Podróż w czasie do zamku sprzed 100 lat
Wirtualna wystawa „Zamek Książ w technikolorze” pokaże świat, którego już nie ma. Historyczne dziedzictwo Dolnego Śląska, które w wyniku II wojny światowej i okupacji radzieckiej zostało bezpowrotnie utracone. Narodowego Centrum Kultury na realizację wystawy w ramach programu „Kultura w sieci” przeznaczyło 68 tys. zł dotacji. Wirtualny wernisaż już od 7 sierpnia na stronie www.wtechnokolorze.ksiaz.walbrzych.pl.
Zachwycająca Fontanna Donatella zdobiła Taras Kasztanowy. Koloryzacja wydobyła jej urodę
Na potrzeby wirtualnej wystawy jej kurator Mateusz Mykytyszyn wybrał, a Mirosław Szponar profesjonalnie pokolorował 32 ponad stuletnie, wcześniej niepublikowane fotografie wnętrz zamkowych z archiwum Zamku Książ w Wałbrzychu oraz Fundacji Księżnej Daisy von Pless. Będą one dostępne dla wszystkich na stronie internetowej Zamku Książ w Wałbrzychu, w postaci bezpłatnej wirtualnej ekspozycji ukazującej i opisującej splendor dawnej rezydencji w Książu, historię wnętrz, wystrój i zastosowane style. W tym celu powstanie subdomena www.wtechnikolorze.ksiaz.walbrzych.pl.
Kuratorem wystawy jest prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless, Mateusz Mykytyszyn, który pracuje na co dzień w Zamku Książ w Wałbrzychu jako specjalista ds. komunikacji i kontaktów międzynarodowych. Kolorystyka poszczególnych elementów wyposażenia zamkowego, jego wystroju i architektury była konsultowana z historyczką sztuki, Danutą Eysymontt. Koloryzacji historycznych fotografii dokonał Mirosław Szponar, a samą stronę stworzyła wyłoniona drogą formalną firma s3d.
Sala Krzywa uważana była za jeden z najpiękniejszych ksiażańskich salonów. Obecnie trwa jej częściowa rekonstrukcja, a odsłonięte w 2019 polichromie posłużyły jako jedno ze źródeł użytych kolorów
Łącznie obok zdjęć poddanych koloryzacji na wystawie zobaczymy dodatkowo 129 tzw. „fotografii towarzyszących”, w większości wcześniej niepublikowanych. W ostatniej chwili do projektu udało się także zaprosić znane aktorki i jednocześnie ambasadorki Wałbrzycha, Renatę Dancewicz i Karolinę Bruchnicką. Artystki użyczą swoich głosów postaciom historycznym przybliżającym wnętrza Książa w towarzyszącym wystawie nagraniom. Renata Dancewicz przemówi jako sama księżna Daisy, a Karolina Bruchnicka m.in. jako Maria, następczyni tronu Rumunii.
Towarzyszące opisom wystawy nagrania umożliwią odbiór treści osobom z niepełnosprawnościami. W komforcie własnego fotela będzie można odbyć wyjątkową podróż w czasie.
Wystawę Zamek Książ w technikolorze przygotował Zamek Książ w Wałbrzychu przy współpracy z Fundacją Księżnej Daisy von Pless
Autorem większości fotografii jest nadworny kucharz rodziny książęcej, Francuz, Louis Hardouin. Zamek Książ w Wałbrzychu pozyskał prawa do publikacji zdjęć w 2016 roku od wnuczki kucharza, zamieszkałej w Kanadzie, Jean Wessel. Pozostałe, nigdy wcześniej niepublikowane fotografie, pochodzą z prywatnego archiwum Książąt Pszczyńskich (wnuków księżnej Daisy i księcia Jana Henryka XV, honorowego obywatela Wałbrzycha, księcia Bolko von Pless i jego siostry hrabiny Gioi) i zostały udostępnione nieodpłatnie na potrzeby wystawy przez partnera merytorycznego w projekcie, Fundację Księżnej Daisy von Pless.
Rozmawiamy z Mateuszem Mykytyszynem – kuratorem i pomysłodawcą wystawy „Zamek Książ w technikolorze” - Częściowo spełnię marzenia
Kto realizuje projekt „Zamek Książ w technikolorze” i z jakich środków?
-Program ministerialny „Kultura w sieci” realizowanym przez Narodowe Centrum Kultury kierowany jest do odbiorców, którzy z powodu obostrzeń związanych z pandemią maja utrudniony lub uniemożliwiony do niej dostęp. Także w Zamku Książ w Wałbrzychu postawiliśmy na aktywność w sieci i kiedy MKiDN uruchomiło środki, postanowiliśmy o nie aplikować. Szczęśliwie okazało się, że z sukcesem. Motorem napędowym i dobrym duchem projektu była prezes Książa, Anna Żabska, która przekazała wkład własny do wartego 72 tys. zł projektu i na każdym etapie oferowała merytoryczną pomoc i dobre słowo. Partnerem w projekcie jest Fundacja Księżnej Daisy von Pless, którą mam zaszczyt kierować od 8 lat.
