| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu, KMP Wałbrzych
Wałbrzych: Uparł się, że ugotuje sam... i wziął kozę
Do zdarzenia doszło 2 kwietnia przed godz. 20 przy ul. Głuszyckiej w Wałbrzychu. - Zgłoszono nam, że jest możliwy pożar mieszkania, dym wydobywał się z okien mieszkania na parterze, a także że w mieszkaniu prawdopodobnie znajdują się osoby poszkodowane - mówi Robert Strojny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Strażacy na miejsce wysłali trzy zastępy.
- Jak ratownicy dotarli na miejsce, okazało się, że dym wydobywał się z okienka piwnicznego... przez metalową rurę. Strażacy zastali zamontowany w otworze piwnicznym przewód dymowy zbudowany z metalowych rur, z których dym wydobywał się na zewnątrz przez okienko - relacjonuje ratownik.
Zaskoczonych tą nietypową konstrukcją strażaków jeszcze bardziej zdziwił mieszkaniec lokalu mieszkalnego, który oznajmił im, że właśnie przygotowuje sobie posiłek. Do tego celu wykorzystał wyniesiony do piwnicy piec typu koza. Pieca oczywiście na tę doraźną potrzebę nie podłączył wałbrzyszanin do komina, ale napalił w nim i wystawił przewód dymowy przez okienko piwniczne. Niestety nie udało nam się ustalić, co takiego gotował mieszkaniec ul. Głuszyckiej.
Strażacy zgasili zapał kulinarny wałbrzyszanina, jak i jego alarmujące sąsiadów palenisko. Z mężczyzną porozmawiali sobie też obecni na miejscu zdarzenia policjanci i sporządzili do sądu wniosek w związku ze stworzeniem przez mężczyznę zagrożenia pożarowego.
Kulinarnych katastrof w naszym mieście i regionie nie brak.
Oto inne podobne przykłady - cykl "Wałbrzyszanie gotują"
KRONIKA DZIWNYCH PRZYPADKÓW ŚWIĄTECZNYCH
PIASKOWA GÓRA: ZACZĄŁ OD FRYTEK, SPALIŁ KUCHNIĘ I ZALAŁ SĄSIADÓW
ROZPALILI W POKOJU OGNISKO I PODGRZEWALI PIZZĘ?
NOCNE PIECZENIE GRZANEK OKAZAŁO SIĘ NIEBEZPIECZNE
PECHOWA MAMA I SENIORKA W OPAŁACH
DUŻY WYCIEK PALIWA, POŻAR POD DRZWIAMI I FRYTKI
OD POŻARU ROZPOCZĄŁ SEZON GRILLOWY
NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO, BY SIĘ NAUCZYĆ GOTOWAĆ
POŻAR, WIECZORNE FRYTKI I WYBUCH
CHCIAŁA GASIĆ A O MAŁY WŁOS NIE SPALIŁA MIESZKANIA
DRZWI ZATRZAŚNIĘTE, A GARNEK NA GAZIE
CHCIAŁA GASIĆ, A O MAŁY WŁOS NIE SPALIŁA MIESZKANIA
ZAMIAST PILNOWAĆ OBIADU, SMACZNIE SPAŁ
PODZAMCZE: 92-LATKA SPALIŁA, ALE I SAMA UGASIŁA
SEKWENCJA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ NA UL. ANDERSA
WYSZŁA NA CHWILĘ, KOLACJA SIĘ SPALIŁA
PŁOMIENIE NA KOLACJĘ
PODZAMCZE: PŁOMIENIE Z ROZGRZANEGO PIEKARNIKA
CO UGOTUJĄ, TO SPALĄ
OBIAD SIĘ SPALIŁ. NIKOGO NIE BYŁO W DOMU
NOWE MIASTO: GOTOWAŁ, GOTOWAŁ... I SPALIŁ
PODZAMCZE: PŁONĄCE POKRĘTŁO GAZÓWKI
Elżbieta Węgrzyn
zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj