Ekstraliga: AZS PWSZ na zakręcie?
Jak poinformował portal kobiecapilka.pl, współpracę z wałbrzyskim klubem zakończył trener grup młodzieżowych Łukasz Wawrzyniak, którego różnice zdań z władzami klubu były nie do pogodzenia. Warto podkreślić, że za trenerem murem stoją jego zawodniczki i rodzice. Nic dziwnego, w 2017 roku Wawrzyniak poprowadził drużynę młodziczek AZS PWSZ do brązowego medal mistrzostw Polski.
Prezesem AZS PWSZ nie jest już także Tadeusz Pogorzelski, a wiceprezesem Krzysztof Janczak. To właśnie za kadencji Pogorzelskiego pierwszy zespół sięgnął w 2017 roku po brązowy medal Ekstraligi, a ostatnie dwa sezony zakończył na czwartym miejscu, ugruntowując pozycję klubu w kobiecej piłce. Na razie funkcję Pogorzelskiego przejął Jakub Nowicki, kierownik drużyny. Czas pokaże co wydarzy się w pionie szkoleniowym. AZS PWSZ Wałbrzych jest jednym z trzech na dwanaście klubów Ekstraligi, który nie ma drużyny rezerw, czyli bezpośredniego zaplecza młodzieżowego.
To kolejne zmiany w AZS PWSZ w ostatnim czasie. W letniej przerwie odeszło wiele piłkarek, kadra pierwszego zespołu została mocno uszczuplona, gdy na ławce podczas meczów ligowych w tym sezonie zasiadały jedynie trzy zawodniczki (w lidze można dokonać poczas meczu pięć zmian). Ostatnio poczyniono w tej kwestii usprawnienia, sprowadzając ze Ślęzy Wrocław Kingę Podkowę, ale liczbowo szeregi naszego jedynaka w Ekstralidze wciąż wyglądają kiepsko. Pomimo kłopotów drużyna Kamila Jasińskiego radzi sobie w elicie solidnie. Po czterech kolejkach ma na koncie sześć punktów (wygrane 2:0 z SMS-em Łódź oraz 4:2 z Mitechem Żywiec oraz porazki z czołówką, czyli Medykiem Konin 2:4 oraz Czarnymi Sosnowiec 1:2).
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj