Wałbrzych: Tylko zaszczepione dzieci w żłobkach i przedszkolach
Zmiany w żłobkach
Zmiany w statutach czterech istniejących Żłobków Samorządowych wprowadzono podczas ostatniej, sierpniowej sesji. Do każdego z nich dodano zapis:
1) w §2 ust.1 otrzymuje brzmienie „1. Żłobek jest gminną jednostką budżetową udzielającą świadczeń pielęgnacyjnych, opiekuńczo wychowawczych i edukacyjnych dzieciom z terenu Gminy Wałbrzych. Do Żłobka może być przyjęte dziecko spoza terenu Gminy
Wałbrzych, jeżeli Żłobek posiada wolne miejsca.”;
Oznacza to, że od 1 stycznia 2020 roku do wałbrzyskich żłobków samorządowych mogą być też przyjmowanie dzieci spoza terenu gminy, jeśli oczywiście znajdzie się dla nich miejsce. Pierwszeństwo do zajęcia miejsca w miejskim żłobku mają młodzi wałbrzyszanie.
2) w § 7 ust. 1 otrzymuje brzmienie: „1. Do Żłobka przyjmowane są dzieci w wieku od 20 tygodnia życia do ukończenia 3 roku życia lub w przypadku gdy niemożliwe lub utrudnione jest objęcie dziecka wychowaniem przedszkolnym - 4 roku życia oraz posiadają obowiązkowe szczepienia ochronne, zgodne z aktualnym Programem Szczepień Ochronnych lub przeciwwskazania do szczepień zgodnie z Programem, na potwierdzenie czego rodzic (opiekun prawny) przedłoży zaświadczenie od lekarza pediatry.”.
Dyskusję wzbudził zaś drugi wprowadzany do statutów zapis uzależniający przyjęcie dziecka do żłobka w Wałbrzychu od nowego roku, jeśli będzie ono zaszczepione - przyjmie komplet szczepień obowiązkowych (okazanie książeczki zdrowia dziecka), lub też rodzic malucha przedłoży zaświadczenie od lekarza mówiące o przeciwwskazaniach zdrowotnych uniemożliwiających przyjęcie którejś ze szczepionek. Uchwały zmieniające statuty placówek wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku.
Szczepionki - największa zdobycz cywilizacji
- Szczepienia wydają się być oczywistą rzeczą, a tak nie musiało być. Od 1796 roku, czyli ponad 200 lat szczepionki są najważniejszą zdobyczą nowych czasów, jeśli chodzi o poprawienie przeżywalności i długości życia. Nie antybiotyki, nie skomplikowane urządzenia medyczne, tylko szczepionki spowodowały największy przełom w tym zakresie. Gdyby nie szczepionki, prawdopodobnie przez epidemie i pandemie pustoszące świat byłoby nas może nawet o miliardy mniej. Miejmy świadomość, że średniowieczny obraz miast wymarłych po przejściu epidemii cholery, ospy, dżumy i wielu innych chorób nadal by był rzeczywistością, gdyby nie szczepionki - argumentował podczas sierpniowej sesji lekarz - włodarz naszego miasta. Współcześni ludzie nie myślą już o szczepieniu, traktują je jako coś oczywistego. Wiele chorób śmiertelnych i zakaźnych związanych z widmem śmierci oraz trwałego kalectwa znikło z naszego otoczenia. Ospa prawdziwa, krztusiec, tężec, błonica i wiele innych schorzeń współczesnemu człowiekowi jawi się tylko jako coś groźnego przed wiekami.
I tu pojawia się... ruch antyszczepionkowy
- Niestety są tacy, którzy przez niewiedzę i głupotę szerzą informacje, które nie są tylko groźne przez to, że są głupie, ale są groźne przez to, że zabijają. O pewnych chorobach nie mówimy myśląc, że już ich nie ma. Otóż ich nie ma tylko dlatego, że nadal w Polsce udało nam się uchronić poziom szczepialności 95%. Jeśli jeszcze więcej ludzi nie będzie się szczepić, te choroby odżyją - zaznacza prezydent. Tymczasem liczba osób przyjmujących szczepienia obowiązkowe spada.
- Ruch antyszczepionkowy narodził się w czasach, szybszego szerzenia fałszywej informacji, gdy niewiedza jest traktowana jako element przewagi nad innymi. Im ktoś bardziej nie wie, że czegoś nie wie, tym bardziej się tym szczyci. Chciałbym, żeby Rada Miasta Wałbrzycha nie była miejscem, gdzie głupota i niewiedza były promowane, ale odwrotnie - chce promować wiedzę, postęp i to, co chroni ludzi, ich życie i zdrowie. Szczególnie tych, którzy nie mogą wyrazić własnych wyborów - jak dzieci. Niestety epidemia głupoty i niewiedzy dotknęła już najwyższych organów w naszym państwie. Nawet podjęcie dyskusji w tym temacie jest już kapitulacją przed głupotą. Nie możemy tego zostawić tak po prostu - dodaje Szełemej. Włodarz przytacza też fakt, iż tylko 30% rodziców dziewczynek, które miasto objęło możliwością bezpłatnego szczepienia przeciwko HPV, wirusom wywołującym m.in. jeden z najczęstszych śmiertelnych nowotworów - szyjki macicy, zdecydowało się na zaszczepienie córki. 70% rodziców nie korzysta z możliwości bezpłatnego zaszczepienia dziecka choć w krajach skandynawskich, gdzie szczepienia te są już powszechne, schorzenie to udało się w dużej mierze eliminować.
Zmiany w przedszkolach
W związku z przytaczanymi podczas sesji przesłankami miasto chce zahamować spadek liczby osób zaszczepionych. Upowszechnieniu obowiązku szczepienia dzieci w naszym mieście mają też posłużyć nadchodzące zmiany w statutach przedszkoli samorządowych. Zapowiedział to prezydent Roman Szełemej podczas spotkania z okazji uroczystego rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Zmiany te będą rozpatrywane prawdopodobnie na wrześniowej sesji Rady Miasta.
Czytaj też:
WAŁBRZYCH RUSZA NA WOJNĘ Z PRZECIWNIKAMI SZCZEPIEŃ
W SEJMIE NA TEMAT ZNIESIENIA OBOWIĄZKOWYCH SZCZEPIEŃ
CZY SKORZYSTAJĄ Z BEZPŁATNEJ SZCZEPIONKI PRZECIWKO RAKOWI?
Wałbrzych: Bezpłatne i promocyjne szczepienia przeciw HPV
KOLEJNE SZCZEPIENIE OBOWIĄZKOWE
oprac. Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj