| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: seria fałszywych alarmów, pożary traw - i śmierć (FOTO)
Tu wyło, tam wyło...
Weekend minął wałbrzyskim strażakom na jeżdżeniu od jednego ważnego obiektu do drugiego. Seria zaczęła się w piątek 8 lipca po 14.30 w hotelu przy zamku Książ, alarmem czujek i alarmem z monitoringu. Jak mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, przyczyną okazały się prowadzone na terenie hotelu prace remontowe.
Tego samego dnia tuż przed północą uaktywnił się system sygnalizacji pożarowej w integracyjnym ośrodku dla osób bezdomnych przy ul. Ogrodowej. Problem zlokalizowany był w jednym z pokojów, ale po przybyciu na miejsce strażacy nie stwierdzili przyczyny zadymienia. Może już się ulotniła...
W sobotę 9 lipca przyszła kolej na Specjalistyczny Szpital im. Sokołowskiego, gdzie z kolei alarm wywołała czujka tlenku węgla na terenie szpitalnej kuchni - i to dwa razy, o 5.55 i 14.03 - na miejscu straż nie potwierdziła zagrożenia.
Listę zamknęła czujka dymu zainstalowana w Pijalni Wód w Szczawnie-Zdroju, która po godz. 22.00 w sobotę wywołała alarm, jednak po przybyciu na miejsce strażacy również nie potwierdzili zagrożenia. A teraz do części zarządców obiektów będą pisane pisma z nakazem sprawdzenia stanu instalacji alarmowej.
Czujka nie odezwała się na ul. Prusa, skąd w sobotę po godz. 17.00 przyszło alarmujące wezwanie o pożarze mieszkania i zadymieniu w budynku - na miejscu okazało się, że piec węglowy jest niesprawny i dym wydobywa się z niego do wnętrza budynku zamiast przez komin. Na szczęście nikomu się nic nie stało, ale tu również pojawi się pismo do administratora budynku dotyczące nieprawidłowości.
Dachowanie i wielki dym
Poza tym był jeszcze wypadek samochodowy przy ul. Sikorskiego w sobotę po godz. 18.30 - kierowca osobowego auta wypadł tam z drogi i dachował, podróżowały z nim trzy osoby, na szczęście pasażerowie nie odnieśli obrażeń, natomiast kierowca z urazami głowy i kończyn trafił do szpitala, był przytomny. Strażacy nie musieli nikogo wyciągać z samochodu.
A odwiedzających otwartą właśnie wieżę widokową na Wzgórzu Gedymina zaskoczył widok wielkich kłębów dymu w rejonie specjalnej strefy ekonomicznej. Na szczęście nie były zagrożone żadne obiekty, ale dym zasnuł ulicę Uczniowską przeszkadzając kierowcom. Jak mówi Tomasz Kwiatkowski, straż klasyfikuje taki pożar jako średni, ale spaliło się aż pięć hektarów nieużytków, gasiły to cztery jednostki przez dwie godziny, a z bazy wyjechały po godz. 14.00. I choć to nie wczesna wiosna, kiedy pożarów traw jest najwięcej, straż musiała wyjechać jeszcze do dwóch innych, mniejszych, w Szczawnie-Zdroju i Głuszycy.
Niestety, nie udało się...
A w Walimiu niestety miało miejsce zdarzenie tragiczne - w sobotę po godz. 20.00 strażacy z PSP Wałbrzych i OSP Walim brali udział wraz z zespołem ratownictwa medycznego, który dotarł zaraz po nich, w resuscytacji kobiety, u której stwierdzono zatrzymanie krążenia. Prowadzona na przemian przez ratowników i strażaków akcja trwała godzinę, niestety życia 34-latki nie udało się uratować.
Ostatnie interwencje strażaków:
Podzamcze: dzienna akcja, nocna akcja, a powód ten sam (FILMY)
Nowe Miasto: kolejne tragiczne odkrycie w mieszkaniu
Sobięcin: wielki pożar składowiska budowlanego - podpalenie? (FILM)
Boguszów-Gorce: cicha tragedia za zamkniętymi drzwiami (FOTO)
Straż Wałbrzych: pożary domów i auta na podziemnym parkingu
Wałbrzych region: zalało, iskrzyło, a jaka awaria w autobusach?
Straż Wałbrzych: zalane przedsiębiorstwa i żmija w magazynie
Wałbrzych w wielkim deszczu i problem w GDKStraż Wałbrzych: tragiczne odkrycie przy ulicy Fortecznej
Nowe Miasto: wybuch w kamienicy, ranna kobieta w ciąży
Magdalena Sakowska
Foto użyczone: Czytelnicy Wałbrzych Dla Was.info, zdjęcie z wieży: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj