| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: Sarna, ptaki i kot w potrzebie
W piątkowe popołudnie, 21 lipca, wałbrzyscy strażacy odebrali aż trzy zgłoszenia dotyczące zwierząt, w sobotę były kolejne... - Trzy sytuacje dotyczyły ulicy Wrocławskiej, a jedno ul. Żelaznej na Podgórzu. W okolicy Palmiarni, za stacją paliw sarna utknęła w 2,5-metrowej odkrytej studni, mały ptak drapieżny był uwięziony w świetliku byłego budynku huty szkła, a w kamienicy wielorodzinnej ekipa budowlana podczas prac omyłkowo zamknęła gniazdo jerzyków. Dodatkowo, w pustostanie niedaleko Dworca Głównego utknął kot - wylicza Tomasz Kwiatkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Zgłoszenie dotyczące sarny napłynęło z ul. Wrocławskiej z Lubiechowa w piątek o 12.50. Na miejsce wysłano zastęp ratowników z JRG-2 z ul. Ogrodowej. - Zwierzę wpadło do odkrytej studni i nie mogło się z niej wydostać. Strażak zszedł do sarny po drabinie, owinął ją w koc i bezpiecznie wyciągnął na zewnątrz, zaś wlot do studzienki zabezpieczono płytą - wyjaśnia Kwiatkowski.
Tego samego dnia o godz. 18.30 strażacy interweniowali na początku ul. Wrocławskiej w kompleksie budynków po byłej hucie szkła. - Pracownicy jednego z zakładów informowali, że w świetliku hali ok. 10 metrów nad ziemią uwięziony jest mały ptak drapieżny. Strażacy weszli do zakładu z drabiną i wyplątali ptaka, prawdopodobnie pustułkę, z siatki zabezpieczającej świetlik. Zwierzęciu nic się nie stało. Ptak odleciał - relacjonuje strażak.
Natomiast o godz. 19.15 strażacy pomogli straży miejskiej uwolnić kota. W pustostanie na ul. Żelaznej utknął kot. Wskoczył do budynku, ale już nie potrafił się wydostać, bo wnętrze pomieszczenia było położone niżej niż wnęka, którą futrzak wszedł do budynku. Na miejscu była też straż miejska. - Ratownicy otworzyli ciężkie metalowe, ale niezabezpieczone drzwi. Kot po kilku dniach przymusowego siedzenia w budynku uciekł - dodaje Kwiatkowski.
Ostatnia, sobotnia już interwencja dotyczyła gniazda jerzyków uwięzionego omyłkowo podczas prac dekarskich w kamienicy wielorodzinnej. Ptaki miały swój dom i wychowywały potomstwo w okolicy rynny pod dachem. Strażacy użyli drabiny i oswobodzili pierzastą rodzinę.
O ostatniej już, sobotniej interwencji strażaków pisaliśmy w tekście - ŻMIJA ZAKŁÓCIŁA URODZINY BABCI
Strażacy mają za sobą weekend dobroci dla zwierząt.
Czytaj też:
ŻMIJA WPEŁZŁA POD BIURKO
Inne kocie interwencje:
PO DRABINIE PO KOTKA
POSZŁA NOCĄ PO KOTA I NIE WRACAŁA
COŚ MIAUCZAŁO W RURACH
ZŁAPAŁ SIĘ W POTRZASK I WYCZOŁGAŁ NA ULICĘ
WLAZŁ KOTEK... I NIE MÓGŁ ZEJŚĆ
STRAŻACY URATOWALI KOTKĘ I JEJ PIĘCIORO DZIECI
Inne zwierzęta
STRAŻ MIEJSKA ZATRZYMAŁA BOBRA
URATOWALI RANNEGO MYSZOŁOWA
MUNDUROWI WYCIĄGNĘLI BORSUKA Z PUŁAPKI
Dziki
DZIKI PRZYSZŁY DO TEATRU
LEŚNICY LICZĄ DZIKI
DZIKI RZĄDZĄ W WAŁBRZYCHU?
Wilki
MYŚLIWI OKO W OKO Z WILKAMI
WILKI ZAMIESZKAŁY W OKOLICACH WAŁBRZYCHA
WILCZA RODZINA CZUJE SIĘ DOSKONALE W NASZYCH LASACH
Zwierzęta w mieście
NOCĄ WAŁBRZYCH TO PRAWDZIWA MIEJSKA DŻUNGLA
Zające
ZAJĄCE POSZŁY W LAS
KOLEJNE ZAJĄCE ZAMIESZKAŁY W NASZYCH LASACH
Owady
SĄ PIERWSZE ZGŁOSZENIA O SZERSZENIACH
GNIAZDO OS NA PLACU ZABAW NA UL. GRODZKIEJ
tekst i fot. Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj