Zamek Książ: polsko-czeski projekt wart 10 mln zł zmienia tu otoczenie (FOTO)
Tulipanowce i osie
O zakończonym w kwietniu polsko-niemieckim projekcie pisaliśmy: Zamek Książ: żeby zadbać o zabytki i przyrodę parku (FOTO). Dziś, 10 maja, omówiono główne założenia kolejnego dużego projektu - Via Botanica. Pisaliśmy o nim w październiku: Zamek Książ: miliony na staw, toalety, taras i centrum dla turystów. Przypominamy, że Zamek Książ wraz z partnerem z Czech, Oblastní charita Červený Kostelec otrzymał dotację z Unii Europejskiej w wysokości aż 3 401 418,99 euro. W ramach realizowanego z tych środków na polsko-czeskim pograniczu projektu Via Botanica do wałbrzyskiego zamku trafią ponad 2 miliony euro dotacji z Unii Europejskiej. To pozwoli na zrealizowanie projektów, na które wcześniej ogłaszano przetargi.
- W ramach tego projektu ma już miejsce zagospodarowanie przedzamcza, które zmieniło swój charakter. Teraz zgodnie z wytycznymi interdyscyplinarnego zespołu ekspertów z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i konserwatora zabytków prace są nadal prowadzone i żadna nasadzona roślina nie jest przypadkowa, ma to również związek z zapobieganiem zmianom klimatycznym. Odsłaniamy nowe osie widokowe zaprojektowane przez naukowców w poprzednim stuleciu. Każda z nich jest od razu mocno fotografowana przez turystów - mówi prezes Zamku Książ Anna Żabska.
Jak dodaje dr inż. Justyna Jaworek-Jakubska z Uniwersytetu Przyrodniczego (Katedra Architektury Krajobrazu – Wydział Gospodarki Przestrzennej i Architektury Krajobrazu), widać już pierwsze efekty działań na przedzamczu, na tzw. Tarasie Daisy, a te zmiany poprzedziły szczegółowe badania, jakie w tym miejscu były za Hochbergów elementy kluczowe kompozycji terenu i jakie już nie istnieją.
- Pierwotnie taras Daisy był kompozycją minimalistyczną, wręcz ascetyczną - były tu trawniki, krzewy, posadzono dwa tulipanowce i całość podporządkowano dwóm osiom widokowym. Całość miała elegancki, stonowany charakter. Jak nam mówiła pani Doris Stempowska, była to ogrodnicza atrakcja dla mieszkańców, którzy przyprowadzali dzieci, żeby podziwiały podobne do tulipanów kwiaty. Teraz posadziliśmy dwa tulipanowce dokładnie w historycznych lokalizacjach - mówi Justyna Jaworek-Jakubska.
Jak uzupełnia Kamil Cieliński, zarządca książańskiej zieleni, na dawnych zdjęciach widać, że przy murze był pas zieleni stanowiący przejście między tarasem a lasem parkowym, będzie on przywrócony, znikną obecne rośliny, a ławki zostaną zastąpione bardziej wtapiającymi się w tło. Jeśli chodzi o tarasy, to tam jest wysadzane około 7500 roślin rocznie, w roku są przeprowadzane trzy cykle nasadzeń i są one komponowane w nawiązaniu do historycznych zdjęć.
Jednak nie wszystko jest takie różowe, czy zielone...
Jak zasygnalizowała Barbara Obelinda-Nowak, do niedawna wojewódzka konserwator zabytków, trzeba tu pogodzić sprzeczne interesy zabytku, gdzie im więcej ludzi, tym lepiej, z Parkiem Krajobrazowym, którego roślinność trzeba uchronić przed dewastacją i z wymogami rezerwatu Natura 2000, gdzie powinno być cicho i spokojnie. W tych sprawach zamek rozmawiał już z Lasami Państwowymi czy Wodami Polskimi w sprawie zagospodarowania wąwozu Pełcznicy i pojawiły się konflikty dotyczące choćby przywrócenia zarośniętych punktów widokowych.
- Gigantyczna praca pracowników zamku dała nam drogę, jak możemy pogodzić te sprzeczności i teraz wiemy, w którym kierunku zmierzać, żeby pogodzić dbałość o przyrodę z dbałością o zabytek - mówiła była konserwator zabytków.
Jak dodał Kamil Cieliński, działania utrudnia przyroda, od 4 lat, od kiedy wdrażane są nowe założenia, było już 3-4 huragany, okiść zimowa, do tego drzewa wyniszcza susza, a ostatnio zmarzły dębom liście, na szczęście widać, że odrosną. W części parkowej jest kilkanaście tysięcy drzew. Jak tłumaczyła Anna Żabska, na ogół podczas odsłaniania osi drzewa są raczej przycinane niż wycinane, a wycina się tylko te zagrażające bezpieczeństwu. Jak mówiła, drzewa odsłoniętej obecnie osi Mauzoleum - zamek wywróciły się same podczas wiatru i tylko jedno trzeba było przesadzić w pobliże punktu widokowego. Samosiewy też są usuwane.
- Nawiązaliśmy współpracę z arborystami, przez 4 lata wydaliśmy ponad pół miliona złotych na pielęgnację, wycinki, korekty drzew - następnie skupiliśmy się na tysiącach bardzo cennych różaneczników, ich ściółkowaniu, a mamy tylko 2 osoby pracujące w biurze i 6 ogrodników w terenie. W miarę postępowania prac trzeba będzie zatrudnić nowy personel. Odsłaniamy osie widokowe, historyczne łąki, ale musimy też kontrolować i kanalizować ruch turystyczny, bo taka ilość odwiedzających doprowadziłaby do degradacji terenów przyrodniczych - taka ścieżka została utworzona na punkcie widokowym Grób Olbrzyma - mówiła Anna Żabska.
Pracy nie ułatwia brak pełnego przedwojennego planu książańskiego założenia - taki istnieje na przykład w Kamieńcu Ząbkowickim. Dlatego zespół geodetów musiał wykonać skan laserowy dla ogrodów na tarasach.
A do jakiego stanu Książ się cofa?
Jak uspokaja Justyna Jaworek-Jakubska, prace polegają raczej na zachowaniu istniejących jeszcze reliktów dawnego, takich jak barokowe lipowe aleje, ale także późniejszych, aż do lat 30-tych XX wieku. Na przykład różaneczników, które obramowywały osie widokowe obok Mauzoleum, gdzie było ich najwięcej, w kierunku Książa i wąwozu Pełcznicy oraz Starego Książa.
- Udało się odtworzyć widok z dawnej Kunstrstrasse w stronę doliny Pełcznicy i zamku, najdłuższa oś była wytyczona poniżej Mauzoleum. To pierwszy etap rewaloryzacji i niedługo zobaczymy wspaniałe widoki - zapewnia naukowiec. Jednak będzie miejsce i na prozę życia, czyli toalety i inną infrastrukturę dla turystów, a taras wejściowy przy bramie zostanie odtworzony już nie w wersji minimalistycznej, ale "na bogato", bo taki był, będą więc spektakularne partery kwiatowe. Są też rozmowy, żeby wyciąć trochę gałęzi na dawnych punktach widokowych Plac Luizy i Plac Karoliny - to część parku administrowana przez Lasy Państwowe, ale powinno je to uczynić bardziej atrakcyjnymi dla turystów. Po korekcie otworzy się też widok na okno mauzoleum ze ścieżki na Grób Olbrzyma.
Jak dodaje Kamil Cieliński, wszystkie osie widokowe są już czytelne, a Kunststrasse odtworzona, podobnie jak oś widokowa spod mauzoleum pod Stado Ogierów, a także oś "zimową" ze Starym Książem, widoczną tylko w okresie bezlistnym. Przydałoby się też przywrócić dziedziniec honorowy zamku do stanu pierwotnego, ale na to potrzebne są kolejne środki.
Zobacz też:
Wąwóz Książ: czy są w stanie odtworzyć Staw Łabędzi? (FOTO)
Zamek Książ: szef królewskich ogrodów i ścieżka wśród rododendronów (ARCHIWALNE ZDJĘCIA)
Zamek Książ: nie zapomnijcie ich odwiedzić w tym roku! (FOTO)
O wąwozie, jego znaczeniu historycznym i walorach przyrodniczych, pisaliśmy:
PARK KSIĄŻAŃSKI: CO NOWEGO W WĄWOZIE PEŁCZNICY?
WĄWÓZ KSIĄŻ: PODRÓŻ W CZASIE DZIKĄ PROMENADĄ (FOTO)
KSIĄŻAŃSKI PARK KRAJOBRAZOWY: REWOLUCJA W SZLAKACH (FOTO)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj