| Źródło: Wiesz Co
Wałbrzych: wyścigi motocykli i dawne sukcesy z Fiatem 126 (FOTO)
Jak to zwykle w tekście z inklinacjami historycznymi, musimy wrócić do przeszłości. No nie ma innego wyjścia. Ciekawi nas, czy wiecie jaki klub był pierwszy w powojennym mieście nad Pełcznicą? Otóż Wałbrzyski Klub Motocyklowy utworzony przy lokalnym oddziale Związku Zawodowego Transportowców. Zaczął działać już w czerwcu 1946 roku. Warte podkreślenia jest to, że kierownikiem został wojskowy kpt. Jan Lenartowicz, a prezesem mianowano Jana Aschnyta. W klubie działali też Grzegorz Grzyb, Józef Ruszkowski i Mieczysław Stajer. W tym samym roku sekcję motorową utworzono także w Górniku-Zamek, przy Dolnośląskim Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego.
Dobra, powiecie kluby klubami, ale na czym jeżdżono. I tu pojawia się problem, bo ówczesny park maszynowy obu organizacji stanowiły maszyny, najczęściej z demobilu wojskowego, przejęte po Niemcach. Wygrzebaliśmy gdzieś informację, że zawodnicy mieli do dyspozycji 30 motocykli i 2 samochody, które nie dość, że nie nadawały się, żeby uprawiać na nich sport, to jeszcze służyły do szkolenia przyszłych kierowców.
Z czasem największą sekcją motorową w Wałbrzychu stał się Kolejarz, w którym zapisanych było blisko 30 kierowców. Nie, nie rajdowych, jakbyśmy dziś powiedzieli, ale po prostu… kierowców. Jednym z ważniejszych działaczy był Bolesław Błaszczyk. Sekcja organizowała pokazy na ulicach jazdy sprawnościowej nie tylko motocyklami, ale również samochodami. To właśnie „kolejarze” razem z kolegami z Górnika, w pierwszych powojennych latach byli inicjatorami wyścigów na stadionie na Nowym Mieście. Potocznie zwano je „Na 5 okrążeń”. Chyba nie musimy tłumaczyć dlaczego. Ścigali się amatorzy na swoich maszynach o pojemności 130 ccm, 250 ccm i powyżej 250 ccm. Jak widać już wtedy umiejętnie dzielono motocykle na poszczególne klasy. Najlepszymi zawodnikami w kolejarskiej sekcji motorowej byli: Pilsa, Tarnowski, Rembiałowski, Padukiewicz, Ratajczak, Głogowski, Lacher oraz bracia Kałuża.
Na przełomie lat 50. i 60. najlepszym motocyklistą w mieście był bez wątpienia Bogdan Kowalewski z…, a jakże, Kolejarza, który zdążył wystąpić kilkukrotnie w organizowanych na Wzgórzu Gedymina zawodach motocrossu. na Wzgórzu Gedymina. Uczestnicy ścigali się na specjalnie wyznaczonym w terenie ponad półtorakilometrowym torze. W Kolejarzu sekcja motorowa przetrwała do końca lat 70. W Górniku z motoryzacją pożegnano się zdecydowanie wcześniej, bo już po kilku latach od jej powstania. Dodajmy, że najlepszymi zawodnikami Górnika byli Stefan Szytzer, który kilkukrotnie zdobył mistrzostwo Wałbrzycha w klasie 125 ccm, a także Stanisław Dębski, Feliks Krupski, Jerzy Polak, Józef Wilk, a także Stanisław Wytrykusz. Ten ostatni gdy został ściągnięty do Warszawy przez działaczy motocrossowej sekcji Legii, błyskawicznie zaczął reprezentować Polskę na międzynarodowych imprezach motocyklowych.
W latach 70. najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem pochodzącym z Wałbrzycha był Jerzy Mazur. Z powodzeniem brał udział w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. W 1975 roku zajął trzecie miejsce w Rajdzie Polski, a rok później był drugi, jadąc Trabantem. W latach1977-1980 Mazur startował w Wyścigowych Samochodowy strzostwach Polski (wyścigi płaskie i górskie), zdobywając dwukrotnie wicemistrzostwo Polski w kl. markowej F 126, która liczyła do 130 zgłoszonych zawodników.
Pamiętajmy, że po kwalifikacjach do wyścigu finałowego wchodziło 36 najlepszych zawodników. Mazur wygrał wyścig z ostatniego 36 pola na torze w Poznaniu, co było ewenementem w wyścigach w tak licznej klasie. Dodajmy, że w latach 1981-1987 wałbrzyszanin również brał udział w WSMP, otrzymując też powołanie do kadry narodowej.
Tomasz Piasecki
Fot. użyczone (Archiwum Jerzego Mazura)
FOTO:
Wyścig górski MP (1989 rok) wygrany przez Jerzego Mazura w kl. markowej F 126
W latach 70. najbardziej rozpoznawalnym kierowcą rajdowym pochodzącym z Wałbrzycha był Jerzy Mazur
Pisaliśmy o nim:
RUSINOWA: AYRTON SENNA JUŻ UPAMIĘTNIONY W MUZEUM (FOTO)
WAŁBRZYCH: TEN POMNIK MOŻE BYĆ ATRAKCJĄ MIASTA (FOTO)
WAŁBRZYCH: POZNAJCIE SZYB TERESA, ODRESTAUROWANY I Z WIDOKIEM (FOTO)
WOŚP WAŁBRZYCH: DOKĄD TRAFIŁY FELGI Z PODPISEM HOŁOWCZYCA? (FOTO)
WAŁBRZYCH: W MUZEUM HOŁOWCZYC, KUBICA, BUBLEWICZ I INNI (FOTO)
AMBASADORZY WAŁBRZYCHA 2018 - MAMY NOWYCH! (FOTO)
STARA KOPALNIA: ŚWIAT AUT RAJDOWYCH I WYŚCIGOWYCH (FOTO)
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj