26.08.2019 08:00 | Źródło: KMP Wałbrzych

Staruszki oszczędzały całe życie, teraz grozi im bieda...

87-latkę ze Starego Zdroju cios finansowy dosięgnął w ostatnich dniach - chciała pomóc, ale wykorzystano ją. 85-latkę z Piaskowej Góry odwiedzili we czwartek pod pretekstem prezentacji. Każda z nich straciła kilkadziesiąt tysięcy - oszczędności całego życia.

Babciu ratuj!

Wałbrzyscy policjanci po raz kolejny ostrzegają przed oszustami wyłudzającymi pieniądze od osób starszych. Nasi seniorzy są coraz bardziej świadomi zagrożeń, jednak zdarzają się przypadki, że wierzą swojemu telefonicznemu rozmówcy. - Dzwoniący 21 sierpnia, zrozpaczony krewny w sposób bardzo sugestywny opisał wypadek drogowy, który spowodował. Aby uniknąć więzienia potrzebuje natychmiast dużej sumy pieniędzy. Taką historię usłyszała 87-letnia mieszkanka Wałbrzycha. Niestety uwierzyła w nią i w ten sposób straciła oszczędności całego życia - mówi Magdalena Korościk z zespołu prasowego KMP w Wałbrzychu. To był klasyczny przykład ataku "na wnuczka", a mieszkająca w spokojnej części Starego Zdroju kobieta chciała pomóc krewnemu w potrzebie, tymczasem nie był to krewny i nie potrzebował pomocy, ale dostępu do jej pieniędzy.

Zaprezentuję Pani, tylko proszę otworzyć...

Atak na Piaskowej Górze, który nastąpił 22 sierpnia różnił się od wyłudzeń telefonicznych bezpośrednim kontaktem z okradzioną. Oszuści udają inkasentów, policjantów, pracowników elektrowni, gazowni i spółdzielni... - Tym razem kobiety odwiedzające poszkodowaną 85-latkę wcieliły się w rolę domokrążców prezentujących swoje towary - pościel w atrakcyjnej cenie - wyjaśnia policjantka.
Pchający się do domu obcy zwykle wyzwalają czujność, jednak zdarza się też, że udają słabnących chorych proszących o szklankę wody by popić lek, lub poszkodowanych w różnorakich zdarzeniach proszący o krótki dostęp do telefonu. Tym razem było inaczej, starszą panią zainteresowała opowieść oszustki i to, co ze sobą przyniosła. Niestety wyniosła znacznie więcej.

Schorowana wałbrzyszanka wpuściła obcą do domu. Szczegóły zdarzenia ustalają wałbrzyscy śledczy. Sąsiedzi starszej pani są zszokowani, że cwani złodzieje ukradli emerytce równowartość mieszkania na osiedlu.

Siedem kolejnych ataków w ostatnich dniach

Jak informują Komendy Powiatowe Policji z regionu wałbrzyskiego, próby wyłudzeń od seniorów to niemal codzienność. 22 sierpnia dwie starsze mieszkanki Kłodzka odebrały telefony od rzekomo członków ich rodzin, którzy mieli wypadki drogowe i potrzebowali pilnie pomocy finansowej. Oszuści domagali się pieniędzy. Żadna ze starszych osób nie uwierzyła w nieprawdziwe historie i po odłożeniu słuchawki powiadomiła Policje. Gdyby dali się oszukać straciliby swoje oszczędności. Na szczęście dzięki czujności mieszkanek Kłodzka nie doszło do oszustw.

Również w powiecie dzierżoniowskim pojawiły się próby oszustw metodą „na wnuczka” i „na policjanta”! W ostatnich dniach usiłowano dokonać 5 takich przestępstw, jednak całe szczęście mieszkańcy naszych miejscowości wykazali się dużą czujnością.

Policja przypomina:

Przestępcy często do osób starszych i przy każdej możliwej okazji zmieniają metody działania. Osoba odbierająca telefon myśli, że ma do czynienia z policjantem albo członkiem rodziny, którego dawno nie widziała.
Podczas próby wyłudzenia pieniędzy np. na policjanta sprawcy wykorzystują zaufanie społeczne jaki budzi nasz zawód. Podają wymyślony numer legitymacji służbowej, dane personalne, a podczas kontaktu z poszkodowanym posiadają nawet podrobioną odznakę. Zazwyczaj informują osoby starsze o tym, że pracują nad sprawą wyłudzenia dużej ilości gotówki. Kilkakrotnie dzwonią pod różnymi nazwiskami, w taki sposób, aby wciągnąć ofiarę w swoją grę. Ostatecznie proszą o przekazanie pieniędzy w wyznaczonym czasie i miejscu, najlepiej takim, w którym nie będzie monitoringu. Informują poszkodowanego, że kiedy prawdziwego oszusta uda się złapać, pieniądze zostaną mu oddane. Tak jednak się nie dzieje. Oszuści znikają z pieniędzmi, a ofiary pozostają bez swoich oszczędności.

Funkcjonariusze w każdej podobnej sytuacji apelują o ostrożność, gdyż sprawcy podają się nawet za członków bliskiej rodziny. Bardzo często zmieniają głos, udając osobę mocno chorą, po to aby wzbudzić w osobie, którą chcą okraść poczucie winy, ewentualnie współczucie. Często zdarza się, że proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy na leczenie, ale niekiedy próbują wyłudzić dużo mniejsze kwoty. Informują wtedy, że środki finansowe chcą przeznaczyć np. na remont samochodu, który akurat się zepsuł, na operację, czy też na wakacje.

Pamiętajmy!
- Nie wypłacajmy gotówki, jeżeli mamy podejrzenie, że pod drugiej stronie słuchawki mogą kryć się oszuści,
- Tylko świadomość w jaki sposób działają sprawcy, może nas uchronić przed utratą swoich oszczędności,
- Oszuści są bezwzględni, dlatego bardzo ważne, aby przy każdym tego typu podejrzanym telefonie od razu zgłosić zaistniałą sytuację pod numer alarmowy CPR 112.