Nie wytrzymali presji? Pogromca Górnika rozczarował
To nie tak miało być. Wysoki budżet i najmocniejszy "na papierze" skład personalny miał doprowadzić FutureNet Śląsk do ekstraklasy. Nic z tego nie wyszło, bo w finale rozgrywek zdecydowanie lepsza była bydgoska Astoria. Nie dam sobie powiedzieć, że jesteśmy przegrani. Uważam, że zespół dorósł i grał dobrze. W finale spotkały się dwa zespoły, z których jeden był lepszy w małych rzeczach. Te małe rzeczy najciężej wytrenować. Jeśli chodzi o moich zawodników, to jestem dumny z całego sezonu, bo codziennie trenowali naprawdę sumiennie. Efekt końcowy nie jest taki, jaki byśmy chcieli, ale nie dam sobie powiedzieć, że to był sezon przegrany, choć na pewno można było osiągnąć więcej – powiedział trener Śląska, Radosław Hyży (za pzkosz.pl)
Długo wrocławianie wykonywali założony przez włodarzy klubu plan. Śląsk wygrał sezon zasadniczy, w pierwszej rundzie play-off ograł Górnika w serii 3:1. Później pojawiły się jednak schody i zaczęły się piętrzyć problemy. W półfinale "zielono-biało-czerwoni" potrzebowali aż pięciu spotkań by uporać się z Czarnymi Słupsk. Decydujący mecz we Wrocławiu gospodarze wygrali 82:81, choć w ostatniej akcji w doskonałej sytuacji do zdobycia punktów byli słupszczanie.
W finale nie było wątpliwości, kto jest lepszy. Druga po sezonie zasadniczym Astoria wygrała w trzech meczach, choć szczególnie w drugim spotkaniu kibice oglądali dreszczowiec: 97:79, 86:85 i 86:77.
ŚLĄSK LEPSZY OD GÓRNIKA W CZWARTYM MECZU (FOTO)
TRENER RADOMSKI ZASKOCZONY ROZSTANIEM Z GÓRNIKIEM
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj