| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Podzamcze: jak to kociak rozrabiał w przedszkolu
W czwartek 28 września po godz. 10.00 na numer alarmowy zadzwoniła osoba z przedszkola przy ul. Kasztelańskiej informując, że na jego terenie znajduje się kot, którego nie widać, ale go słychać, bo miauczy.
- Młody kot miał się znajdować w odpływowej rurze instalacji studzienki burzowej i nie mógł się wydostać. Niestety, kiedy strażacy przyjechali na miejsce, kot przestał się odzywać i nie mogli go zlokalizować, więc odjechali. Około 15.00 ponownie zadzwoniono z przedszkola, że kot miauczy w rurze, strażacy pojechali tam jeszcze raz i tym razem udało im się wydobyć kota z rury - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Dzieci na pewno zapamiętały ten dzień...
Młode koty mają tendencje do pakowania się w kłopoty, dobrze, jeśli trafią na życzliwego człowieka, bo są naszymi sojusznikami w walce z gryzoniami.
Zobacz też:
Straż Wałbrzych: maluch bawił się z kotami i nagle...
Śródmieście, Podgórze: widzialny kot i niewidzialne dziki (FOTO)
OSP BOGUSZÓW: NA RATUNEK Z DACHU PO LINIE [FOTO I FILM]
BIAŁY KAMIEŃ: TA WĘDRÓWKA PO DACHU MOGŁA SIĘ ŹLE SKOŃCZYĆ
NOWE MIASTO: KOT, STRAŻACY, SAMOCHÓD I SYTUACJA PATOWA...
BOGUSZÓW-GORCE: ZWISAŁ PRZEZ KILKA GODZIN Z OKNA NA DRUGIM PIĘTRZE
SIEDZIAŁ TRZY DNI NA DACHU
PO DRABINIE PO KOTKA
POSZŁA NOCĄ PO KOTA I NIE WRACAŁA
COŚ MIAUCZAŁO W RURACH
ZŁAPAŁ SIĘ W POTRZASK I WYCZOŁGAŁ NA ULICĘ
Straż Wałbrzych: strażacy ściągali psa z dachu
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj