09.04.2019 08:55 | Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu, SM Podzamcze

Skomentuj

Podzamcze: Płonie 10-piętrowiec. Strażacy nie docierają na czas [FOTO]

18 zdjęć w galerii

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

GALERIA

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

Śmierć w płomieniach i spalony dobytek?

Na Podzamczu, w wysokościowcach na ul. Kasztelańskiej od wczoraj 8 kwietnia, do środy 10 kwietnia trwają strażackie ćwiczenia JRG-2. Dzięki nim strażacy sprawdzają swoją gotowość do działania, ale płynie z nich równie istotna nauka dla mieszkańców.
- Strażacy ćwiczą różne opcje rozwinięć linii gaśniczych na potrzeby gaszenia pożarów w budynkach na wyższych kondygnacjach. Sprawdzamy zasięgi i szybkość rozwinięcia oraz dotarcia do kolejnych kondygnacji. Każdy sposób gaszenia ma swoje plusy i minusy. Standardowo linie gaśnicze na wyższe piętra prowadzone są po elewacji budynku, albo po klatce schodowej, albo też z drabiny mechanicznej - wyjaśnia Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.



Tradycyjnie już największym wyzwaniem była ta trzecia opcja, z uwagi na zastawione samochodami drogi pożarowe. Gdyby te działania były prowadzone w przypadku prawdziwego pożaru na 10. piętrze, strażacy mieliby poważny problem z dojazdem pod sam budynek i ewakuacją mieszkańców wyższych pięter przy użyciu drabiny.
Gdyby płonęła klatka schodowa, to osoby mieszkające na wyższych piętrach nie mają innej drogi ewakuacji jak przez okno... Bez drabiny to pewna śmierć. - Często nie jesteśmy na osiedlach w stanie dojechać drabiną do elewacji budynku. Drabina ma 42 metry i teoretycznie stojąc przy bloku na drodze pożarowej powinniśmy dosięgnąć nią nawet dachów. Jednak jak stoi ona daleko od budynku, to jej zasięg gwałtownie się zmniejsza - zaznacza strażak i przyznaje, że przy zastawionych drogach pożarowych nie ma szans na to by z ulicy osiedlowej dosięgnąć drabiną do wszystkich osób potrzebujących pomocy. Ustawienie samochodu-drabiny w odległości 20 metrów od elewacji płonącego gmachu zmniejsza jej zasięg maksymalnie do 6 piętra... Jeszcze dalsza odległość to jeszcze mniejszy zasięg. Liczy się zatem każdy metr.

Brak dostępu do drogi pożarowej to dla strażaków rozliczne komplikacje. - Wolne drogi pożarowe i niezastawiony chodnik przed budynkiem - te czynniki mają kluczowe znaczenie dla szybkości naszych działań. Bez dojazdu bezpośrednio do miejsca zdarzenia mamy wydłużony czas reakcji, dłużej trwa też rozwinięcie linii gaśniczej. To wszystko zajmuje czas, który moglibyśmy wykorzystać na przyspieszenie ewakuacji i szybsze rozpoczęcie gaszenia. Szybsze gaszenie, to oczywiście mniejsze straty - wylicza Strojny.


Mieszkańców budynków przy ul. Kasztelańskiej 42, 44 i 46 Spółdzielnia Mieszkaniowa "Podzamcze" uprzedziła o planowanych ćwiczeniach strażackich w dniach 8, 9 i 10 kwietnia w godzinach 10.00 - 11.30
Poproszono też, by na czas ćwiczeń o charakterze ratowniczo-gaśniczym Państwowej Straży Pożarnej prowadzonych na klatce schodowej mieszkańcy pochowali stojące tam kwiaty, wiszące kwietniki,  szafki, obrazy, wózki, wykładziny oraz inne przedmioty mogące zawadzać podczas działań. W przypadku nie usunięcia pozostawionych rzeczy - Spółdzielnia oraz Straż Pożarna nie ponoszą odpowiedzialności za ich zniszczenie lub zaginięcie - zaznaczali w komunikacie przedstawiciele spółdzielni. Ponadto, proszono o to, by mieszkańcy nie parkowali samochodów we wskazanych terminach i godzinach ćwiczeń na chodniku przed budynkiem.

Zobacz też:
WAŁBRZYCH: NA ULICY UCZNIOWSKIEJ ZATRZĘSŁA SIĘ ZIEMIA [FOTO]
POŻAR WAROWNI I EWAKUACJA WIEŻY [FOTO]
GRUPA POSZUKIWAWCZO-RATOWNICZA OSP WAŁBRZYCH W AKCJI [FOTO].
STRAŻACY Z POLKI I CZECH W AKCJI [FOTO]
WIEŻA KOŚCIOŁA STANĘŁA W PŁOMIENIACH [ZDJĘCIA]

NOCNE POSZUKIWANIA W ZAMKU KSIĄŻ I PARKU KSIĄŻAŃSKIM [FOTO]
PSY PRZESZUKIWAŁY RUINY I GRUZY
EWAKUACJA I POSZUKIWANIA NA DZIKOWCU
AKCJA Z PSAMI TROPIĄCYMI


Elżbieta Węgrzyn
fot. JK