| Źródło: https://autokult.pl/nowe-fotoradary-na-dolnym-slasku-zmierza-do-32-aut-jednoczesnie,6966567952141184a
Podzamcze: fotoradar wrócił na ulicę Wieniawskiego (FOTO)
Tym razem to superradar
Ul. Wieniawskiego to od roku droga krajowa nr 35 i stąd kolejny po Mokrzeszowie (tu przewidziano wymianę starego na nowy: Wałbrzych region: doświetlą niebezpieczne przejścia na DK 35 (FOTO)) fotoradar pojawił się właśnie u nas. Wcześniej, w 2020, taki sprzęt otrzymała Głuszyca: Nowy fotoradar w okolicy Wałbrzycha już wkrótce. Modernizacja systemu Canard przybiera na sile. Kolejne lokalizacje zyskują nowe, wyjątkowo skuteczne fotoradary Mesta Fusion zdolne do monitorowania nawet ośmiu pasów i 32 pojazdów w tym samym momencie, mogą też rejestrować zróżnicowane wykroczenia - pisze Aleksander Ruciński na portalu autokult.pl.
Jak czytamy w artykule, Główny Inspektorat Ruchu Drogowego docelowo chce zastąpić aż 247 wykorzystywanych fotoradarów nowymi urządzeniami Mesta Fusion. Do końca listopada udało się to już w ponad 100 lokalizacjach, m. in. w Jaroszowie w gminie Strzegom na DK5, teraz pojawiają się kolejne, także w Wałbrzychu przy ul. Wieniawskiego obok stacji paliw. Nowe fotoradary "patrzą" i do przodu, i do tyłu, nie tylko robią zdjęcia, ale i krótkie nagrania wideo, do tego mogą pracować w każdych warunkach pogodowych. Ich aparaty robią zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i utrwalają precyzyjnie tablicę rejestracyjną nawet z większej odległości.
Niegdyś było u nas tego typu urządzenie
Wałbrzyscy strażnicy miejscy dysponowali jednym mobilnym fotoradarem - w latach 2008 - 2015. Od 1 stycznia 2016 roku – za sprawą ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o strażach gminnych – funkcjonariusze straży gminnych stracili możliwość wykorzystywania fotoradarów: Wałbrzych: Czy fotoradary wrócą?
Wałbrzyski fotoradar nie był może ulubieńcem kierowców, ale efekty jego działania było widać. - Przez pierwsze miesiące 2008 roku na przejściach dla pieszych na ul. Wieniawskiego i Alei Podwale mieliśmy cztery wypadki śmiertelne - zginęli piesi. Fotoradar zaczął działać we wrześniu i przez pierwsze 12 miesięcy od jego uruchomienia nie zanotowaliśmy w tym miejscu śmiertelnego potrącenia - wspominał w 2017 Edward Świątkowski z wałbrzyskiej Straży Miejskiej.
Przez ponad sześć lat rokrocznie wałbrzyszanie robili sobie tysiące fotoradarowych selfie. Rekordowy okazał się rok 2014, kiedy liczba ujawnionych przy użyciu fotoradaru wykroczeń drogowych przekroczyła 10 tysięcy. Od lat strażnicy kontrolowali prędkość niezmiennie przy osiemnastu głównych miejskich arteriach oznakowanych znakiem D 51. Najczęściej prędkość przekraczana była na Alei de Gaulle'a, gdzie zdarzało się, że dozwoloną prędkość naruszała nawet połowa przejeżdżających. Wiele fotoradarowych fotek wykonywanych było też na ul. Wieniawskiego i Alei Podwale. W rankingu przodowały też ul. Wysockiego, Wrocławska i Uczniowska. Na tych też "czarnych puntach" po likwidacji miejskiego fotoradaru szybko dostrzeżono wzmożoną aktywność piratów drogowych. - Od 2016 roku wzrosła liczba wypadków wynikających z nadmiernej prędkości. Nie zapomnę zwłaszcza wypadku na ul. Uczniowskiej - kierowca skosił dwie latarnie i wypadł przez tylne okno samochodu - wspominał Edward Świątkowski.
Rok po likwidacji fotoradarów należących do gmin już po pierwszym półroczu 2016 roku stwierdzono wzrost liczby zabitych na polskich drogach o 25%, wzrost liczby wypadków i kolizji w zależności od regionu nawet 30%. Eksperymentalne krótkie uruchamianie nieczynnych fotoradarów w różnych częściach kraju wykazało, że są miejsca, gdzie ponad 70% kierowców przejeżdżających kierowców przekracza dozwoloną prędkość. Dlatego teraz postrach piratów powraca, a jego techniczne możliwości są nie do porównania z mobilnymi i stacjonarnymi poprzednikami.
Zobacz też:
Wałbrzych region: kolejny wypadek na DW 379. Będzie fotoradar? (FOTO)
W 2020 roku ponad 1,3 mln naruszeń na polskich drogach
Od początku wakacji urządzenia mierzące prędkość pojazdów zarejestrowały ponad 140 tys. przekroczeń
Rusza rozbudowa sieci fotoradarów
Opr. i foto: Magdalena Sakowska (na podstawie archiwalnego artykułu Elżbiety Węgrzyn)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj