Strzelanina na przystawkę. Na Wysockiego pękła setka (FOTO)
od lewej: Kalinowski, Stankiewcz, Bedla, Matusik i Rejek
Zaplecze pierwszoligowego Górnika podeszło do meczu z WKK poważnie. Do młodego składu zespołu Pawła Domoradzkiego dołączyli Damian Durski, Bartłomiej Ratajczak i Mateusz Podejko. Poza tymi dwoma wychowankami biało-niebieskich, w szeregach znaleźli się ich młodsi koledzy, tj. Mateusz Stankewicz (rocznik 2002), Kuba Niziński (2002), Jakub Bedla (2002), Juliusz Kalinowski (2002), a także Kamil Matusik (2001) i Kacper Rejek (2001), jeszcze w poprzednim sezonie wypożyczeni do MKS-u Basket Szczawno-Zdrój. Nie zabrakło także Maćka Krzymińskiego i Marcina Jeziorowskiego (roczniki 1997), którzy razem z Durskim odnosili sukcesy w koszykówce młodzieżowej (4. miejsce młodych "Górników" w kraju w 2011 oraz 8. w 2015). W ekipie Domoradzkiego oglądaliśmy również Maćka Szymańskego (2000), w przeszłości w szerokiej kadrze drugoligowego Górnika, a wcześniej w "młodzieżówce" Sudetów Jelenia Góra.
Maciej Krzymiński
W ekipie gości też młodzież, głównie zawodnicy z zespołu U-20, który już 4 marca rozpoczyna w Katowicach walkę w turnieju finałowym mistrzostw Polski w tej kategorii wiekowej. Trójka z tej grupy, czyli Patryk Pułkotycki, Tomasz Madejski i Michał Sitnik to członkowie pierwszoligowej kadry WKK. Dodatkowo w Hali Wałbrzyskich Mistrzów kolegów wzmocnił Łukasz Uberna. 21-latek grywa najwięcej w pierwszym zespole z całej wymienionej grupy. Na parkiecie mogliśmy także oglądać niespełna 16-letniego Maksymiliana Wilczka. Maks jest wychowankiem Śląska Wrocław, a ubiegłego lata grał w reprezentacji Polski U-16, z którą awansował do dywizji A. To młodszy syn Tomasza Wilczka, w przeszłości reprezentanta Polski oraz, pod koniec kariery, gracza Górnika.
Mateusz Podejko
Od mocnego uderzenia rozpoczął Podejko, zdobywając 9 z 11 punktów dla Górnika. Nasi szybko odskoczyli, głównie dzięki przewagom fizycznym Ratajczaka i Durskiego. Ten pierwszy imponował kolejnymi wsadami, a ten drugi dynamicznymi wejściami pod kosz, gdy mijał pierwszą linię obrony. W trzeciej kwarcie biało-niebiescy utrzymywali dwucyfrową przewagę, ale w ostatniej WKK rzuciło się do odrabiana strat. W pewnym momencie zrobiło się nawet 80:79, ale za trzy trafił Krzymiński, a potem dwa razy z rzędu z dystansu przymierzył Durski. Górnik "odjechał" na 94:81, a efektowny wsad "Rataja" pozwolił dobić do 100 zdobytych "oczek".
Na dwie kolejki przed zakończeniem II etapu na poziomie regionalnym nasi są wciąż poza czołową trójką. To właśnie trzy najlepsze ekipy wywalczą promocję do półfinałów baraży o awans do 2. ligi. Na razie w tym gronie są Śląsk Wrocław, SMK Lubin i KKS Siechnice.
Maks Wilczek, najmłodszy na parkiecie
Górnik Trans.eu Wałbrzych - WKK Wrocław 103:88 (55:43)
Górnik: Ratajczak 36, Durski 35, Podejko 17, Krzymiński 11, Jeziorowski 5, Stankiewicz 1, Niziński 0, Matusik 0, Szymański 0.
WKK: Sitnik 26, Uberna 15, Pułkotycki 11, Madejski 11, Woźniakiewicz 11, Wilczek 7, Żebrok 5, Wnuk 2, Rosołowski 0, Nowacki 0.
Trzecioligowy mecz z WKK był dobrą przystawką przed daniem głównym, czyli niedzielnymi derbami z wrocławianami na szczycie 1. ligi.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj