| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Nowe Miasto: kot, strażacy, samochód i sytuacja patowa...
Jeden zastęp straży pożarnej o godz. 21.00 w niedzielę 27 października udał się na ulicę Psie Pole (nomen omen). Strażacy zastali tam następującą sytuację:
- Przy ulicy stał zaparkowany Fiat Punto z otwartą maską, obok jego właściciel, a obok właściciela pani zgłaszająca, że jej kot zaklinował się w komorze silnika tego samochodu i tkwi tam od godziny. Okazało się, że kot się nie zaklinował, ale nie chce wyjść. Trzeba było użyć sposobu i strażacy polali kota wodą z butelki. Wtedy opuścił samochód tą samą drogą, którą się do niego dostał i właścicielka mogła wyciągnąć go spod auta - relacjonuje oficer prasowy wałbrzyskiej Państwowej Straży Pożarnej Tomasz Kwiatkowski.
Ta historia jest zabawna, bo dobrze się skończyła, przypominamy jednak, że nadchodzą zimne noce i koty mogą się chronić przed chłodem właśnie pod maską samochodu, co może się skończyć tragicznie nie tylko dla zwierzęcia. Jeśli podejrzewamy, że w naszym aucie przebywa taki niechciany lokator, lepiej się upewnić przed wyruszeniem w drogę, że go tam nie ma.
Inne przykłady interwencji z futrzakami:
BOGUSZÓW-GORCE: ZWISAŁ PRZEZ KILKA GODZIN Z OKNA NA DRUGIM PIĘTRZE
WAŁBRZYCH: KOTY PODRAPAŁY MASKĘ AUTA. SPRAWA TRAFIŁA DO SĄDU
Śródmieście: Siedział trzy dni na dachu. Pomogły służby [FOTO]
SARNA, PTAKI I KOT W POTRZEBIE
PO DRABINIE PO KOTKA
POSZŁA NOCĄ PO KOTA I NIE WRACAŁA
KOCIE PRZYPADKI I STRAŻACY
COŚ MIAUCZAŁO W RURACH
ZŁAPAŁ SIĘ W POTRZASK I WYCZOŁGAŁ NA ULICĘ
WLAZŁ KOTEK... I NIE MÓGŁ ZEJŚĆ
STRAŻACY URATOWALI KOTKĘ I JEJ PIĘCIORO DZIECI
Magdalena Sakowska
Foto: ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj