Historia tego cmentarza jest chyba najbardziej dramatyczna spośród nekropolii w Wałbrzychu. Bo chyba on jeden został całkowicie zrównany z ziemią w dosłownym znaczeniu tego słowa. Życie podziemne nagrobków ujawnia się gdzieniegdzie do dziś...
| Źródło: polska-org.pl
Szczawienko: makabryczna historia opuszczonego cmentarza (FOTO)
Wielka parafia, wielki cmentarz
Duży kościół ewangelicki z równie dużym cmentarzem przy ul. Wieniawskiego obsługiwał nie tylko dawne Szczawienko, czyli Nieder Salzbrunn, ale także samo Szczawno, służąc tamtejszej ewangelickiej społeczności i kuracjuszom tego wyznania, a do tego Książ, Lubiechów, Poniatów, Strugę, Piaskową Górę, Konradów i Opokę (polska-org.pl). Do dziś nie przetrwał, ale zachowały się dwa stojące przy nim budynki, w których utworzono szkołę podstawową nr 11 - uczyły się tu dzieci z Lubiechowa, Książa oraz z okolicznych zabudowań. Zlikwidowana w latach 90-tych szkoła stoi do dziś, czekając na nowego nabywcę - na budynku wisi ogłoszenie o chęci sprzedaży, ostatnio teren uporządkowano i odkrzaczono.
Dziś zajmiemy się historią cmentarza parafialnego i jego tak zwanej likwidacji. Jak mówi Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless, mógł to być jeden z najstarszych cmentarzy na obecnym terenie naszego miasta. Kościół ewangelicki na tym miejscu wybudował hrabia Konrad Ernst Maksymilian von Hochberg, jeden z bardziej znanych właścicieli Książa, ten od Sali Maksymiliana i barokowej przebudowy zamku. Budowę ukończono latem 1742 roku, niestety szachulcowa budowla po 10 latach zaczęła się rozsypywać i w 1752 roku postawiono tu duży murowany kościół, a dookoła był już na pewno cmentarz. Rozległa parafia luterańska istniała nominalnie do połowy XX wieku.
Ostatnia msza w języku niemieckim odbyła się w 1960 r. Potem kościół popadł w ruinę. Kościół próbowano wysadzić metodami górniczymi na początku lat 70., a ostatecznie wyburzono go 12 maja 1972 r. Dziś pozostała plebania oraz XIX-wieczna szkoła ewangelicka (obydwie stoją puste, w częściowej ruinie). Przez dawny cmentarz ewangelicki przeprowadzono na początku lat 80. aleję Charlesa de Gaulle'a - część zachodniej obwodnicy Wałbrzycha, część terenu po cmentarzu zajęły domki jednorodzinne (ul. Klonowa) (polska.org.pl - Ragnar i Moose).
Rozmiary cmentarza bardzo dobrze widać na fotografii lotniczej z lat 1930-35, pochodzącej ze zbiorów prywatnych, a zamieszczonej na polska-org.pl. To ta duża czarna plama w lewym dolnym rogu.
30 000 aut dziennie
Ostatnia msza w języku niemieckim odbyła się w 1960 r. Potem kościół popadł w ruinę. Kościół próbowano wysadzić metodami górniczymi na początku lat 70., a ostatecznie wyburzono go 12 maja 1972 r. Dziś pozostała plebania oraz XIX-wieczna szkoła ewangelicka (obydwie stoją puste, w częściowej ruinie). Przez dawny cmentarz ewangelicki przeprowadzono na początku lat 80. aleję Charlesa de Gaulle'a - część zachodniej obwodnicy Wałbrzycha, część terenu po cmentarzu zajęły domki jednorodzinne (ul. Klonowa) (polska.org.pl - Ragnar i Moose).
Rozmiary cmentarza bardzo dobrze widać na fotografii lotniczej z lat 1930-35, pochodzącej ze zbiorów prywatnych, a zamieszczonej na polska-org.pl. To ta duża czarna plama w lewym dolnym rogu.
30 000 aut dziennie
I tak niegdysiejszy cmentarz znalazł się pod jedną z najbardziej ruchliwych dróg w Wałbrzychu - według statystyk zaprezentowanych nam niegdyś przez urząd miasta przejeżdża tamtędy około 30 000 aut na dobę. Mieszkańcy Szczawienka znają historie o tym, co wciąż i wciąż wykopywano na przyległym osiedlu podczas prac remontowych wokół domów czy zwykłej uprawy ogródków. Zapewne tak jest i dziś...
- Cmentarz był bardzo rozległy, sięgał aż po cmentarz katolicki, a z drugiej strony cały teren, który dziś stanowi odcinek ul. de Gaulle'a i osiedle mieszkaniowe, był terenem cmentarza. Ewangelicy mogli być tam grzebani już w okresie, kiedy kościół p. w. św. Anny był przez nich przejęty (chodzi o okres od początków reformacji do 1654 roku - przyp. red.). Ostatnie pochówki miały miejsce w latach 60-tych XX wieku. Cmentarz był niszczony dwuetapowo, najpierw go splantowano, a potem na tym miejscu zbudowano osiedle i drogę. Podczas tej budowy ciągle wydobywano ludzkie szczątki i resztki nagrobków. Wtedy interweniowała ambasada RFN, właśnie ze względu na niedawne pochówki. Mimo to podzielił on los wielu innych wałbrzyskich cmentarzy - mówi Mateusz Mykytyszyn.
To zdjęcie lotnicze z "Waldenburger Heimatbote" (1942), opublikowane również na polska-org.pl - tu nekropolia jest w prawym dolnym rogu (administrator Ragnar):
I księżna Daisy von Pless nie zaznała tu spokoju
Po interwencji ambasady szczątki wydobyte podczas budowy wywieziono podobno na jeden z wałbrzyskich cmentarzy komunalnych przy ul. Przemysłowej lub Żeromskiego, i pogrzebano w mogile zbiorowej dziś trudnej do zidentyfikowania. Tam być może spoczywają dziś szczątki najsłynniejszej osoby pogrzebanej - po kryjomu - na opisywanym przez nas cmentarzu. Jednak z relacji świadka zamieszczonej poniżej wynika, że przynajmniej część z wykopanych kości ludzkich została przewieziona do Niemiec.
- Z informacji ujawnionych niedawno przez zamieszkałego w Monachium wnuka Daisy, księcia Bolko von Hochberg, wynika, że sponiewierane przez żołnierzy radzieckich szczątki księżnej zostały przeniesione na cmentarz ewangelicki w dzielnicy Szczawienko. Najprawdopodobniej grób Daisy wraz z dawną nekropolią znalazł się pod ruchliwą trasą wylotową z Wałbrzycha, choć kolejna z legend mówi, że i wówczas trumna została przeniesiona w „bezpieczne miejsce” - mówi prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless.
Okoliczności ewakuacji zwłok księżnej z Mauzoleum wspominała Doris Stempowska, ostatnia przedwojenna mieszkanka zamku Książ. Po tym jak w maju 1945 nieznani sprawcy rozbili sarkofagi, szukając biżuterii, dawni pracownicy Książa wzięli konną platformę i przewieźli zbezczeszczone trumny ze zwłokami na ewangelicki cmentarz na Szczawienku.
- Została tylko trumna księżnej Daisy, bo ona bardzo kochała Książ, ale po tygodniu ktoś się zorientował i rozgrzebano ziemię w miejscu, gdzie była ukryta. A na tym cmentarzu jeszcze podczas wojny kupiec nazwiskiem Scholz wybudował grobowiec, który był pusty, tam trumny złożono. My chodziliśmy do katolickiego kościoła (p. w. św. Anny - przyp. red.). Koło ewangelickiego kościoła było ogrodnictwo Lorenzów, przyjaźniłam się z ich córką i dlatego wiem, że jej ojciec razem z pracownikami z Książa pod osłoną nocy przewozili tam tę trumnę - mówiła Doris Stempowska na jednym ze swoich spotkań w zamku.
A to pocztówka ze Szczawienka z czasów, kiedy księżna była jeszcze młodą kobietą, czyli z początku XX wieku, również z portalu polska-org.pl (użytkownik Tony). Ciekawostką jest tu zamieniona przynależność kościołów.
Nadziemna likwidacja cmentarza...
Na portalu polska-org.pl wypowiadają się świadkowie likwidacji cmentarza pod pseudonimami:
Ragnar: Cmentarz pamiętam na przełomie lat 80/90. Budowę mostu rozpoczęto w 1990 roku. Dokładnie maj 1988, pamiętam (przez mgłę) koparki rozpruwające mogiły [...] Ja pamiętam ten rejon jeszcze przed budową mostu i osiedla w pobliżu. Zalesiony teren, tak to wyglądało (koniec lat 80-tych) Później wjechał ciężki sprzęt, to, co pod ziemią, było zaczęło z łychą koparki wychodzić wraz z resztkami zniwelowanych nagrobków....
