| Źródło: Materiały partnera
Olej RSO – przyszłość w leczeniu leczniczymi konopiami?
Olej RSO wyróżnia się wysoką zawartością THC – kannabinoidu, który odpowiada za psychoaktywne właściwości marihuany. I choć wzbudza on sporo emocji, warto pamiętać o pozytywnym wpływie THC na stan zdrowia wielu pacjentów. W wielu przypadkach „Łzy Feniksa” poprawiają i ogólny stan zdrowia pacjentów, i jakość ich życia. Czy olej RSO może okazać się przełomem w walce z chorobami przewlekłymi?
Jak powstaje olej RSO?
Jak powstaje olej konopny o bardzo dużym, dochodzącym nawet do 98%, stężeniu THC?
– Wysokie stężenie THC to efekt specyficznego sposobu produkcji oleju RSO. Proces ten polega na podgrzewaniu konopi do bardzo wysokich temperatur. Wskutek ich działania w oleju pozostaje głównie THC, podczas gdy większość innych substancji rozkłada się. Wysoka zawartość THC może okazać się walorem w leczeniu wielu chorób, sprawia jednocześnie, że „Łzy Feniksa” w wielu krajach (m.in. w Polsce) są substancją nielegalną. Aby z nich korzystać, trzeba sprowadzić lek z kraju, gdzie jest on dopuszczony do użytku,albo zdecydować się na zagraniczną terapię – mówi lek. med. Magdalena Nita, która specjalizuje się w konopnej farmacji i od lat współpracuje z https://centrum-mk.pl/.
Olej RSO – czy pomoże w leczeniu przewlekłych chorób?
Badania nad skutecznością i możliwościami wykorzystania oleju RSO w medycynie wciąż trwają, jednak już teraz wielu badaczy pokłada w nim ogromne nadzieje. Na jakich zagadnieniach i problemach koncentrują się badania?
Choroby nowotworowe
Olej RSO na raka? Wielu naukowców szuka odpowiedzi na pytanie, czy produkt ten może okazać się skuteczny w leczeniu nowotworów. Jeśli ich przypuszczenia potwierdzą się, czeka nas prawdziwy przełom w medycynie.
Powstanie oleju RSO ma ścisły związek z rakiem. Jego twórca, Rick Simpson, w 2003 roku zachorował na raka skóry. W tym samym czasie dotarł do wiadomości o badaniach nad właściwościami oleju z marihuany, dzięki którym odkryto ich skuteczność w leczeniu nowotworów. I choć badania prowadzono na myszach, Simpson postanowił sprawdzić lek na własnej skórze. Efekt? Pozytywny.
Choć naukowcy sceptycznie podchodzą do eksperymentu Simpsona, stał się on człowiekiem legendą. Olej, nazwany na jego cześć olejem RSO (Rick Simpson Oil), zyskuje coraz większe grono zwolenników, choć zdania na temat jego faktycznej skuteczności są podzielone.
Olej RSO a choroby układu nerwowego
Choroby atakujące układ nerwowy są kolejnym problemem, w którego pokonaniu pomocny mógłby się okazać olej RSO. Najwięcej uwagi w tym zakresie poświęcono skuteczności „Łez Feniksa” w leczeniu padaczki lekoodpornej. Choroba ta wiąże się z częstymi atakami, których tradycyjne leki nie są w stanie powstrzymać. Tam, gdzie pacjentom podano olej z wysokim stężeniem THC, udało się ograniczyć liczbę ataków nawet o połowę. Badania prowadzone przez naukowców z New York University Langone Comprehensive Epilepsy Center są zatem szansą na dopuszczenie oleju RSO do użytku w przypadku tej choroby.
Przewlekły ból
„Łzy Feniksa” badane są też pod kątem przeciwbólowych właściwości. Leki konopne z THC od dawna są z powodzeniem wykorzystywane w leczeniu przewlekłego bólu. Terapia, w której główną rolę odgrywa olej o tak wysokim stężeniu kannabinoidu, może okazać się dla wielu osób ostatnią szansą na uwolnienie się od bólu i prowadzenie w miarę normalnego życia. Obecnie z takiej kuracji można korzystać w niewielu krajach (np. w Kanadzie), w których olej RSO jest dopuszczony do użytku. Terapie, które prowadzone są w tym kraju, dostarczą nam sporo cennych wiadomości i pomogą nam poszerzyć wiedzę na temat oleju RSO.
Olej RSO jest jednym z tych preparatów, w którym lekarze i osoby walczące z chorobami przewlekłymi pokładają ogromne nadzieje. Czy szersza wiedza na temat jego właściwości zmieni świat? Czy „Łzy Feniksa” w przyszłości zostaną docenione jako lek konopny, a ich stosowanie przestanie wzbudzać tak wiele emocji? O tym przekonamy się już wkrótce.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj