Akrobacja? Rewelacja!
Skok przez skrzynię. Skok przez kozła. Podciąganie na drabinkach. Przewrót w przód. Przewrót w tył. Któż z nas nie pamięta tych ekwilibrystycznych wyzwań z lekcji W-F? Dla wielu z nas są to wspomnienia traumatyczne. Skrzynia i materac wywoływały grymas na twarzy, kradły nam czas, który mogliśmy poświęcić na wesołe kopanie lub odbijanie piłki, czyli grę w piłkę nożną, siatkówkę, czy koszykówkę. Drabinki z kolei spoglądały na nas złowieszczo, stając się zapowiedzią niekończącej się serii „brzuszków”.
Tak było w latach dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych. Żyliśmy w epoce komputerów stacjonarnych, raczkującego internetu, byliśmy pozbawieni smartfonów. Na dworze spędzaliśmy sporo czasu i nie czuliśmy potrzeby gimnastykowania się na lekcji W-F. Czasy się jednak zmieniły. Teraz dzieciaki są „przyspawane” do telefonów i aplikacji. Dla wielu, sama lekcja W-F jest już dość krępującym doświadczeniem, a co dopiero podstawy gimnastyki... Dzisiaj do najmłodszych trzeba wychodzić ze sportową inicjatywą, zachęcać do rozprostowania kości. W tej materii nie próżnuje Szkoła Akrobatyki Sportowej „Dziewiątka”Wałbrzych, czyli główny inicjator Mando Spotkań Akrobatycznych. Trzydniowa impreza w Aqua Zdroju (22-24 października) przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów:
- Rok temu były zawody w Łańcucie, zgłosiło się tam 280 osób i to był szał. My liczyliśmy góra na 300 uczestników, a zgłosiło się 500, z czego po weryfikacjach zostało 427, co oznacza, że będą to największe zawody w Polsce w akrobatyce sportowej, a przecież nie startują uczestnicy starsi niż 16 lat – mówi Tomasz Poros, trener i wiceprezes Szkoły Akrobatyki Sportowej "Dziewiątka". Wywodzi się ze świata piłkarskiego, ale wraz z Tomaszem Wepą, byłym kapitanem grającego na zielonej murawie Górnika Wałbrzych, szukał nowych wyzwań. „Dziewiątka”rozpoczynała jako szkółka futbolowa, ale szybko postawiono na akrobatykę. Dziś to już ok. 240 dzieciaków w pięciu miastach z naszego regionu. Zajęcia prowadzone są w grupach od 6 do 15 lat, na rozmaitych poziomach zaawansowania: od nauki podstawowego przewrotu w tył po akrobacje turniejowe. Stąd nawiązanie do świata piłkarskiego nie jest przypadkowe. Startujące w zawodach w Aqua Zdroju Olivia Karlińska, Stanisława Sołtysiak, Maja Puchała (kategoria Pierwszy Krok Sportowy), a także Laura Osiecka, Blanka Glapińska i Sabina Rajca (w kategorii Młode Talenty) wykonują gigantyczną pracę na treningach, cztery czy nawet pięć razy w tygodniu. To obciążenia na poziomie profesjonalnego klubu piłkarskiego, a mówimy o dzieciach czy nastolatkach, które czekają jeszcze obowiązki szkolne.
Mando Spotkania Akrobatyczne Wałbrzych mogły się podobać. Dzięki wysiłkowi rodziców zawodników trenujących w „Dziewiątce”, a także wsparciu z wałbrzyskiego Urzędu Miasta i kilku mniejszych sponsorów, zorganizowano pełną uśmiechu imprezę. Grupa kilkuset dzieciaków nie tylko prezentowała swoje umiejętności akrobatyczne na planszy, ale także świetnie się bawiła przy słodkościach, spotkaniach z maskotką zawodów, czy też podczas wspólnych fotografii z gadżetami w postaci masek, koszulek, peruk, kapeluszy, czy fikuśnych okularów.
„Dziewiątka” udowadnia, że obawa i trwoga na lekcjach z gimnastyki może przeistoczyć się w fascynującą, dającą frajdę przygodę!
Foto: Dziewiątka Wałbrzych
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie PDF na stronie www.wieszco.pl.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj