Wychowanek. Chłopak stąd. Rodowity wałbrzyszanin, choć od kilku lat zamieszkały w Jedlinie-Zdroju. W młodości nikt nie dawał mu szans na poważne granie w koszykówkę. Mówili, że nie ma warunków i predyspozycji. To nie jest opowieść o narodzinach gwiazdy, wygrywającej w pojedynkę mecze. To raczej przybliżenie sylwetki boiskowego żołnierza, który wierzył w swoje marzenia i do nich dążył. Zapraszamy do lektury rozmowy z Damianem Durskim, zawodnikiem Górnika Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych.