| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu, KMP Wałbrzych,
Podzamcze: Romeo i Julia uciekli autobusem?
Alarm i wysokościowiec
Pierwszy akt tragedii rozegrał się o świcie w wysokościowcu przy ul. Basztowej. - O godz. 5 rano zostaliśmy wezwani do niespełna 30-letniego mężczyzny, który zapowiadał, że wyskoczy z okna z 9. piętra budynku. Ostatecznie mężczyźnie nic się nie stało - zaznacza Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.
Jak relacjonują obecni na miejscu zdarzenia świadkowie, od zamiaru wyskoczenia z okna na klatce schodowej 24-latka próbowała skutecznie odwieść młoda kobieta. On był o nią zazdrosny i nie chciał by stała się jej krzywda, a ona chciała go uratować jak zagroził, że nie może tak dalej żyć. Słowem, trudna sprawa związana z wielkimi emocjami i sporą dawką alkoholu.
Para znika i się pojawia
Pod budynkiem zgromadzili się strażnicy miejscy, policjanci, przyjechało pogotowie ratunkowe. Mundurowi zaczęli szukać potencjalnego samobójcy po budynku, tymczasem para z miłosnymi problemami zniknęła. Strażacy wysłali na miejsce zdarzenia zastępy z JRG-2 i - w kolejnych scenach dramatu - widzieli jak młoda para w zorganizowanym pośpiechu ucieka z wysokościowca w stronę autobusu linii nr 18. Czy pojechali "osiemnastką", tego nie wiadomo. Sprawę badają funkcjonariusze policji.
Młodych znalazła Policja z "jedynki" mniej więcej o jeden przystanek autobusowy dalej. Doszło pomiędzy zakochanymi do szarpaniny i kłótni. - Policjanci patrolowali ulice Podzamcza i napotkali parę. Mężczyzna twierdził, że doznał zawodu miłosnego po tym jak jego kochana postanowiła go zostawić. Miał we krwi ponad 2 promile alkoholu i został zatrzymany do wytrzeźwienia oraz obserwacji psychiatrycznej - wyjaśnia Agnieszka Głowacka-Kijek z KMP Wałbrzych.
24-letni wałbrzyszanin, znany Policji z wcześniejszych zdarzeń, trzeźwieje teraz, a jego ukochana mieszkanka Wałbrzycha musi się teraz poważnie zastanowić, co dalej z nią i jej Romeo będzie.
Z miłością nie ma żartów, bywają za to interwencje służb:
Spotkał się z 14-latką i zrobił jej tatuaż żyletką?
Był pożar zmysłów, a potem wezwano straż pożarną
Wałbrzych: Usłużny sąsiad pomógł jak mógł
Biały Kamień: Pan z życzeniami wieczorową porą
Wałbrzych region: kochali się tak, że aż siali zgorszenie
Kochali się przy fontannie. Nagrał ich monitoring
Zagadka: co jest w kartonie? I czy to coś jest żywe?
Stary Zdrój: Toksyczne opary z przesyłki kurierskiej
Wałbrzych region: halo, tu straż miejska? Helikopter mi lata...
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj