W ten weekend mieliśmy nie tylko wyjątkowo dużo wypadków samochodowych. Strażacy gasili też kilkanaście pożarów, w tym sobotni w Czarnym Borze, oraz w niedzielę na Szczawienku i Piaskowej Górze. Co się stało?
| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: Płonął pokój, kuchnia i samochód
Wałbrzyscy strażacy w ostatni weekend kilka razy wyjeżdżali do płonących traw, takie pożary wybuchły m.in. na ul. Uczniowskiej, w Szczawnie Zdroju i w Starych Bogaczowicach.
Pożar w pokoju
W sobotni wieczór, 31 sierpnia po godz. 19 wybuchł pożar w budynku jednorodzinnym przy ul. Głównej w Czarnym Borze. Na miejsce wysłano cztery zastępy z PSP w Wałbrzychu (w tym drabinę i wóz dowódczy), zameldowały się też OSP KSRG Czarny Bór oraz jeden zastęp z JRG Kamienna Góra. - Zgłaszano pożar na pierwszym piętrze i brak osób poszkodowanych. Po przybyciu na miejsce okazało się, że ogień pojawił się w pokoju - zaznacza Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu. Wystarczył jeden prąd wody by pożar ugasić, pomieszczenia oddymiono i sprawdzono przy użyciu kamery termowizyjnej. Prawdopodobna przyczyna zdarzenia okazała się prozaiczna. - Prawdopodobnie ogień rozprzestrzenił się od deski do prasowania - wyjaśnia nasz rozmówca. Żelazko bywa bardzo użyteczne, ale pozostawione bez opieki może narobić szkód.
Wizyta strażaków zakończyła się po niemal dwugodzinnej akcji.
Płonął samochód
W niedzielę tuż po godz. 2 w nocy strażacy pojechali na ul. Lisią, gdzie przy jednym z budynków zgłaszano wystąpienie niemal 3-metrowego słupa dymu. - Płonął samochód Nisan Primera, jak przybyliśmy na miejsce pożar był już rozwinięty, ogniem objęty był cały samochód - wyjaśnia Strojny. Strażacy pożar ugasili i upewnili się, czy nie było w nim osób poszkodowanych. Policja ustala, do kogo należy wrak samochodu. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia jest podpalenie.
I kuchnia
Nie obyło się też bez zdarzenia na wałbrzyskich osiedlach. W jednym z budynków przy ul. Dunikowskiego, na pierwszym piętrze pojawiło się w niedzielne popołudnie, około godz. 15 zadymienie. Wezwano strażaków, tymczasem na szczęście zagrożenie było niewielkie. - Pożar ugaszono przed przybyciem strażaków. Jednemu z lokatorów przypalił się obiad - dodaje ratownik.
Sprzęty domowe bywają potencjalnie niebezpieczne... Weźmy np. pralkę:
Straż Wałbrzych: Bardzo nietypowe zdarzenia pożarowe
PODZAMCZE: 99-LATEK ZMARŁ W POŻARZE: ZABIŁA GO WŁASNA PRALKA
Inne nietypowe zdarzenia:
Biały Kamień: Tak bardzo piszczało, że bała się wejść do łazienki
ELW
fot. ilustracyjne
Pożar w pokoju
W sobotni wieczór, 31 sierpnia po godz. 19 wybuchł pożar w budynku jednorodzinnym przy ul. Głównej w Czarnym Borze. Na miejsce wysłano cztery zastępy z PSP w Wałbrzychu (w tym drabinę i wóz dowódczy), zameldowały się też OSP KSRG Czarny Bór oraz jeden zastęp z JRG Kamienna Góra. - Zgłaszano pożar na pierwszym piętrze i brak osób poszkodowanych. Po przybyciu na miejsce okazało się, że ogień pojawił się w pokoju - zaznacza Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu. Wystarczył jeden prąd wody by pożar ugasić, pomieszczenia oddymiono i sprawdzono przy użyciu kamery termowizyjnej. Prawdopodobna przyczyna zdarzenia okazała się prozaiczna. - Prawdopodobnie ogień rozprzestrzenił się od deski do prasowania - wyjaśnia nasz rozmówca. Żelazko bywa bardzo użyteczne, ale pozostawione bez opieki może narobić szkód.
Wizyta strażaków zakończyła się po niemal dwugodzinnej akcji.
Płonął samochód
W niedzielę tuż po godz. 2 w nocy strażacy pojechali na ul. Lisią, gdzie przy jednym z budynków zgłaszano wystąpienie niemal 3-metrowego słupa dymu. - Płonął samochód Nisan Primera, jak przybyliśmy na miejsce pożar był już rozwinięty, ogniem objęty był cały samochód - wyjaśnia Strojny. Strażacy pożar ugasili i upewnili się, czy nie było w nim osób poszkodowanych. Policja ustala, do kogo należy wrak samochodu. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia jest podpalenie.
I kuchnia
Nie obyło się też bez zdarzenia na wałbrzyskich osiedlach. W jednym z budynków przy ul. Dunikowskiego, na pierwszym piętrze pojawiło się w niedzielne popołudnie, około godz. 15 zadymienie. Wezwano strażaków, tymczasem na szczęście zagrożenie było niewielkie. - Pożar ugaszono przed przybyciem strażaków. Jednemu z lokatorów przypalił się obiad - dodaje ratownik.
Sprzęty domowe bywają potencjalnie niebezpieczne... Weźmy np. pralkę:
Straż Wałbrzych: Bardzo nietypowe zdarzenia pożarowe
PODZAMCZE: 99-LATEK ZMARŁ W POŻARZE: ZABIŁA GO WŁASNA PRALKA
Inne nietypowe zdarzenia:
Biały Kamień: Tak bardzo piszczało, że bała się wejść do łazienki
Pizzeria poszukuje 'Noworocznego Bruce'a Lee'. Poznajecie? [FILMY]
Podzamcze: Romeo i Julia uciekli autobusem?
Piaskowa Góra: Weszła na balkon o 1 w nocy i narobiła hałasu
Stary Zdrój: Toksyczne opary z przesyłki kurierskiej
Wałbrzych region: halo, tu straż miejska? Helikopter mi lata...
Podzamcze: Romeo i Julia uciekli autobusem?
Piaskowa Góra: Weszła na balkon o 1 w nocy i narobiła hałasu
Wałbrzych i region: Kiedy służby przeszkadzają w gorącej randce...
Był pożar zmysłów, a potem wezwano straż pożarną
Wałbrzych: Usłużny sąsiad pomógł jak mógł
Biały Kamień: Pan z życzeniami wieczorową porą
Wałbrzych region: kochali się tak, że aż siali zgorszenie
Kochali się przy fontannie. Nagrał ich monitoring
Zagadka: co jest w kartonie? I czy to coś jest żywe? Był pożar zmysłów, a potem wezwano straż pożarną
Wałbrzych: Usłużny sąsiad pomógł jak mógł
Biały Kamień: Pan z życzeniami wieczorową porą
Wałbrzych region: kochali się tak, że aż siali zgorszenie
Kochali się przy fontannie. Nagrał ich monitoring
Stary Zdrój: Toksyczne opary z przesyłki kurierskiej
Wałbrzych region: halo, tu straż miejska? Helikopter mi lata...
ELW
fot. ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj