Wałbrzych: autobusy pojadą do sąsiedniego powiatu. Daleko!
Prezydent mówił o zmianach w komunikacji, o których już słyszeliśmy: przetargu na autobusy wodorowe, który ma być ogłoszony dziś, 16 lutego lub jutro 17 lutego (pisaliśmy o nich: Wałbrzych: autobusy wodorowe i stacja stają się faktem (FOTO)), a także o nowych liniach, które pojadą po stromych ulicach, dopiero, kiedy zakończy się zima. Mówił o ogromnych kosztach, które ponosi gmina - 35 mln zł za rok 2022, z czego dochód z biletów i dopłaty z gmin, do których jeżdżą autobusy, pokrywają zaledwie 49%. Nie zapowiedział jednak w tym roku podwyżki biletów - na razie, do 2024 roku obsługuje nas Śląskie Konsorcjum Autobusowe na dawnych zasadach. Sytuacja trochę się poprawiła:
- W zeszłym roku przewieźliśmy prawie 18 mln pasażerów, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem. Gmina uzyskała 14 mln zł dochodów z biletów w 2022 roku, a w 2021 tylko 9,3 mln zł, okres pandemii przyniósł gigantyczne straty. A proszę zobaczyć, jak wzrosły koszty paliwa, gazu i robocizny - 30,6 mln zł w 2021 roku i 34,9 mln zł w 2022 roku. Na pierwszej zmianie pracuje 57 kierowców, na drugiej również tylu - mówił prezydent.
Na duże zmiany w komunikacji miejskiej naszego miasta pozwoli unijny program "FEnIKS" - Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027. Będzie to krok w stronę komunikacji aglomeracyjnej.
- Chcemy w najbliższych miesiącach i latach komunikację miejską rozwijać. Ten program to dodatkowa pula środków, dostaliśmy 220 mln zł na rozwój komunikacji publicznej, kupimy jako ZIT Aglomeracji Wałbrzyskiej nowe autobusy wodorowe i elektryczne dla gmin bardziej płaskich, takich jak Świdnica, będą budowane miejsca park&ride i stacje ładowania pojazdów elektrycznych, stworzymy też bardzo gęstą sieć połączeń, chcemy włączyć i Świebodzice, i Dobromierz, stworzyć taką pętlę, żeby autobusy jeździły, być może także przez Czarny Bór - mówił Roman Szełemej.
Zawiedzeni mogą się poczuć pasażerowie podróżujący przeciążoną komunikacją prywatną między Wałbrzychem a Świdnicą. Kilka lat temu MPK Świdnica utworzyło linię pozamiejską 31A, kursującą między Świdnicą, Świebodzicami i Wałbrzychem - przestała ona jednak kursować tuż po ogłoszeniu pandemii i już nigdy do niej nie powrócono. Plany tej nowej sieci komunikacji aglomeracyjnej wciąż są jednak w fazie tworzenia i zostaną wprowadzone w życie już po zakończeniu obecnego kontraktu.
Póki co od 1 stycznia czekamy na zapowiadaną nową linię nr 20, która ma jeździć na Nowe Miasto inaczej niż linia nr 5 (Wałbrzych: która dzielnica otrzyma nową linię autobusową?, Wałbrzych: co się dokładnie zmieni na liniach autobusów? (LISTA)) i nową wersję linii 10 jeżdżącą na ul. Okrzei (Wałbrzych: wydłuży się trasa jednej z linii autobusowych. Dokąd?). Jednak jeszcze trochę poczekamy - Przygotowujemy się do uruchomienia linii tam, gdzie autobusy wcześniej nie docierały. To są zwykle bardzo strome drogi i będziemy obserwować, czy autobusy dadzą radę - powtórzył dziś prezydent.
Wiemy już też, dokąd dwudziestka nie pojedzie: Biały Kamień: czy linia nr 20 pojedzie na ul. Bema?
Czytaj też:
Wałbrzych: przed nami rewolucja autobusowa. Od czego się zacznie?
Autobusy Wałbrzych: bilety, operator, linie i gdzie będą oszczędności?
Wałbrzych: autobusy wodorowe i stacja stają się faktem (FOTO)
Magdalena Sakowska
Foto użyczone: UM Świebodzice
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj