Wałbrzych: burzliwa dyskusja w sprawie S5 i nowej wersji DK 35 (FOTO)

Przypominamy na wstępie, że cały zakres budowy przyszłej drogi ekspresowej S5 w naszym regionie obejmuje odcinek około 52 km. Mieszkańców naszego miasta najbardziej interesuje to, że w ramach zadania w obrębie gminy Świebodzice ma zostać zbudowany węzeł „Wałbrzych” – na przecięciu z planowanym odcinkiem drogi krajowej nr 35. Na granicy gmin Świebodzice i Świdnica powstanie też łącznik do niego o długości około 4 km. Jego budowa budzi kontrowersje. Jednak, jak podkreślali podczas spotkania projektanci i dyrekcja oddziału GDDKiA, obecna koncepcja jest dopiero wstępna i może ulec modyfikacjom. O poprzednim spotkaniu dotyczącym Świebodzic pisaliśmy: WAŁBRZYCH: JAKI BĘDZIE NASZ ŁĄCZNIK DO EKSPRESOWEJ S5? (FOTO).


Mokrzeszów: za blisko domów

Spotkanie miało burzliwy przebieg, ponieważ mieszkańcy wsi w gminie Świdnica wyrażali swój sprzeciw wobec planowania drogi ekspresowej zbyt blisko zabudowań. Była wśród nich także grupa mieszkańców Mokrzeszowa wraz z zastępcą wójta gminy Świdnica Bartłomiejem Strózikiem - oni z kolei protestowali przeciw planowanemu nowemu przebiegowi DK 35 wzdłuż tej miejscowości.

- Czy są państwo świadomi, że na terenie wsi Mokrzeszów są obecnie prowadzone prace związane ze scalaniem gruntów? Ta inwestycja je zakłóci. Wariant drogi krajowej 35 obecnie pokazywany w znaczący sposób odbiega od tego zaprezentowanego w studium korytarzowym - mówił zastępca wójta.

- Dlaczego nowa droga zbliża się do Mokrzeszowa, a nie jest planowana w równej odległości między Mokrzeszowem a Świebodzicami? Jaka będzie najmniejsza odległość drogi od zabudowań w Dolnym Mokrzeszowie? Czy będą robione analizy hałasu wcześniej, a nie dopiero w rok po inwestycji? Czy droga będzie dwupasmowa czy czteropasmowa? - pytał Sławomir Dziurdzia, radny gminy Świdnica i mieszkaniec Mokrzeszowa. - W roku 2015 GDDKiA wykonała pomiar i okazało się, że przez Mokrzeszów drogą krajową 35 przejeżdża 12 000 aut na dobę, a na nowym przebiegu będzie jeszcze więcej. Linię wysokiego napięcia, która koliduje z nową drogą, można przenieść bez problemu w lewo, bo ważniejszy jest czynnik ludzki. Droga powinna być wypośrodkowana między Świebodzicami a Mokrzeszowem.

Jak wyjaśniał Marek Bacała z firmy Multiconsult Polska projektującej nową S3 i DK 35, nowy odcinek jest optymalny pod względem uwarunkowań lokalizacyjnych.




Przesunąć w lewo?

- Będzie tu duże natężenie ruchu, ale zdecydowanie mniejsze, niż na drodze ekspresowej. Jeśli chodzi o przekrój drogi 35 w rejonie Mokrzeszowa, będzie to wynikało z pomiarów ruchu. Wstępnie - droga dwupasmowa dwujezdniowa. Droga musi minąć linię wysokiego napięcia. Będzie to droga o wysokich parametrach, analizy środowiskowe jeszcze są robione teraz, będą one weryfikowane na etapie projektu budowlanego. Ekrany dźwiękoszczelne będą instalowane na podstawie symulacji komputerowej ukazującej, czy jest ruch i hałas, to jest mierzone po dopuszczeniu drogi do ruchu. Wtedy można zainstalować dodatkowe ekrany, albo wyższe lub dłuższe. Najmniejsza odległość w Mokrzeszowie od drogi 35 to 250 metrów i to nie wymaga budowania ekranów akustycznych - mówił przedstawiciel firmy projektującej.

Mieszkańcy Mokrzeszowa pytali, dlaczego droga nie może biec blisko linii kolejowej 274 lub przy uregulowanym potoku Lubiechowska Woda, a przede wszystkim na granicy obu gmin.

- Jest kwestia promienia, łuku, wprowadzenia nowej drogi w obecną DK 35, jest też kwestia byłych wysypisk śmieci. A jeśli chodzi o przebieg przy linii kolejowej, to wprowadzałoby nowy przebieg DK 35 do centrum Świebodzic. Idąc wzdłuż torów wchodzimy w budowane właśnie hale - odpowiadał Marek Bacała.




Do Cieszowa, do Chwaliszowa?

