Pisaliśmy już o Sokołowsku dr Brehmera, o jego monumentalnym sanatorium, czyli Grunwaldzie, o wyjątkowym parku wokół, który miał leczyć pacjentów, o innych lekarzach, którzy tu przyjechali i naśladowali tę koncepcję - a co dziś zostało z obiektów, które istniały w tym parku, a które miały przydawać mu takiej urody, żeby stojącym nad grobem pacjentom znów zachciało się żyć?