| Źródło: KMP Wałbrzych
Stary Zdrój: oszczędności życia w reklamówce wyrzuciła przez okno (AKTUALIZACJA)
Osaczona
W poniedziałek pisaliśmy o bezwzględnym ataku oszustów na wałbrzyszankę: Podgórze: jeden telefon i wielki dramat seniorki, a w tym samym czasie przestępcy zaatakowali kolejny raz, tym razem w dzielnicy Stary Zdrój. Zmanipulowali 79-letnią mieszkankę naszego miasta, która uwierzyła w ich historię i wyrzuciła przez okno swoje oszczędności.
Jak ustalili policjanci, w poniedziałek 6 marca około godziny 13:00 do pokrzywdzonej na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za pracownika poczty i wypytywała o adres zamieszkania w związku ze źle kierowaną korespondencją. Po około godzinie telefon zadzwonił ponownie - tym razem mężczyzna przedstawił się jako policjant i poinformował seniorkę o tym, że wcześniej dzwoniła oszustka, która chce dokonać kradzieży jej pieniędzy. Przestępca wystraszył seniorkę mówiąc, że teraz złodzieje znają jej adres i będą ją obserwować, żeby ją okraść. Przekazał, że policjanci są już na ich tropie, a kobieta może pomóc w ich ujęciu.
79-latka przyznała, że dużą część oszczędności przechowuje w domu. Wtedy mężczyzna przekonał ją, że jej pieniądze będą bezpieczne - tylko w policyjnym sejfie. Kobieta zgodziła się przekazać "funkcjonariuszom" swoje oszczędności. Postąpiła zgodnie z instrukcją oszusta i spakowała 18 tysięcy złotych, jakie miała w mieszkaniu, do reklamówki - po czym wyrzuciła je przez okno. Była przekonana, że w ten sposób ochroni swoje pieniądze...
Kolejnego dnia znowu
Oszuści zaatakowali na terenie Wałbrzycha ponownie we wtorek 7 marca. Pierwszy telefon został wykonany około godziny 16:00 do 70-letniego mieszkańca dzielnicy Nowe Miasto. W tym przypadku senior był czujny i nie dał się zmanipulować. Dzięki temu pokrzyżował plany oszustom i uchronił swoje pieniądze. Niestety tej czujności zabrakło 79-letniej wałbrzyszance, która wyrzuciła przez okno kartę bankomatową wraz z pinem myśląc, że w ten sposób chroni swoje oszczędności. Oszuści posługując się jej kartą szybko wykonali kilka wypłat z bankomatu. Mieszkanka Piaskowej Góry w ten sposób straciła 50 tysięcy złotych.
Atak szeroko zakrojony
Po kilku miesiącach przerwy oszuści zaatakowali masowo seniorów w regionie i alarmujące doniesienia płyną także z innych powiatów. Za tym wszystkim mogą stać zorganizowane grupy przestępcze zdobywające fundusze na działania wojenne Federacji Rosyjskiej.
Dokładnie 60 tysięcy złotych straciła w ubiegłym tygodniu 77-letnia mieszkanka powiatu jaworskiego wskutek oszustwa metodą „na wnuczka" i „na policjanta”. A jak do tego doszło? Otóż dzwoniąca na telefon stacjonarny seniorki zapłakana oszustka podała się za jej wnuczkę i szlochając oświadczyła, że jej rodzice potrącili na przejściu dla pieszych ciężarną kobietę i zostali zatrzymani przez policję. Następnie oszustka powiedziała pokrzywdzonej, że przekazuje telefon policjantce i ona powie, co robić dalej. Fałszywa policjantka zapewniła seniorkę, że jej syn zostanie zwolniony z aresztu pod warunkiem wpłaty kaucji w kwocie 140 tysięcy złotych. 77-latka oświadczyła, że nie ma takich pieniędzy, jednak oszustka zaczęła straszyć pokrzywdzoną, że bez wpłaty kaucji jej syn pójdzie do więzienia. Seniorka oświadczyła, że w domu posiada jedynie 60 tysięcy złotych i tyle może przekazać. Fałszywa policjantka poinformowała seniorkę, że za chwilę do jej mieszkania przyjedzie adwokatka syna, aby odebrać pieniądze. Oszustka nie pozwoliła seniorce rozłączać się i kazała jej głośno liczyć pieniądze, a następnie poleciła napisać oświadczenie, że kwotę 60 tysięcy złotych przekazuje na poczet kaucji za syna. Treść oświadczenia oszustka oczywiście podyktowała pokrzywdzonej. Następnie do mieszkania seniorki przyszła kobieta w wieku około 40 lat i podając się za adwokata syna odebrała od pokrzywdzonej pieniądze wraz z oświadczeniem. 77-latka uwierzyła oszustom i będąc przekonaną, że w ten sposób pomoże synowi, tak naprawdę straciła swoje oszczędności.
Więcej szczęścia mieli pan i pani opisani poniżej. 2 marca około godziny 17.00 do ząbkowickiej komendy przyszła 44-letnia mieszkanka powiatu dzierżoniowskiego z gotówką w kwocie 56 tysięcy złotych. Rozmawiając z dyżurnym powiedziała o telefonie od pracownika banku, który poinformował ją, że jej pieniądze są zagrożone, ponieważ ktoś zaciągnął kredyt na jej koncie o wysokości 56 tysięcy złotych. Według tego mężczyzny było to działanie zorganizowanej grupy przestępczej, w związku z czym bank poinformował prokuraturę, a kobieta może wziąć udział w zatrzymaniu sprawców. Dokładnie wyjaśnił jej, co ma zrobić i zabronił się rozłączać. Poinformował 44-latkę, by udała się do swojego banku, który w tym przypadku znajdował się w Ząbkowicach Śląskich, i zaciągnęła najwyższy możliwy kredyt, jaki może wypłacić bez podpisu osób upoważnionych do konta. Będąc w banku nie może dać po sobie nic poznać, ani informować pracowników, że bierze udział w zasadzce, ponieważ w tym czasie będą oni obserwowani przez policjantów, by udowodnić im udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Rozmowa telefoniczna z mężczyzną trwała całe 2 godziny. Następnie do kobiety zadzwonił „prokurator”, by się upewnić czy zrozumiała wskazówki. Kobieta zrobiła dokładnie to, czego od niej zażądali oszuści. Jednak po drodze do wpłatomatu postanowiła przyjść na komendę i dopytać o dalszy tok postępowania. Tam dowiedziała się, że padła ofiarą oszusta, co potwierdziła w banku, gdzie wybrała się bezpośrednio po rozmowie z prawdziwymi funkcjonariuszami. Na szczęście zdrowy rozsądek w porę się odezwał i zamiast wpłacić pieniądze oszustom, kobieta po drodze wstąpiła na policję.
Dwie godziny później na komendę przyszedł zdenerwowany mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. 60-latek powiadomił, że padł ofiarą oszustów. 2 marca około godziny 14:00 skontaktował się z nim mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował go, że na jego konto włamali się hakerzy i próbują przelać pieniądze. By je ochronić, 60-latek miał udać się jak najszybciej do banku, założyć bankowość internetową oraz przesłać "policjantom" na podany numer zdjęcie swojego dowodu osobistego. Oszust tak prowadził rozmowę, podał swoje dane, numer legitymacji służbowej, że mężczyzna uwierzył i zrobił dokładnie to, o co go proszono. Kiedy przed godziną 16.00 zadzwonił pracownik banku, by potwierdzić przelew na kwotę ponad 200 tysięcy złotych, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego zorientował się, że coś może być nie tak. Szybko pojechał do banku, gdzie dowiedział się, że przelew został już wykonany. Miał jednak szczęście, że był to przelew wewnętrzny, czyli na konto założone również w tym samym banku. Bank cofnął płatność, zanim środki zostały wypłacone. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Pamiętajmy!
Policjanci nigdy nie zadzwonią z informacją o prowadzonej akcji ani nie poproszą o przekazanie pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu. Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust. Natychmiast się rozłącz i zawiadom prawdziwą policję. Bądź czujny w kontaktach z nieznajomymi i pod żadnym pozorem nie przekazuj im pieniędzy. Słysząc w słuchawce prośbę o finansową pomoc, rozłącz się i sam zadzwoń do tej osoby, aby zweryfikować tę informację. I kieruj się rozsądkiem przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych.
Ostatnio:
Śródmieście: udana zasadzka na oszusta, gdy wyłudzał 40 000 zł (FOTO)
Jedlina-Zdrój: tamtego dnia nagle zadzwoniła kuzynka...
Szczawienko: znowu bezwzględny atak na naszych seniorów
Policja Wałbrzych: w ten sposób straciła aż 160 000 zł...
Biały Kamień: kolejny dramat starszej paniWałbrzych: Rozmowa telefoniczna kosztowała ją oszczędności życia
Stary Zdrój: nie wzruszają ich krzywda i łzy
STARY ZDRÓJ: TYSIĄCE WYLECIAŁY Z OKNA, A ONA WPADŁA W PUŁAPKĘ
POLICJA WAŁBRZYCH: NIEWIARYGODNA BEZCZELNOŚĆ OSZUSTÓW
PIASKOWA GÓRA, PODZAMCZE: WIELKI DRAMAT DWÓCH SENIOREK
POLICJA WAŁBRZYCH: CHCIAŁA POMÓC MĘŻOWI, STRACIŁA TYSIĄCE
WAŁBRZYCH: 48-LATKA CHCIAŁA URATOWAĆ SWOJE OSZCZĘDNOŚCI. NIESTETY...
WAŁBRZYCH: MIESZKANKA NASZEGO MIASTA ZGNĘBIŁA OSZUSTA
PIASKOWA GÓRA: JAK JEDNA PANI URATOWAŁA FORTUNĘ DRUGIEJ PANI
WAŁBRZYCH I REGION: BRUTALNE ATAKI NA DWIE SENIORKI (FOTO)
KOBIETA Z BOGUSZOWA-GORC BYŁA FILAREM GROŹNEGO GANGU
POLICJA: TA KOBIETA WYŁUDZAŁA TYSIĄCE ZŁOTYCH
POLICJA WAŁBRZYCH: ZADZWONIŁ AGENT CBA. STRACIŁA DUŻE PIENIĄDZE
POLICJA: ILE ZAROBIŁ FAŁSZYWY POLICJANT? ILE STRACIŁY POSZKODOWANE?
POLICJA WAŁBRZYCH: BRUTALNIE OKRADZIONE SENIORKI STRACIŁY TYSIĄCE
SZCZAWNO-ZDRÓJ: FAŁSZYWA PRAWNICZKA MA TYLKO 22 LATA! (FOTO)
POLICJA WAŁBRZYCH: SENIORZY KONTRA OSZUŚCI: 17:0
SOBIĘCIN: JAK SĄSIADKA WYPŁOSZYŁA FAŁSZYWEGO POLICJANTA
TRZY SUPER SENIORKI Z BOGUSZOWA PRZECHYTRZYŁY OSZUSTÓW
POLICJA: CHCIAŁ OSZUKAĆ STARSZĄ PANIĄ I TRAFIŁ W PUŁAPKĘ
POLICJA WAŁBRZYCH: CO SENIORKA ZROBIŁA, KIEDY ZADZWONIŁ OSZUST?
WAŁBRZYCH: WYŁUDZILI 9000 OD SENIORKI Z NASZEGO MIASTA
PRAWDZIWI BANKOWCY POKONALI FAŁSZYWYCH FUNKCJONARIUSZY CBŚP
STARUSZKI OSZCZĘDZAŁY CAŁE ŻYCIE, TERAZ GROZI IM BIEDA
Opr. MS
Foto użyczone: KMP Wałbrzych
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj