Po mieście jeżdżą ciekawe autobusy zastępcze z nietypowymi kasownikami, "weterani" z 2012 roku skrzypią czasem niemiłosiernie, na dniach ma zostać podpisana umowa w sprawie dostawy nowych autobusów wodorowych, a tymczasem miasto rozpoczyna poszukiwania firmy, która nas będzie wozić. Jakie warunki będzie musiała spełnić?