Ratajczak: Moje serce jest za Górnikiem
W jakich okolicznościach rozpoczęła się Twoja przygoda z koszykarskim Górnikiem?
Wszystko zaczęło się w pierwszej klasie gimnazjum. Podczas szkolnych SKS-ów moja nauczycielka, Ewa Smaglińska (obecnie także trener młodzieżowych grup w Górniku – przyp. red.) namówiła mnie na spróbowanie treningu w klubie. Na pierwszych zajęciach pojawiłem się w hali przy ul. Wysockiego, w grupie trenera Pawła Domoradzkiego. Już w najbliższą sobotę zagrałem pierwszy mecz. W moim debiucie zmierzyliśmy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Tamten mecz utkwił mi w pamięci, bo zdobyłem 36 punktów. Wcześniej jednak, jak każdy młody chłopak chciałem zostać piłkarzem. Przed dołączeniem do koszykarskiego Górnika trenowałem w tym klubie piłkę nożną, byłem bramkarzem.
Grę w 2. lidze łączysz z pracą zawodową. Jak udaje Ci się łączyć sport z obowiązkami służbowymi?
W 2. lidze to całkowicie normalne. Wszyscy łączymy koszykówkę z pracą lub innymi zobowiązaniami. W moim przypadku godziny pracy są elastyczne, mogę dostosować się do każdego treningu, meczu domowego lub wyjazdowego, czy też wcześniejszych obozów przygotowawczych. Oczywiście łączenie koszykówki z pracą jest trudne, to ciężki kawałek chleba. Czasem po powrocie z treningu wracam do pracy, siadam przy komputerze i robię to, co mogę w danym momencie nadrobić. Pomimo pewnych trudności, wydaje mi się, że daję sobie z tym radę.
Kibice znają Ciebie z efektownych wsadów. Skąd się wzięła Twoja skoczność?
Sam się czasem nad tym zastanawiam (śmiech). Od zawsze lubiłem wysoko skakać, skoczność mam genetycznie wrodzoną. Nie zmienia to faktu, że nad swoim wyskokiem pracowałem. Zabrzmi to trochę śmiesznie, ale po meczach w zespołach juniorskich zostawałem na hali przy pl. Teatralnym i skakałem po znajdujących się tam schodkach. Wyczytałem gdzieś w internecie, że to dobry sposób na poprawę wyskoku. Nad swoją dynamiką ciągle pracuję, obecnie z braćmi Bochenkiewiczami z BTeam. Wciąż staram się ten element mojej gry doskonalić i wierzę, że będzie jeszcze lepszy.
Wielu z Twoich kolegów z czasów gry w Górniku Nowe Miasto/KK Wałbrzych tworzy teraz trzecioligowy klub ze Szczawna-Zdroju. Nie myślałeś o przenosinach do Borzemskiego i spółki?
Obecnie gram w 2. lidze. Nie chciałbym robić kroku w tył, wracać do 3. Ligi. Jestem wciąż stosunkowo młodym zawodnikiem, który chciałby się rozwijać. Tym bardziej, że w Górniku mamy aspiracje by awansować i grać szczebel wyżej. Okres gry w KK wspominam bardzo dobrze, ale jestem wychowankiem Górnika i moje serce jest za tym klubem. Poza tym, grywam w trzecioligowym rezerwach biało-niebieskich, co daje mi szanse na rozwój dzięki większej ilości minut na parkiecie.
No właśnie. Czasami możemy zobaczyć Bartłomieja Ratajczaka w 3. lidze. Skąd ten pomysł?
Od początku sezonu brakowało mi pewności siebie, nie mogłem się odnaleźć. Postanowiłem poprosić trenera Chlebdę o możliwość wystąpienia w rezerwach, gdzie mogę liczyć na więcej minut na parkiecie oraz mogę oddać więcej rzutów bez konsekwencji. Wierzę, że takie doświadczenie da mi więcej luzu w 2. lidze i zaowocuje formą właśnie na tym poziomie rozgrywek. 3. ligę traktuję jak mocny trening oraz możliwość pomocy młodszym kolegom w wygrywaniu. Na razie radzimy sobie tam nieźle, choć jest to specyficzna liga, gra się szybko, czasem jest troszkę chaotycznie. Osobiście lubię grę z kontrataku, dlatego potrafię się tam odnaleźć.
Bartłomiej Ratajczak urodził się w 1991 roku i jest wychowankiem Górnika. W swojej karierze występował także w Doralu Nysie Kłodzko (2. liga) oraz Górniku Nowe Miasto/KK Wałbrzych (3. liga). Mierzy 197 cm i gra na pozycji skrzydłowego. W tym sezonie zagrał dotychczas w 14 meczach, notując śr. 7.6 pkt, 3.1 zb i 60% skuteczność za 2.
Wywiad jest wynikiem współpracy naszego portalu ze Stowarzyszeniem Górnik Wałbrzych 2010. Można go było wcześniej zobaczyć dzięki aplikacji TAP 2 C na smartfony. Na każdym domowym meczu koszykarzy Górnika kibice mogą korzystać z aplikacji i obejrzeć filmiki związane z klubem lub wywiady z zawodnikami umieszczonymi na biletach i przypinkach.
Czytaj także wywiady z innymi koszykarzami Górnika:
DAMIANEM DURSKIM
PAWŁEM BOCHENKIEWICZEM
MARCINEM WRÓBLEM
RAFAŁEM GLAPIŃSKIM
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj