Pierwszy pies poszukiwawczy dolnośląskiej PSP jest z Wałbrzycha [FOTO]
Trzej ratownicy mają powody do merdania ogonem
Trzy wałbrzyskie pary strażaków z psami przystąpiły do egzaminów zespołów ratowniczych klasy 1 specjalności gruzowiskowej. Odbyły się one 2 i 3 kwietnia 2019 roku na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych "Pstrąże" niedaleko Bolesławca. - Ta radosna informacja dotarła do nas w nocy ze środy na czwartek. Robert Strojny razem z Zoją uzyskał uprawnienia gruzowiskowe po raz pierwszy na okres 24 miesięcy, natomiast panie Magdalena z Fridą oraz Weronika ze Speedem swoje uprawnienia przedłużyły na kolejne 24 lub 18 miesięcy - mówi Tomasz Kwiatkowski, strażak z PSP Wałbrzych i prezes OSP Wałbrzych.
Dzięki temu sukcesowi OSP Wałbrzych dysponuje teraz trzema specjalistycznymi zespołami przewodników i psów mogącymi brać udział w poszukiwaniach zarówno w otwartym terenie, jak i gruzowisku.
W OSP Wałbrzych są też kolejni psi specjaliści z certyfikatem do poszukiwań w terenie - są to Stich, Frigg i Furia. Są także młode psy, które pod okiem swoich przewodników oraz szkoleniowca grupy Magdaleny Szewczyk Dzido (instruktor szkolenia psów ratowniczych i stażysta na egzaminatora) przygotowują się intensywnie do egzaminów. - Najbliższe egzaminy odbędą się w maju w Gdańsku i będzie można na nich uzyskać uprawnienia terenowe - dodaje Tomasz Kwiatkowski - przewodnik niemal 1,8-rocznego Chilla. Chill będzie - może już tej wiosny - przystępował do egzaminu zerowego w specjalności terenowej. Zdanie takiego egzaminu gwarantuje możliwość podejścia do sesji, dzięki której można zdobyć pierwsze uprawnienia poszukiwawcze. Chill to drugi pies wychowywany i szkolony na ratownika przez strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu (Specjalistycznej Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej PSP Wałbrzych).
- Te egzaminy są trudne pod względem taktycznym i pod względem przygotowania psa. Dla mnie i dla Zoi najwięcej problemów wiązało się z ostatnią - trzecią próbą poszukiwań w nocy, prowadzoną przy sztucznym, niejednolitym oświetleniu - wyjaśnia wyjaśnia Robert Strojny, strażak z PSP Wałbrzych i naczelnik OSP Wałbrzych.
Na egzamin złożyły się testy posłuszeństwa psa i sprawdzenie jego umiejętności m.in. w zakresie chodzenia po drabinie, a także trzy próby poszukiwawcze - dwie dzienne oraz nocna - w czasie, których zespoły miały do odnalezienia 6 lub 7 pozorantów. Próba nocna odbyła się w częściowo zawalonej dwukondygnacyjnej kamienicy. Presja czasu, a także trudne warunki pracy w terenie oświetlonym miejscami sztucznym światłem o mocnym, oślepiającym natężeniu, a miejscami pogrążonym w zupełnych ciemnościach zbiły z tropu nie jednego ratownika. Zoja poradziła sobie bardzo dobrze przeszukując cały budynek łącznie z częściowo zawalonym dachem. - Poszło nam bardzo dobrze i jestem zadowolony z naszego łącznego wyniku egzaminu. Top był najlepszy egzamin w naszym wykonaniu. Byliśmy naprawdę dobrze przygotowani - dodaje dumny z wyników podopiecznej Strojny.
Latem Zoja - owczarek belgijski malinois - skończy cztery lata, ćwiczy regularnie ponad 2,5 roku. - Mamy za sobą 2,5 roku ciężkiej pracy i ćwiczeń w różnych miejscach oraz warunkach. Jednak było warto - podsumowuje pan Robert. Jako pierwszemu strażakowi z PSP z Wałbrzycha było mu szczególnie trudno ponieważ przecierał szlaki dla innych. Kolejnym wałbrzyskim ratownikom będzie już łatwiej zwłaszcza, że przy jednostce na ul. Przemysłowej ukonstytuowała się Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych wspierana doświadczeniem i umiejętnościami strażaków specjalistów z psami z OSP.
Taka jedyna
Zoja po ostatnim kwietniowym egzaminie jeszcze w tym roku odnawiać będzie swoje uprawnienia terenowe, czekają ją kolejne wyzwania i próby, a za nią cały cykl szkoleniowy. Przypominamy, że we wrześniu 2017 roku Zoja zdała pierwszy egzamin "zerowy" terenowy (BĘDZIE NOWY STRAŻAK - ZOJA ZDAŁA EGZAMIN!), we wrześniu 2018 po zaliczeniu "jedynki" para ratownicza uzyskała uprawnienia do poszukiwań terenowych. Tegoroczna marcowa "zerówka" gruzowiskowa pozwoliła wałbrzyskiemu duetowi zdać kwietniowy egzamin. Dodatkowo razem ze swoim przewodnikiem są w gotowości do podjęcia działania podczas akcji poszukiwawczych. W kilku takich zakończonych sukcesem akcjach już brali udział.
Warto pamiętać, że zespół Robert Strojny i Zoja jest równocześnie pierwszym zespołem ratowniczym z psem w Specjalistycznej Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej PSP Wałbrzych. To też pierwszy zespół ratowniczy w Państwowej Straży Pożarnej na terenie całego Dolnego Śląska. Pozostałe działające już prężnie dolnośląskie zespoły ratownicze z psami wyszkoliły się w ramach OSP.
Co istotne, strażackie psy poszukiwawczo-ratownicze z uprawnieniami to prawdziwa rzadkość w skali kraju. Do tegorocznej kwietniowej sesji egzaminacyjnej psów z certyfikatami gruzowiskowymi było jedynie 36 w całej Polsce.
Możecie wesprzeć wałbrzyskich psich ratowników swoim 1% podatku.
WAŁBRZYCH: NA ULICY UCZNIOWSKIEJ ZATRZĘSŁA SIĘ ZIEMIA [FOTO]
POŻAR WAROWNI I EWAKUACJA WIEŻY [FOTO]
STRAŻACY Z OSP WAŁBRZYCH ZDALI EGZAMINY SZCZEKAJĄCO
GRUPA POSZUKIWAWCZO-RATOWNICZA OSP WAŁBRZYCH W AKCJI [FOTO].
STRAŻACY Z POLKI I CZECH W AKCJI [FOTO]
WIEŻA KOŚCIOŁA STANĘŁA W PŁOMIENIACH [ZDJĘCIA]
NOCNE POSZUKIWANIA W ZAMKU KSIĄŻ I PARKU KSIĄŻAŃSKIM [FOTO]
BĘDZIE NOWY STRAŻAK - ZOJA ZDAŁA EGZAMIN!
PSY PRZESZUKIWAŁY RUINY I GRUZY
EWAKUACJA I POSZUKIWANIA NA DZIKOWCU
AKCJA Z PSAMI TROPIĄCYMI
Elżbieta Węgrzyn
fot. bez logo użyczone przez Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj