| Źródło: Straż Miejska w Wałbrzychu
Wałbrzych: wiewiórka w przedszkolu, bóbr pod kartonem (FOTO)
Ustawowe obowiązki w zakresie ochrony i opieki nad zwierzętami nałożone na gminy w konieczności natychmiastowych interwencji realizują straże miejskie. Do tej wałbrzyskiej w naszym leśnym mieście praktycznie każdego dnia trafiają zgłoszenia dotyczące ratowania dzikich zwierząt w sytuacjach niebezpiecznych dla nich i nie tylko. Wiosna to okres, kiedy takich zgłoszeń jest najwięcej.
Futrzasty przedszkolak dołączył...
Kilka dni temu dyżurny straży miejskiej odebrał zgłoszenie z przedszkola przy ul. Armii Krajowej, że na jego terenie znajduje się wystraszona wiewiórka, która atakuje dzieci.
- Na miejsce udali się funkcjonariusze z eko-patrolu. Zgłoszenie potwierdzili. Po terenie boiska przedszkolnego biegała zdezorientowana i wystraszona młoda wiewiórka. Nie atakowała ona przedszkolaków, natomiast nie mogąc znaleźć swojego domu i swojej mamy biegała w podskokach po terenie przedszkola. Zapewne oddaliła się za bardzo od swojej matki i nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej. W pobliżu funkcjonariusze nie znaleźli miejsca bytowania wiewiórek, więc postanowili przekazać zwierzę pod opiekę fachowców z Fundacji Dzika Nadzieja. Tym samym przygoda wiewiórki w przedszkolu się zakończyła. Jak tylko trochę podrośnie, to wróci do swojego środowiska naturalnego - relacjonują strażnicy.
W radiowozie jest fajnie
Minęło kilka dni i na Podgórzu pojawił się kolejny dziki gość. Dyżurny w godzinach wieczornych otrzymał zgłoszenie o tym, że na jednej z posesji w tej dzielnicy dzieci znalazły na podwórku bobra, który schował się pod kartonem.
- Do interwencji został zadysponowany patrol wyposażony w sprzęt do odłowu i specjalistyczną klatkę do przewozu zwierząt. Na miejscu strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Bóbr był wystraszony i zestresowany całą sytuacją, ale zachowywał się spokojnie siedząc w miejscu. Jednak już przy próbie odłowienia konieczna stała się pomoc mieszkańców pobliskiej kamienicy, ponieważ zwierzę zaczęło uciekać. Kiedy w końcu strażnicy umieścili bobra w klatce i przewieźli go na tereny zalesione w pobliżu zbiornika wodnego, to tak mu się spodobało w radiowozie, że na miejscu nie chciał opuścić klatki. Funkcjonariusze musieli chwilę poczekać, aż bóbr wróci do domu - relacjonują strażnicy.
Jak żyć z dzikimi mieszkańcami miasta?
Jak przypomina straż miejska, interwencje dotyczące zwierząt wbrew pozorom nie są ani łatwe, ani oczywiste. Najczęściej mamy do czynienia ze zwierzętami chorymi, przerażonymi, zagubionymi, a przez to niebezpiecznymi. Choć tym razem tak nie było, to najczęściej konieczność reagowania wobec zwierząt jest rezultatem wcześniejszej działalności człowieka, zaniedbań, nieostrożności, a często także złej woli lub bezmyślności.
- Przetrzymywanie zwierząt dziko żyjących jest zabronione. Jeżeli są ranne lub wymagają pomocy, straż miejska udzieli takiej pomocy. Jeżeli przebywanie zwierząt dziko żyjących w pobliżu siedzib ludzkich wiąże się z niebezpieczeństwem dla zdrowia i życia, Straż Miejska podejmie działania w celu zażegnania takiego niebezpieczeństwa. Nie dokarmiaj dzikich zwierząt! Nie wyrzucaj jedzenia – lisy i dziki nie będą go szukać w pobliżu Twojego domu! Jedź ostrożnie – unikniesz kolizji z lisem, psem, kotem, sarną, dzikiem - apelują strażnicy.
Czasami wizyta w mieście kończy się dla dzikiego zwierzęcia tragicznie:
Glinik Stary: znaleziono młodą wilczycę pokaleczoną przez wnyki (FOTO)
Uważajmy też na żmije:
Boguszów-Gorce: druga żmija w ciągu kilku dni (FOTO)
Czytaj też:
Wałbrzych: grabież w pustostanie, zamknięte zwierzęta i... lis w markecie (FOTO)
Wałbrzych: mysikrólik w Żabce i kozioł uparty jak osioł (FOTO)
Śródmieście: w dawnej Kopalni 'Lis' zamieszkała... rodzina lisów (FOTO)
BÓBR SPACEROWICZ WRÓCIŁ NAD ZBIORNIK
NOCĄ WAŁBRZYCH TO PRAWDZIWA MIEJSKA DŻUNGLA
Fundację Dzika Nadzieja można wspomóc w jej działaniach:
Wałbrzych region: pierwszy u nas ośrodek dla dzikich zwierząt (FOTO)
Opr. MS
Foto użyczone: Straż Miejska w Wałbrzychu
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj