| Źródło: Fundacja Anna w Gostkowie, informacje historyczne: Urząd Gminy Stare Bogaczowice
Gostków: akcja ratowania ewangelickiego cmentarza trwa (FOTO)
W ramach wydarzenia pn. „Oczyszczanie i zabezpieczanie kamienia” zorganizowanego przez Fundację Anna w Gostkowie dzięki pomocy Szymona Modrzejewskiego ze Stowarzyszenia Magurycz oraz pracy kilku wolontariuszy udało się w ciągu czterech dni pod koniec września wyremontować siedem nagrobków na tamtejszym ewangelickim cmentarzu. Od kilku lat fundacja opiekuje się cmentarzem, o czym pisaliśmy: STARY CMENTARZ WYDOBYTY Z GĄSZCZU (FOTO).
Całość prac wykonana została z wykorzystaniem wybranych technik konserwatorskich. Remontowanie nagrobków wymagało na wstępie zdemontowania wszystkich elementów i rozłożenia ich na czynniki pierwsze, by następnie móc wszystko ręcznie oczyścić.
- Kamień poddawany był działaniu środka grzybobójczego, który po krótkim działaniu był zmywany, a kamień czyszczony szczotką drucianą. Wszystkie połamane i popękane fragmenty były później klejone za pomocą żywicy i dokładnie spinane ściskami w celu zachowania pierwotnej formy. W taki sposób naprawione zostały dwa kamienne krzyże, z których jeden składał się z pięciu potłuczonych elementów, udało się także skleić kilka potrzebnych podstaw i złamaną na pół dużą kamienną stelę. Niezwykle ważne było również usuwanie zardzewiałych dybli, które tkwiąc w kamieniu powodowały jego pękanie i rozpad. W zamian wstawione zostały nowe pręty ze stali nierdzewnej, a w przypadku dwóch stojących obok siebie bliźniaczych nagrobków, Szymon zastosował specjalny ręcznie wykonany metalowy ścisk, który zabezpieczy podstawę przed rozsuwaniem się - tłumaczy Angelika Babula, prezes Fundacji Anna.
Oczyszczone i posklejane elementy nagrobków musiały zostać ręcznie ustawione, co biorąc pod uwagę ich wagę i wysokość wymagało znajomości praw fizyki, Szymon Modrzejewski wykonał więc drewniany trójnóg, a żerdzie, których użył, miały po 5 metrów wysokości. Ostatnim elementem prac było fugowanie spoin oraz impregnowanie kamienia.
- Prace oczyszczania kamienia oraz usuwania żywicy po sklejeniu były niezwykle czasochłonne, wymagały precyzji i ogromnej cierpliwości. Wykonane prace kamieniarskie wymagały przede wszystkim ogromnego doświadczenia i wprawy, które, jak się okazuje można zdobyć w ciągu 33 lat prac na cmentarzach. Szymon Modrzejewski właśnie od tylu lat działa w Stowarzyszeniu Magurycz, społecznie ratując opuszczone cmentarze, czując że tak trzeba. Jesteśmy dumni, że przyjechał właśnie do Gostkowa, widząc, jak bardzo zależy nam na ratowaniu tego miejsca. W ciągu ostatnich czterech dni wiele się nauczyliśmy, była to także niezapomniana lekcja o tym, jak raczej nie postępować. Będziemy dążyć do tego, aby takie wydarzenia pojawiały się systematycznie w kolejnych latach, mamy nadzieję, że będzie się na nich pojawiać coraz więcej zainteresowanych ratowaniem cmentarza osób - podsumowuje Angelika Babula.
Wszystkie prace wykonane zostały społecznie, a potrzebne materiały sfinansowane środkami własnymi fundacji. Lokalny przedsiębiorca pomógł przywożąc na cmentarz piasek i drewno oraz użyczając zbiornika na wodę. Pomogła również OSP Gostków, dostarczając podczas prac 1000 litrów wody.
- Na końcu dodam, że mieliśmy wspaniałe wolontariuszki - Ankę, Joannę i Anitę, które pracowały z nami przez całe cztery dni od wczesnego rana do ciemnej nocy, a w sobotę było nas znacznie więcej i dzięki temu udało się nam wspólnie ustawić tak wiele kamiennych steli. Bardzo wszystkim dziękuję! - mówi pani Angelika.
Historii trochę
W 1742 roku ewangelicka gmina w Gostkowie uzyskała zezwolenie na wybudowanie zboru i jeszcze w tym samym roku została wzniesiona budowla drewniana. W 1785 budynek wyburzono i zbudowano murowany kościół, dziś w ruinie. Na północ od kościoła, od bocznego wejścia aleja kasztanowców prowadzi na dawny ewangelicki cmentarz, obecnie zdewastowany, niegdyś otoczony murem, dziś zachowanym tylko fragmentarycznie. Założenie oparto na planie zbliżonym do prostokąta wydłużonego wzdłuż osi północ-południe. Jeszcze widoczny jest dawny układ kwater, wyznaczony alejami przecinającymi się pośrodku założenia: jedna prowadzi do kościoła, druga od wejścia do kaplicy grobowej, usytuowanej przy murze, w zachodniej części założenia. W tej części cmentarza znajdowały się okazalsze, rodzinne grobowce.
W 2015 roku dwie mieszkanki Gostkowa, matka i córka, odkupiły wystawiony przez gminę na sprzedaż cmentarz, prawdopodobnie ratując go przed zniszczeniem (co spotkało kościół ewangelicki w sąsiednich Starych Bogaczowicach), po czym usunęły las, który go porastał i zaczęły mozolną renowację dzięki własnym środkom i rękom, i pozyskiwanym nielicznym grantom. Do dziś udało się odtworzyć z rozbitych części niemal 100 nagrobków. Kto chce pomóc, może na fundację przeznaczyć swój wpływ z 1% (KRS: 0000205632) lub wesprzeć finansowo: Rachunek bankowy BS Kamienna Góra 8983 9500 0100 2352 9720 000001.
Czytaj też:
WAŁBRZYCH: MIŁOŚNICY ZABYTKÓW ZACHĘCAJĄ DO WSPÓLNYCH DZIAŁAŃ (FOTO)
WAŁBRZYCH: WOLONTARIUSZE SPRZĄTAJĄ CMENTARZ ŻYDOWSKI (FOTO)
HISTORIA PEWNEGO POCHÓWKU PRZY ZAMKU KSIĄŻ I DWÓCH EKSHUMACJI
PERŁY WAŁBRZYSKIEJ NEKROPOLII
KOŚCIÓŁ POKOJU W ŚWIDNICY KONTRA LUDZKA BEZMYŚLNOŚĆ (FOTO)
SOKOŁOWSKO: DAWNY CMENTARZ U PODNÓŻA BUKOWCA (FOTO)
POGORZAŁA - O CZYM NAM MÓWI OPUSZCZONY CMENTARZ (FOTO)
WAŁBRZYCH: POMNIK KATASTROFY W SZYBACH SIOSTRZANYCH
WAŁBRZYCH: PONIEMIECKA PŁYTA NAGROBNA - DOPISALI EPILOG?
Wałbrzych: Poniemiecka płyta nagrobna stała przy drodze. Gdzie trafiła? [FOTO]
Opr. MS
Foto użyczone: Fundacja Anna w Gostkowie
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj