Żeby wymienić wszystkie rekordy i osiągnięcia Dobrosława Kowalskiego, freestylera z Jedliny-Zdroju, ten wstęp musiałby mieć chyba pół strony. A więc nie pozostaje Wam nic innego, tylko uważnie przeczytać całą naszą rozmowę. Uwierzcie, że gość robi z rozmaitymi piłkami rzeczy, o których wam się nawet nie śniło. Artykuł z ostatniego wydania dwutygodnika "WieszCo".