Imperator: Chodziłem do SP nr 11 w tamtym czasie, pamiętam ok. 1984 roku wysadzanie skał, później likwidację boiska szkolnego (umiejscowionego na dawnym cmentarzu). Sam cmentarz został "zlikwidowany" wkrótce po wysadzeniu kościoła, "likwidacja" polegała na zniwelowaniu terenu, usunięciu nagrobków, bądź innych oznak mogił. Wszystko pod powierzchnią ziemi pozostało, aż do 1984 roku, kiedy to pobliski WZTM Transmlecz rozpoczął budowę domków jednorodzinnych właśnie na cmentarzu. Zachodnioniemiecka prasa szalała, bo rzeczywiście, szczątki "walały" się po cmentarzu. Pamiętam osobiście, wychowałem się na Marii Dąbrowskiej, a ojciec pracował w Transmleczu.
Imperator: Cmentarz zlikwidowano na przełomie lat 60-70, likwidacja polegała na usunięciu nagrobków oraz innych, trwałych i widocznych oznak miejsca pochówku, jednak nie przeprowadzono ekshumacji. W 1984 roku wjechał ciężki sprzęt i dosłownie przeorał cmentarz. Ruszyła budowa osiedla domków, przeznaczonych dla pracowników dawnego Trans Mleczu. Szczątki walały się gęsto i bardzo długo po okolicy, dopiero awantura w prasie RFN wymusiła "pozbieranie" kości, które następnie umieszczono w wielkich drewnianych skrzyniach i wywieziono do Niemiec. Byłem naocznym świadkiem tych "wydarzeń". Wchodząc na ulicę Kwiatową (osiedle) cała lewa strona alei stoi na dawnym cmentarzu, jeszcze w latach 90-tych, mieszkańcy na ogródkach wykopywali trumny (widziałem na własne oczy zalutowaną cynkową trumnę). Budowa osiedla przeczyła absolutnie wszystkim standardom prawnym, standardom higieny, a przede wszystkim standardom moralnym, no ale niestety tak to w PRL było.
Richard1958: Była tam potężna przepiękna kaplica grobowa a przed główną aleja stal monumentalny wykonany ze spiżu Chrystus. Za moich czasów boisko nie było na terenie cmentarza. Cala nekropolia była ogrodzona siatką. Chłopaki będący na wagarach wchodzili do grobowców i grali w karty.
Wspomnienia naszych Czytelników:
- Ten cmentarz przecięła budowana wtedy ul. de Gaulle'a. U podstawy częściowo wyprofilowanej skarpy leżała czaszka ze złotymi zębami. Kiedy wracaliśmy ze spaceru, czaszka była już rozbita, a po złotych zębach nie było śladu. Pamiętam jeszcze, że miejsce w którym pierwotnie leżała, wskazywało, że prawdopodobnie pochodziła z grobu kobiety, która nazywała się Martha Hoeck.
- Kiedy na terenie opisywanego cmentarza rozpoczęto budowę domków, została znaleziona ludzka czaszka. Niby wszyscy wiedzieli, że jest to teren cmentarza, musiały być przeprowadzone czynności tzw. sprawdzające. W tym celu w Zakładzie Kryminalistyki KG MO wykonano rekonstrukcję plastyczną, zwaną metodą Gierasimowa. W jej wyniku ustalone zostało, że rysy twarzy są typu mongolskiego. Być może został tam pochowany jeniec wojenny z obozu jenieckiego, jaki był koło dawnej hurtowni chemicznej przy ul. Wrocławskiej?
- Czaszka z tego cmentarza była noszona przez dzieci z osiedla przy ul. Jaworowej. Bezczeszczono ludzkie kości i nikt nic z tym nie robił. Przykre...
Imperator: Chodziłem do SP nr 11 w tamtym czasie, pamiętam ok. 1984 roku wysadzanie skał, później likwidację boiska szkolnego (umiejscowionego na dawnym cmentarzu). Sam cmentarz został "zlikwidowany" wkrótce po wysadzeniu kościoła, "likwidacja" polegała na zniwelowaniu terenu, usunięciu nagrobków, bądź innych oznak mogił. Wszystko pod powierzchnią ziemi pozostało, aż do 1984 roku, kiedy to pobliski WZTM Transmlecz rozpoczął budowę domków jednorodzinnych właśnie na cmentarzu. Zachodnioniemiecka prasa szalała, bo rzeczywiście, szczątki "walały" się po cmentarzu. Pamiętam osobiście, wychowałem się na Marii Dąbrowskiej, a ojciec pracował w Transmleczu.
Imperator: Cmentarz zlikwidowano na przełomie lat 60-70, likwidacja polegała na usunięciu nagrobków oraz innych, trwałych i widocznych oznak miejsca pochówku, jednak nie przeprowadzono ekshumacji. W 1984 roku wjechał ciężki sprzęt i dosłownie przeorał cmentarz. Ruszyła budowa osiedla domków, przeznaczonych dla pracowników dawnego Trans Mleczu. Szczątki walały się gęsto i bardzo długo po okolicy, dopiero awantura w prasie RFN wymusiła "pozbieranie" kości, które następnie umieszczono w wielkich drewnianych skrzyniach i wywieziono do Niemiec. Byłem naocznym świadkiem tych "wydarzeń". Wchodząc na ulicę Kwiatową (osiedle) cała lewa strona alei stoi na dawnym cmentarzu, jeszcze w latach 90-tych, mieszkańcy na ogródkach wykopywali trumny (widziałem na własne oczy zalutowaną cynkową trumnę). Budowa osiedla przeczyła absolutnie wszystkim standardom prawnym, standardom higieny, a przede wszystkim standardom moralnym, no ale niestety tak to w PRL było.
Richard1958: Była tam potężna przepiękna kaplica grobowa a przed główną aleja stal monumentalny wykonany ze spiżu Chrystus. Za moich czasów boisko nie było na terenie cmentarza. Cala nekropolia była ogrodzona siatką. Chłopaki będący na wagarach wchodzili do grobowców i grali w karty.
Wspomnienia naszych Czytelników:
- Ten cmentarz przecięła budowana wtedy ul. de Gaulle'a. U podstawy częściowo wyprofilowanej skarpy leżała czaszka ze złotymi zębami. Kiedy wracaliśmy ze spaceru, czaszka była już rozbita, a po złotych zębach nie było śladu. Pamiętam jeszcze, że miejsce w którym pierwotnie leżała, wskazywało, że prawdopodobnie pochodziła z grobu kobiety, która nazywała się Martha Hoeck.
- Kiedy na terenie opisywanego cmentarza rozpoczęto budowę domków, została znaleziona ludzka czaszka. Niby wszyscy wiedzieli, że jest to teren cmentarza, musiały być przeprowadzone czynności tzw. sprawdzające. W tym celu w Zakładzie Kryminalistyki KG MO wykonano rekonstrukcję plastyczną, zwaną metodą Gierasimowa. W jej wyniku ustalone zostało, że rysy twarzy są typu mongolskiego. Być może został tam pochowany jeniec wojenny z obozu jenieckiego, jaki był koło dawnej hurtowni chemicznej przy ul. Wrocławskiej?
- Czaszka z tego cmentarza była noszona przez dzieci z osiedla przy ul. Jaworowej. Bezczeszczono ludzkie kości i nikt nic z tym nie robił. Przykre...
Jedynym, co pozostało po nekropolii, ma być według jednych świadków istniejąca do dziś furtka przy ul. de Gaulle'a, niedaleko mostu - podobno jedna z bocznych bramek prowadzących na cmentarz - fragment ogrodzenia przy niej i fragment alei. Inni mieszkańcy okolicznych domów twierdzą jednak, że furtka powstała współcześnie, choć na taką nie wygląda. Nieopodal w stercie gruzu leżą odpady budowlane, które mogą być resztkami nagrobków bez napisów. Dwa parafialne budynki z zarysem zburzonego kościoła między nimi wciąż stoją i czekają na lepszy los.
O wałbrzyskich i podwałbrzyskich nekropoliach i grobach pisaliśmy:
ROZKOPANY GRÓB DZIECIĘCY: MAKABRYCZNE ODKRYCIE (FILM)
WAŁBRZYCH 200 LAT: GRÓB GENERAŁA ŁĄCZYŃSKIEGO ODNOWIONY (FOTO)
CMENTARZ "NA PIASKU" CZYLI HISTORIA PEWNEGO KONFLIKTU
WAŁBRZYCH: CO DALEJ Z NAGROBKAMI ZNALEZIONYMI W LESIE? (FOTO)
Wałbrzych: Poniemiecka płyta nagrobna stała przy drodze. Gdzie trafiła? [FOTO]
Wałbrzych: poniemiecka płyta nagrobna - dopisali epilog?