Obecni na spotkaniu przedstawiciele Fundacji na Rzecz Rozwoju Dolnego Śląska domagali się odrzucenia w całości nowego projektu DK 35, bo, jak argumentowali, narusza on podstawową zasadę nienaruszania terenów dziewiczych i zasadę ciągłości gruntów rolnych, których użytkowanie stanie się kompletnie nieracjonalne. Oni również postulowali poprowadzenie nowej drogi przy korycie Lubiechowskiej Wody, twierdzono też, że przy takim wariancie DK 35 Mokrzeszów stanie się miejscowością wymierającą i że jest on planowany na terenie kompletnie niezniszczonym przez cywilizację.

- Droga prowadząca do Wałbrzycha jest drogą źle zaprojektowaną, nie należałoby pchnąć ruchu na te serpentyny między Wałbrzychem a Świebodzicami, gdzie codziennie jest jakiś wypadek. Powinien być węzeł od obwodnicy Strugi i wpięcie do S5 w rejonie Chwaliszowa lub Cieszowa, a droga biegnąca w terenach oddalonych od zabudowań i na wzgórzach - mówił jeden z uczestników spotkania. - A dlaczego w Świebodzicach nie może iść przez teren ogródków działkowych, które stanowią głównie nieużytki? - pytał inny.

Jak odpowiadał Marek Bacała, jeśli chodzi o nowo projektowany odcinek DK 35, wcześniej na etapie postępowania było wykonywane studium korytarzowe, analizowano różne warianty i zespół specjalistów zarekomendował ten wariant. A jeśli chodzi o grunty rolne, to wykupy zajmowanych nieruchomości mają być prowadzone po cenach rynkowych. - Budowa drogi za Świebodzicami wymagałaby długiego i kosztownego połączenia przez góry - przekonywał prowadzący spotkanie.




Są kontrowersje, będzie dodatkowe spotkanie

Kontestujący planowany przebieg DK 35 nie dali się jednak przekonać i zagrozili zablokowaniem obu inwestycji oraz stanięciem naprzeciwko koparek, jeśli jednak do nich dojdzie. Żądali przeniesienia nowej drogi wzdłuż Lubiechowskiej Wody lub za Świebodzice. Sytuację próbowała uspokoić Lidia Markowska, dyrektor wrocławskiego oddziału GDDKiA, przypominając, że obecnie planowany przebieg DK 35 nie jest potwierdzony żadnymi decyzjami administracyjnymi i do pewnego momentu może on być modyfikowany, a służą temu ankiety, które można wypełniać w ciągu 2 tygodni od spotkania na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji. Zebrano ich dotąd już między 3000 a 4000. Do tego będą jeszcze prowadzone kolejne analizy, w tym środowiskowa.

- Proszę o wysyłanie do nas uwag na temat tak zwanego łącznika do węzła "Wałbrzych". Kolejna seria spotkań jest planowana we wrześniu i październiku, będzie wtedy podsumowanie uwag zebranych w ankietach, nie wyrzucimy ich do kosza. Ponieważ nowy przebieg DK 35 budzi duże kontrowersje, proszę o przesyłanie ankiet od dziś przez dwa tygodnie, pochylimy się nad tym i może dla tego tematu zrobimy ekstra spotkanie, żeby pokazać, co jest możliwe, a co nie - zapowiedziała dyrektor.

Jeśli chodzi o obecną drogę DK 35 między Świebodzicami a Świdnicą, to ze względu na planowaną budowę S5 i nowego łącznika, ta droga nie będzie już przebudowywana, będą tam tylko prowadzone prace poprawiające bezpieczeństwo. Link do ankiety: https://a4-s5-stesr.pl/index.php/download/formularz-opinii-s5-v1/





Gdzie zatem powinien być łącznik?

Podczas spotkania równolegle toczył się czat internetowy, na którym na pytania uczestników spotkania odpowiadał Przemysław Woch, jeden z autorów projektu. Część z pytań i odpowiedzi dotyczyła nowej wersji DK 35, prezentujemy je poniżej.

- Dlaczego Obwód Utrzymania Drogowego jest projektowany przy DK35, a nie w pobliżu węzła S5 na nowej DK35?

PW: Lokalizacja obwodu OUD nie została jeszcze ostatecznie wybrana, cały czas trwają prace. Ostateczny wybór wariantu przewidziany jest na pod koniec obecnego etapu projektowego (STEŚ) 2024-2025.

- Pomiędzy węzłami Świebodzice i Szymanów można drogę przeprowadzić przez pola poza domami. A projektant woli iść przez wsie. Już znacie odpowiedź na temat profesjonalizmu projektanta. W Świebodzicach też zawiązał się komitet przeciw temu wariantowi. Wstyd dla projektanta postawił kreskę i weźmie 30 mln zł.