Ameryki nie odkryjemy jeśli napiszemy, że poszukujemy właśnie takich osób jak Aleksandra Siostrzonek. Zaangażowanych bez reszty w to, co robią, chętnych do bezinteresownej pomocy i z wielką pasją. Uwielbiamy o nich pisać. Dziewczyna jako wolontariuszka od 7 lat pomaga w wałbrzyskim schronisku dla zwierząt. Jeśli teraz pomyśleliście „phi, też mi coś”, wstrzymajcie się z ocenami do czasu aż przeczytacie cały artykuł. Uwierzcie, superbohaterowie nie muszą nosić peleryny.