Jak narodził się pomysł tej wirtualnej wystawy ?
-Pomysł to częściowe spełnienie moich dwóch marzeń. Pierwszego, często uchodzącego za naiwne zakładającego pełną i wierną rekonstrukcję zamkowych salonów. Wystawa, którą przygotowaliśmy może być pewnym drogowskazem dla podejmowanych, dalszych działań w tym temacie. Drugie marzenie jest o wiele starsze. Pochodzi z czasów mojego dzieciństwa i dotyczy podróżowania w czasie. Jakoś tak się składało, że podczas tych „snów na jawie” zawsze lądowałem w jakimś luksusowym wnętrzu, często książańskim.
Dzięki koloryzacji ze zdjęć wydobyte zostały niedostrzegane do tej pory detale – mówi Mateusz Mykytyszyn
Co zobaczymy na wystawie?
-Dzięki koloryzacji dokonanej przez utalentowanego Mirosława Szponara ze zdjęć wydobyte zostały niedostrzegane do tej pory detale oraz przynajmniej częściowo udzielone zostały odpowiedzi na pytania o kolorystykę uwiecznionych na nich wnętrz. Zakres użytych barw był konsultowany z zaangażowaną w projekt historyczkę sztuki Danutę Eysymontt, odpowiedzialną w przeszłości za przygotowanie wytycznych konserwatorskich dla Książa. Na wystawię będzie można zobaczyć w sumie 161 historycznych fotografii. 32 zostały poddane procesowi koloryzacji, a pozostałe 129 to tzw. zdjęcia towarzyszące, które przybliżą odbiorcom każdą z wybranych, różnych przestrzeni kompleksu zamkowego. Nie tylko wytwornych salonów, ale także obiektów na terenie parku. Po raz pierwszy w kolorze zobaczymy intymne pokoje księżnej Daisy, jej salon i sypialnię. Zdjęcia pochodzą z archiwów Zamku Książ oraz Fundacji Księżnej Daisy von Pless. Wiele z nich pochodzi z prywatnych albumów byłych właścicieli zamku, książęcej rodziny Hochberg von Pless, a za ich udostępnienie jesteśmy bardzo wdzięczni honorowemu obywatelowi Wałbrzycha, księciu Bolko.
Co odbiorcy zyskują oglądając ten utracony splendor, piękno zamkowych wnętrz, które bezpowrotnie przeminęło?
-Czy bezpowrotnie to się jeszcze okaże. Barbarzyńska przebudowa organizacji TODT w latach 1944-45 oraz okres tuż po drugiej wojnie światowej, kiedy stacjonowała w Książu Armia Czerwona, sprawiły, że zamek w latach powojennych tylko w ograniczonym zakresie odpowiada temu jak wyglądał w czasach swojej świetności 100 lat temu. Zmieniło się to w ostatnich latach dzięki uporowi władz Wałbrzycha i zarządu spółki Zamek Książ, którzy zintensyfikowali szczególnie w ostatnim czasie proces restauracji całego kompleksu. Książ wyposażany jest także w cenne, zabytkowe meble i dzieła sztuki. Wierzymy, że odbiorcy wystawy podziwiając zaklęte w kadrze, utracone piękno Książa, nabiorą apetytu na podróżowanie i przyjadą do nas w przyszłości sprawdzić co ocalało i jak wiele mamy jeszcze do zrobienia. Myślę, że będą bardzo miło zaskoczeni.
Skąd technikolor w nazwie wystawy?
- Koloryzacja czarno-białych zdjęć przywołuje skojarzenia z technikolorem, którego magia w latach 30. zawładnęła masową wyobraźnią i na trwałe zmieniła postrzeganie i funkcjonowanie celuloidowego świata. Kino i teatr odgrywały w życiu rodziny książęcej ważną rolę o czym świadczy zachowana do dziś prywatna sala teatralna i kinowa z jedną z najstarszych na Dolnym Śląsku projektorni. Fotografia obok filmu jest dziś medium, które najpowszechniej przemawia do odbiorców, a koloryzacja archiwalnych zdjęć bardzo rozwinęła się w ostatnim czasie pod względem jakościowym i liczby zajmujących się nią artystów. Dodając do tej wyliczanki udział w projekcie dwóch tegorocznych Ambasadorek Wałbrzycha, aktorek w osobach uznanej gwiazdy Renaty Dancewicz i debiutującej Karoliny Bruchnickiej, magiczny przecież technikolor wydał się odpowiedni.
Tekst: Red
Fot. użyczone (Fundacja Księżnej Daisy von Pless)
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj