| Źródło: Wiesz Co
Jak to jest z tymi antybiotykami w drobiowym mięsie?
Antybiotyki faktycznie są używane w hodowli drobiu. Natomiast możliwość ich stosowania jest ściśle określona przez odpowiednie rozporządzenia i przepisy prawne. Stosowanie antybiotyków jest konieczne, ponieważ ma na celu zadbanie o zdrowie drobiu, a także wpływa na zachowanie rozwoju bakterii, których nie da się uniknąć przy masowej hodowli np. kurczaków.
Podobnie jest w przypadku przepisów prawa regulujących okres karencji, czyli czas, który musi minąć od momentu podania antybiotyku do chwili uboju drobiu. Okres ten wynosi 2 tygodnie, ponieważ po tym czasie w organizmie kurczaka nie ma praktycznie śladu po antybiotyku i takie mięso jest dla ludzi bezpieczne do spożycia.
Często obawiacie się również o wirusy, bakterie i grzyby, których źródłem może być mięso z kurczaka. Większość osób pewnie słyszała o salmonelli. Tu pewnie wielu z was będzie zaskoczonych, ale aby zmniejszyć ryzyko zarażenia się salmonellą nie należy myć drobiu. Tak dobrze przeczytaliście. Mycie drobiu powoduje rozpraszanie kropel wody po kuchni, sprzętach kuchennych i meblach, a wraz z kroplami wody możliwe jest przenoszenie właśnie bakterie salmonelli, które następnie poprzez dotyk mogą przenosić się do ust, a dalej do organizmu człowieka.
Jak w takim razie zapobiec zarażeniu się, jeśli nie trzeba myć mięsa? Większość szkodliwych dla ludzi patogenów ginie w temperaturze powyżej 60 stopni. Przygotowując potrawy w domu używacie o wiele większej temperatury, czy to do pieczenia, smażenia, grillowania czy gotowania, dlatego w tym procesie większość potencjalnie szkodliwych patogenów ginie i nie zagraża waszemu zdrowiu.
Jak więc widzicie, mięso drobiowe jest bezpieczne do spożycia, ale zachęcam do spożywania różnorodnych produktów. Jako źródło białka świetnie nadadzą się ryby, sery, tofu czy rośliny strączkowe. Istotna jest różnorodność diety.
Jarosław Piotrowski
Fot. ilustracyjne (www.pixabay.com)
Zobacz też:
Ile jeść dziennie, żeby schudnąć?
Detoks wcale nie taki dobry?
Artykuł ukazał się na łamach dwutygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj