Remis AZS PWSZ w hicie. Gol w samej końcówce!
Na prowadzenie AZS wyszedł po podaniu Anny Rędzi niemal z końcowej linii do Oliwii Rapackiej, która trafiła do siatki po wbiegnięciu w pole karne. Pięknej urody była bramka wyrównująca. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z pierwszej piłki w samo okienko przymierzyła Dominika Kopińska.
Po zmianie stron AZS wyszedł na prowadzenie po golu z najbliższej odległości Marcjanny Zawadzkiej (na zdjęciu), która skorzystała z błędu bramkarki Medyka, Moniki Sowalskiej. Tym samym dla byłej stoperki Sztormu Gdańsk było to drugie trafienie w drugim kolejnym meczu, niemal identyczne w porównaniu z meczem z Mitechem Żywiec.
Ekipa gospodarzy wyrównała po kilku minutach za sprawą uderzenia w długi róg doświadczonej Anny Gawrońskiej. Przy trzecim golu dla Medyka nie popisała się golkiperka AZS-u, Jagoda Sapor. 19-latka wypuściła futbolówkę, z czego skorzystała Nikol Kaletka. Punkt na trudnym terenie aktualnego brązowego medalisty Ekstraligi uratowała dla wałbrzyszanek Słowacka Klaudia Fabova, która potrafiła odnaleźć się w zatłoczonym polu bramkowym Medyka.
Remis nie pozwolił drużynie Kamila Jasińskiego wskoczyć na podium Ekstraligi, ale podział punktów sprawił, że AZS zachował kontakt z utytułowanym rywalem. Po dziewięciu kolejkach tabeli przewodzi z kompletem punktów mistrz Polski, Górnik Łęczna, który wyprzedza wicemistrza, Czarnych Sosnowiec. Do trzeciego Medyka wałbrzyszanki tracą tylko jeden punkt.
Medyk Konin - AZS PWSZ Wałbrzych 3:3 (1:1)
Bramki: Kopińska 38, Gawrońska 72, Kaletka 81 - Rapacka 25, Zawadzka 51, Fabova 90+5
AZS PWSZ: Sapor - Kędzierska, Mesjasz, Zawadzka, Szewczuk (90+3 Ostrowska) - Dereń, Rędzia, Kuciewicz (79 Zając), Rapacka - Miłek - Fabova.
Czytaj więcej o ekstraligowym AZS PWSZ:
AZS PWSZ - MITECH, CZYLI WIDOWISKO KONTROLOWANE
PIŁKARKI AZS PWSZ ODWIEDZIŁY WAŁBRZYSKICH UCZNIÓW
WAŁBRZYSZANKI ZAGRAŁY W KADRZE POLSKI
NIE ZEPSUŁY DEBIUTU PIĄTEK
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj