Siatkówka: Każą jeszcze poczekać
Do Wałbrzycha tym razem zawitała trzecia drużyna tabeli i było jasne, że o komplet punktów będzie trudno.
Warta Zawiercie, podobnie jak Victoria, odpadła już z Pucharu Polski po porażce w tie-breaku. Nasi ulegli drugoligowej Lechii Tomaszów, ekipa z województwa śląskiego nie dała rady pierwszoligowej Hajnówce.
- Jesteśmy na siebie źli. Powinniśmy tamten mecz wygrać - mówił dla klubowej telewizji przed starciem z naszą Victorią libero gości, Dawid Ogórek.
I rzeczywiście, to Warta była bardziej zmobilizowana by zapomnieć o pucharowej porażce.
W pierwszym secie trudno było wskazać lepszego. Trwała wymiana punkt za punkt. Gdy Łukasz Kaczorowski zdobył dla gości punkty po bloku, było 20:20. W końcowej fazie pierwszego seta zabrakło u gospodarzy spokoju. Po postawieniu autowego bloku nasi popełnili przekroczyli linię dziewiątego metra przy zagrywce. Skuteczność w ataku dała Warcie wygraną 25:22.
O początku drugiego seta Victoria chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Nasi przegrywali 3:9, potem 7:14. Kilka skutecznych ataków ze środka oraz kolejne przerwy na żądanie Przemysława Michalczyka nie odmieniły losu gospodarzy, którzy przegrali drugą partię wyraźnie, 13:25.
Trzeci set zaczął się ponownie źle, ale dobra gra blokiem dała remis 7:7. Ofensywa Warty okazała się jednak nie do zatrzymania, szalał zwłaszcza Kaczorowski. Rywal błyskawicznie odskoczył, przypieczętowując zwycięstwo w Wałbrzychu.
Po dziewięciu kolejkach Victoria ma na koncie komplet porażek, a trzy punkty zawdzięcza porażkom w trzech starciach po pięciosetowej walce. Nasi zamykają tabelę na 12. miejscu, Warta jest trzecia. Prowadzi KPS Siedlce, drugi jest Ślepsk Suwałki.
W 10. kolejce (26.11) nasi zagrają w Krakowie z ósmym w tabeli AGH.
Victoria PWSZ Wałbrzych – Aluron Virtu Warta Zawiercie 0:3
(22:25, 13:25, 18:25)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj