Policja Wałbrzych: uciekał motocyklem przed policją i ugrzązł...

Policjanci z wałbrzyskiej drogówki po pościgu zatrzymali w miniony piątek motocyklistę, który podjął ucieczkę niczym w filmie sensacyjnym. Ze względu na "okoliczności przyrody" ucieczka skończyła się inaczej, niż na ogół w filmie...

Do zdarzenia doszło 30 listopada około godziny 9:00. Funkcjonariusze zauważyli motocyklistę jadącego bez kasku i chcieli go zatrzymać do kontroli drogowej. Kiedy zbliżyli się do jednośladu, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. Wtedy mężczyzna gwałtownie przyspieszył i uciekał drogą powiatową w Rzeczce, w kierunku Walimia. Po kilkudziesięciu sekundach zjechał w drogę polną - ale tam na grząskim podłożu nie był w stanie kontynuować jazdy. Pozostawił zakopany w błocie motocykl i rzucił się do ucieczki pieszo. Mundurowi dogonili go po około 300 metrach.

A dlaczego uciekał? 31-letni mieszkaniec Ludwikowic Kłodzkich w trakcie legitymowania oświadczył, że nie posiada prawa jazdy. Teraz odpowie za przestępstwo niezatrzymania się na wezwanie policji oraz za jazdę bez uprawnień (i kasku). Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, zakaz kierowania pojazdami oraz dodatkowo wysoka grzywna.