WAŁBRZYCH: 3 PŁYTY NAGROBNE UKRYTE W CENTRUM! (FOTO)
SZKIELETY LUDZKIE ZNALEZIONE NA UL. LIMANOWSKIEGO
WAŁBRZYCH: POMNIK RYCERSKI ORAZ OFIAR PAMIĘCI I MĘCZEŃSTWA (FOTO)
WAŁBRZYCH: POMNIK KATASTROFY W SZYBACH SIOSTRZANYCH
GRÓB GENERAŁA ŁĄCZYŃSKIEGO
PERŁY WAŁBRZYSKIEJ NEKROPOLII
CMENTARZ ŻYDOWSKI W WAŁBRZYCHU
HISTORIA PEWNEGO POCHÓWKU PRZY ZAMKU KSIĄŻ I DWÓCH EKSHUMACJI
UCZCIJMY PAMIĘĆ OBROŃCY WESTERPLATTE POCHOWANEGO W WAŁBRZYCHU
Gostków: akcja ratowania ewangelickiego cmentarza trwa (FOTO)
WAŁBRZYCH: WOLONTARIUSZE SPRZĄTAJĄ CMENTARZ ŻYDOWSKI (FOTO)
HISTORIA PEWNEGO POCHÓWKU PRZY ZAMKU KSIĄŻ I DWÓCH EKSHUMACJI
POGORZAŁA - O CZYM NAM MÓWI OPUSZCZONY CMENTARZ (FOTO)
SOKOŁOWSKO: DAWNY CMENTARZ U PODNÓŻA BUKOWCA (FOTO)
STARY CMENTARZ WYDOBYTY Z GĄSZCZU (FOTO)
WAŁBRZYSKIE CMENTARZE PO ZMROKU
ROCZNICA NIGDY NIE WYJAŚNIONEJ ZBRODNI
Magdalena Sakowska
Zdjęcia współczesne: Magdalena Sakowska
Zdjęcia archiwalne: polska-org.pl
ROZKOPANY GRÓB DZIECIĘCY: MAKABRYCZNE ODKRYCIE (FILM)
WAŁBRZYCH 200 LAT: GRÓB GENERAŁA ŁĄCZYŃSKIEGO ODNOWIONY (FOTO)
CMENTARZ "NA PIASKU" CZYLI HISTORIA PEWNEGO KONFLIKTU
WAŁBRZYCH: CO DALEJ Z NAGROBKAMI ZNALEZIONYMI W LESIE? (FOTO)
Wałbrzych: Poniemiecka płyta nagrobna stała przy drodze. Gdzie trafiła? [FOTO]
Wałbrzych: poniemiecka płyta nagrobna - dopisali epilog?
WAŁBRZYCH: 3 PŁYTY NAGROBNE UKRYTE W CENTRUM! (FOTO)
SZKIELETY LUDZKIE ZNALEZIONE NA UL. LIMANOWSKIEGO
WAŁBRZYCH: POMNIK RYCERSKI ORAZ OFIAR PAMIĘCI I MĘCZEŃSTWA (FOTO)
WAŁBRZYCH: POMNIK KATASTROFY W SZYBACH SIOSTRZANYCH
GRÓB GENERAŁA ŁĄCZYŃSKIEGO
PERŁY WAŁBRZYSKIEJ NEKROPOLII
CMENTARZ ŻYDOWSKI W WAŁBRZYCHU
HISTORIA PEWNEGO POCHÓWKU PRZY ZAMKU KSIĄŻ I DWÓCH EKSHUMACJI
UCZCIJMY PAMIĘĆ OBROŃCY WESTERPLATTE POCHOWANEGO W WAŁBRZYCHU
Gostków: akcja ratowania ewangelickiego cmentarza trwa (FOTO)
WAŁBRZYCH: WOLONTARIUSZE SPRZĄTAJĄ CMENTARZ ŻYDOWSKI (FOTO)
HISTORIA PEWNEGO POCHÓWKU PRZY ZAMKU KSIĄŻ I DWÓCH EKSHUMACJI
POGORZAŁA - O CZYM NAM MÓWI OPUSZCZONY CMENTARZ (FOTO)
SOKOŁOWSKO: DAWNY CMENTARZ U PODNÓŻA BUKOWCA (FOTO)
STARY CMENTARZ WYDOBYTY Z GĄSZCZU (FOTO)
MAUZOLEUM HOCHBERGÓW - METAMORFOZA W OSTATNICH LATACH [FOTO]
GÓRNICY UCZCILI PAMIĘĆ TRAGICZNIE ZMARŁYCH KOLEGÓW [ZDJĘCIA]WAŁBRZYSKIE CMENTARZE PO ZMROKU
ROCZNICA NIGDY NIE WYJAŚNIONEJ ZBRODNI
Magdalena Sakowska
Zdjęcia współczesne: Magdalena Sakowska
Zdjęcia archiwalne: polska-org.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj