| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: ratunek dla seniorów i zagrożonych budynków
Palił się śmietnik i altana - a obok domy...
We wtorek 13 września strażacy wyjechali do dwóch pożarów, które sądząc ze zgłoszenia mogły wydawać się niegroźne, a sytuacja na miejscu okazała się całkiem inna.
- O godz. 16.42 otrzymaliśmy zgłoszenie, że przy ul. Długiej pali się śmietnik. Na miejsce pojechał jeden zastęp, od palących się kontenerów zdołał się już zająć samochód i elewacja pobliskiego budynku. Nadpaliła się prawa strona auta i stopiła się część elewacji. A o godz. 23.31 zgłoszono, że pali się altana ogrodowa przy ul. Batorego. Na miejscu okazało się, że altana stoi pomiędzy dwoma budynkami mieszkalnymi, a obok jest ciąg komórek gospodarczych. Drewniana altana spłonęła doszczętnie, zaczęła się palić drewniana komórka i zajęła się elewacja jednego z budynków - relacjonuje Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Na miejscu działały dwa zastępy straży, ugaszono pożar i zmierzono temperaturę stopionej elewacji kamerą termowizyjną. Ponieważ wciąż była wysoka, strażacy wycięli cztery metry kwadratowe ocieplenia, a spłonęło osiem.
Na ratunek
Poza gaszeniem pożarów wałbrzyscy strażacy trzy razy w poniedziałek i wtorek otwierali mieszkania, za drzwiami których znajdowały się potrzebujące pomocy starsze osoby. We wtorek po godz. 10.00 służby zaalarmowała opiekunka 86-latki z ul. Piłsudskiego, która nie mogła dostać się do jej mieszkania i nie miała z nią kontaktu. Strażacy weszli siłowo do mieszkania, a ratownicy medyczni zajęli się seniorką, która leżała na podłodze w przedpokoju i nie mogła wstać.
- Podobne zgłoszenie otrzymaliśmy z ul. Basztowej, gdzie również strażacy otworzyli mieszkanie siłowo po zgłoszeniu opiekunki 74-letniego mężczyzny, że nie otwiera, w mieszkaniu słychać, że ktoś tam jest i że prawdopodobnie się przewrócił, a nikt nie ma kluczy. Do środka weszli ratownicy medyczni z policją i zajęli się mężczyzną. A o 8.32 w środę 14 września strażacy otrzymali wezwanie na ul. Norwida, gdzie weszli przez okno do mieszkania 82-letniej kobiety, która leżała obok drzwi wejściowych, była przytomna i poinformowała, że czuje się dobrze, tylko nie może wstać. Nią również zaopiekowali się ratownicy medyczni - mówi Robert Strojny.
Regularnie donosimy o przypadkach zasłabnięć seniorów, których w ostatnim czasie znów było więcej (Straż Wałbrzych ratowała seniorki w dramatycznych okolicznościach, Podzamcze, Śródmieście: wołanie o pomoc za zamkniętymi drzwiami, Straż Wałbrzych: ratunek dla dwóch starszych pań i Straż Wałbrzych: na ratunek trzem starszym paniom), żeby podobnych dramatycznych sytuacji było jak najmniej. Czasami tragedii nie da się uniknąć, ale czasami może pomóc czujność innych osób.
Ostatnie interwencje straży:
Podzamcze: zobaczył, jak się pali w jednym z bloków...
Straż Wałbrzych: paliło się w jednej kamienicy i na dachu innej
Straż Wałbrzych: alarmy w 3 obiektach i zasłabnięcie na przystanku
Straż Wałbrzych: pożary dwóch samochodów, koparka i gaz
Straż Wałbrzych: pożar domu i busa, a co się stało naprawdę?
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj