| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Piaskowa, Nowe Miasto: Ona otworzyć nie chciała, on już nie mógł
W ostatnich dniach wałbrzyscy strażacy dwukrotnie byli wzywani przez sąsiadów do zamkniętych w mieszkaniach seniorów.
10 stycznia w południe zgłoszenie pochodziło z ul. Nałkowskiej w dzielnicy Piaskowa Góra. - Sąsiedzi z 10-piętrowego budynku zgłaszali, że od dawna nie widzieli lokatora ostatniej kondygnacji. Niepokoili się o niego - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu. Strażacy otworzyli drzwi mieszkania i znaleźli 63-latka martwego. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Również 12 stycznia, po godz. 9 strażacy zostali wezwani do pomocy policji w otwarciu mieszkania seniorki w budynku wielorodzinnym przy ul. Piłsudskiego. O nią również niepokoili się sąsiedzi, jednak ich troska była inaczej odebrana. - Seniorka na pukanie służb odpowiedziała od razu wyznając, że wcześniej nie chciała otworzyć, bo myślała, że to znowu pukają sąsiedzi- zaznacza oficer prasowy.
Pamiętajmy - zwłaszcza zimą nie bądźmy obojętni, reagujmy, być może uratujemy komuś życie. Wielokrotnie pisaliśmy o samotnych starszych wałbrzyszanach, którzy w momencie załamania się zdrowia zostawali po drugiej stronie zamkniętych drzwi... a czasem na ratunek było już za późno...
Tak jak w tych przypadkach:
Policja Wałbrzych: uratował życie swojej sąsiadki
PODZAMCZE I STARY ZDRÓJ: OJCIEC NIE ODPOWIADA, SĄSIAD MA KŁOPOTY
Wałbrzych: On zmarł w samotności, innym zdążyli z pomocą
Wałbrzych i region: Tu i tam pomogli, tam i tu nie zdążyli [FOTO]
Piaskowa Góra i Podzamcze: Dwie panie nie doczekały pomocy
Piaskowa Góra / Śródmieście: Jemu pomogli, jej już nie zdążyli
Piaskowa Góra: Sąsiedzi zareagowali szybko, ale już nie żyła
Biały Kamień: na ratunek było już za późno
Straż Wałbrzych: Nie otwierał, bo już nie żył
Wałbrzych: Dwie śmierci i jeden ratunek na osiedlach
Wałbrzych i region: Zostali razem... do końca
Wałbrzych region: Umarli w samotności
Weekend z otwarciami mieszkań - trzy osoby nie żyją
Wałbrzych i Jedlina: Jego nie można było uratować, a jej pomogli
Śmierć na Sobięcinie i trzej lokatorzy w tarapatach
oprac. ELW
fot. ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj