| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu, OSP Głuszyca Górna, OSP Witków, OSP Boguszów
Straż Wałbrzych: pożary domów i auta na podziemnym parkingu
Drzewo na dachu i dym w warsztacie
Najpoważniejsza szkoda związana z piątkowym załamaniem pogody dotyczyła domu mieszkalnego w Grzmiącej. - Po godz. 18.00 straż otrzymała wezwanie dotyczące drzewa powalonego na dach budynku. W dachu była dziura, strażacy usunęli drzewo i inne elementy, po czym zabezpieczyli zniszczone poszycie dachu przed opadami deszczu - mówi Robert Strojny, oficer prasowy wałbrzyskiej PSP. Na miejscu działały zastępy PSP Wałbrzych i OSP Głuszyca Górna.
Niedługo potem, przed 19.00, w Głuszycy Górnej przy ul. Kłodzkiej doszło do zadymienia w warsztacie samochodowym, a przyczyną był pożar instalacji elektrycznej. Na miejscu strażacy stwierdzili brak widocznych oznak ognia, który nie zdążył się rozprzestrzenić i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na miejscu również były dwa zastępy z PSP Wałbrzych i OSP Głuszyca Górna.
Pożar auta pod ziemią
A do niebezpiecznego zdarzenia na podziemnym parkingu pod Galerią Victoria doszło w sobotę 2 lipca po godz. 15.00. - Zgłoszenie dotyczyło pożaru samochodu, na miejscu strażacy zastali niewielki dym wydobywający się z auta marki Ford, zabezpieczyli miejsce, wytoczyli pojazd na zewnątrz, dogasili tlącą się osłonę układu wydechowego, po czym sprawdzili auto kamerą termowizyjną - mówi Robert Strojny. W akcji brały udział dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej, na szczęście udało się zapobiec zagrożeniu.
Ogień w dwóch domach
Również w sobotę po godz. 22.00 przyszło zgłoszenie z kamienicy przy ul. Wrocławskiej w Wałbrzychu, że w budynku zapaliła się instalacja elektryczna, a u jednej z sąsiadek jest kuchenka z butlą gazową. - Strażaków przybyłych na miejsce mieszkańcy poinformowali, że na klatce schodowej iskrzyły się kable, ale udało im się je ugasić gaśnicami samochodowymi. Strażacy sprawdzili budynek kamerami i nie stwierdzili, żeby instalacja nadal powodowała zagrożenie - mówi Robert Strojny. Wadliwą skrzynką energetyczną miała się zająć administracja domu i energetycy.
I woda w przychodni i remizie
Poza tym strażacy przez cały weekend zmagali się z pogodą, usuwając powalone drzewa na ul. Głowackiego oraz Słowiczej w Wałbrzychu i Głównej w Sokołowsku, w Kowalowej na torach kolejowych, a do tego zerwała się linia energetyczna w Mieroszowie. W piątek około 16.00 zalana została także po kolana przychodnia zdrowia i zarazem budynek mieszkalny przy ul. Reymonta w Boguszowie-Gorcach oraz:
- Niestety zalana została także nasza remiza - po raz kolejny woda wdarła się do garażu. Opady były tak intensywne, że doszło także do uszkodzenia kotła gazowego centralnego ogrzewania w budynku. Trwają prace nad tworzeniem projektu nowej remizy, mamy jednak świadomość, że w obecnych warunkach przyjdzie nam jeszcze spędzić trochę czasu. Natomiast projekt odwodnienia garażu miał powstać na początku tego roku - informują druhowie z OSP Boguszów. Trzymamy za nich kciuki.
I na koniec... palec
Weekend zakończył się niestandardowo - w niedzielę przed południem strażacy ochotnicy z Sokołowska otrzymali zgłoszenie, że mieszkanka miejscowości zacisnęła sobie na palcu obrączkę w taki sposób, że puchnie jej palec i właśnie biegła do remizy po pomoc. Druhowie z OSP również szybko udali się do remizy, gdzie przecięli obrączkę i uratowali palec.
Ostatnio strażacy walczą z pogodą i innymi żywiołami:
Wałbrzych region: zalało, iskrzyło, a jaka awaria w autobusach?
Straż Wałbrzych: zalane przedsiębiorstwa i żmija w magazynie
Wałbrzych w wielkim deszczu i problem w GDKStraż Wałbrzych: tragiczne odkrycie przy ulicy Fortecznej
Nowe Miasto: wybuch w kamienicy, ranna kobieta w ciąży
Magdalena Sakowska
Foto użyczone: OSP Witków, OSP Boguszów
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj