przeganiają innych, więc mogą funkcjonować w pewnego rodzaju koleżeństwie. A może to samiec poszukujący nowej lokalizacji na gniazdo - w tym roku z lęgu już i tak nic by nie było, ale w przyszłym samica będzie już dojrzała, więc może samiec u nas zamieszka. Wbrew nazwie są to ptaki osiadłe, wędrują tylko młode. Tylko ciężka zima mogłaby zmusić dorosłego samca do porzucenia rewiru i przeniesienia się do jej końca na południe - tłumaczy przyrodnik i znawca ptaków Krzysztof Żarkowski. A tak wygląda młody sokół wędrowny:
W tej chwili trwa konkurs na imię dla samicy nazwanej przez członków "Sokoła" Helgą: WAŁBRZYCH: SOKOLICA Z KOMINA PEC-U CZEKA NA IMIĘ. Czy należy już się zastanawiać nad imieniem dla jej partnera? Wkrótce zapewne się dowiemy.
- Gdyby się tu osiedlił, byłby to ewenement w skali Dolnego Śląska, bo nie ma u nas gniazd sokołów wędrownych na kominach czy innych wysokich budowlach. Jest ich w ogóle bardzo mało - cztery pary w Karkonoszach, dwie po stronie czeskiej, ze trzy w Kotlinie Kłodzkiej. Byłoby super, gdybyśmy mieli w Wałbrzychu parę lęgową. To spora promocja miasta, setki osób oglądają taką transmisję, ogłasza się konkursy na imiona dla ptaków. Cieszę się, bo osiągamy efekt docelowy, mamy sokoły i mam nadzieję, że będą tu już zawsze. Sokół żyje kilkanaście lat - mówi Krzysztof Żarkowski, który kilka lat temu wpadł na pomysł umieszczenia budy lęgowej na kominie wałbrzyskiego PEC-u.
Przypomnijmy, że sokolica zjawiła się na kominie 17 maja, powodując dramat rodziny pustułek - samica zginęła, ale cztery pisklęta zostały przejęte przez Fundację "Dzika Nadzieja", odchowane i wypuszczone. Od maja sokolica pojawia się na kominie prawie każdego dnia. Na ogół w godzinach rannych i wieczorami. Zwykle nie przynosi pożywienie, czasem zjawia się na platformie z upolowanym gołębiem. Udało się zidentyfikować, skąd pochodzi, jaki jest jej wiek i skąd się wzięło jej upodobanie do kominów.
Historia pustułek i sokolicy na kominie:
WAŁBRZYCH: OSIEROCONE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U ODLECIAŁY (FILM)
PIASKOWA GÓRA: MAŁE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U URATOWANE (FOTO)
Piaskowa Góra: sokolica mieszka tu na dobre. A pustułki? (FOTO, FILM)
PIASKOWA GÓRA: JEST PIĘĆ JAJEK, CZEKAMY NA PIERWSZE PISKLĘ
WAŁBRZYCH: PIĘĆ PISKLAKÓW WŁAŚNIE ZJADŁO ŚNIADANIE (FOTO)
SĄ CZTERY JAJKA NA KOMINIA, ALE BYŁ WYPADEK
GNIAZDO NA KOMINIE PEC-U MA JUŻ LOKATORÓW [FOTO]
SOKOŁY WĘDROWNE NA KOMINIE PEC: BĘDZIE JE MOŻNA PODGLĄDAĆ
CZESKA SOKOLICA CHCIAŁA ZAMIESZKAĆ NA KOMINIE PEC-U
Akcje i wydarzenia z udziałem Krzysztofa Żarkowskiego TUTAJ.
Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj