Wałbrzych: grabież w pustostanie, zamknięte zwierzęta i... lis w markecie (FOTO)

Praca strażnika miejskiego nie należy do zajęć monotonnych. Jako przykład wałbrzyscy strażnicy podają miniony poniedziałek, kiedy najpierw zostali wezwani do grabieży pustostanu przy ulicy Sportowej. Zaalarmowani, natychmiast pojechali na miejsce. Ustalili numery rejestracyjne i markę auta, jakim poruszali się sprawcy i uzyskali informacje o ich trasie przejazdu. Wszystkie wiadomości natychmiast zostały przekazane policji.



Inny patrol w tym czasie interweniował w sprawie zaniedbanego psa i kota zamkniętych na jednym z ogrodów działkowych w naszym mieście. Pies przebywał w tragicznych warunkach, brodząc we własnych odchodach, stan kota nie był dużo lepszy, ponieważ był cały pokryty kleszczami. Na szczęście i ta interwencja zakończyła się pozytywnie. Zwierzęta trafiły pod opiekę pracowników schroniska dla zwierząt.



Jakby tego było mało, tego samego dnia strażnicy otrzymali zgłoszenie, że do jednego z marketów budowlanych, przy ul. Długiej, przybłąkał się lis. Młody zwierzak nie chciał opuścić sklepu i chował się w różnych miejscach. Jedna z pracownic wykazała się sporym sprytem i złapała liska. Patrol straży po przyjeździe na miejsce przy użyciu specjalistycznego sprzętu przejął zwierzę i odwiózł na łono natury w bezpieczne miejsce.



Na koniec dnia strażnicy interweniowali w związku ze znalezieniem młodej pustułki. Ptak nie był zdolny do samodzielnej egzystencji. W związku z tym został przekazany pracownikom Fundacji Dzika Nadzieja. Z kolei w innym rejonie miasta patrol interweniował w związku z niszczeniem krzewów znajdujących się w obrębie budynku wielorodzinnego w dzielnicy Śródmieście. Sprawca za to wykroczenie został ukarany mandatem.

- Jak widać, dzień był pełen wrażeń. Praca strażnika z pewnością nie jest nudna. Niejednokrotnie wymaga podejmowania ważnych decyzji w krótkim czasie. Strażnicy często uczestniczą w interwencjach wspólnie z policją, strażą pożarna czy pogotowiem. Zabezpieczają miejsca niebezpieczne. W codziennej służbie reagują na wszelkie nieprawidłowości oraz zagrożenia. Wykazują się dużą empatią w stosunku do zwierząt. Pomagają osobom starszym, a i niejednokrotnie zagubionym przez rodziców dzieciom. Strażnicy są na każdej dzielnicy naszego miasta pełniąc swoje obowiązki w patrolach pieszych, interwencyjnych, szkolnym, terenowo – leśnym, rowerowym czy konnym na terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego - podsumowują mundurowi.


Inne historie ze zwierzętami:
Śródmieście, Podgórze: widzialny kot i niewidzialne dziki (FOTO)

Boguszów-Gorce: mieszkańcy nie mogą opędzić się od żmij...

Straż Wałbrzych: zalane przedsiębiorstwa i żmija w magazynie