AZS PWSZ-GKS: Dały się dogonić (FOTO)
AZS PWSZ na prowadzenie wyszedł po uderzeniu po ziemi z kilkunastu metrów w wykonaniu Klaudii Miłek, która zaskoczyła Weronikę Klimek, jeszcze w poprzednim sezonie bramkarkę wałbrzyskiego klubu.
Drużyna gospodarzy utrzymywała optyczną przewagę, podwyższając prowadzenie w doliczonym czasie gry w pierwszej połowie. Karnego podyktowanego za zagranie ręką pewnie wykorzystała kapitan Małgorzata Mesjasz.
Po zmianie stron AZS PWSZ spuścił z tonu, co wykorzystał szósty w grupie mistrzowskiej beniaminek. Dobrze do prostopadłego podania pomiędzy wałbrzyskie defensorki wystartowała Nikola Brzęczek, po czym uderzyła nie do obrony. Nazwisko słusznie kojarzy się z selekcjonerem reprezentacji Polski mężczyzn, który jest jej wujkiem.
Obrończyni Joanna Olszewska, jedyna aktualnie reprezentantka Polski w barwach GKS-u
Zespół Kamila Jasińskiego nie otrząsnął się po stracie gola, a GKS szukał kolejnych szans, jeszcze dwukrotnie poważnie zagrażając bramce Jagody Sapor. Najpierw w zamieszaniu, po strzale z kilku metrów futbolówka wylądowała za poprzeczką, a potem po ładnej, technicznej próbie zza pola karnego piłka przeleciała nad spojeniem bramki.
Kaludia Miłek (przodem) zdobyła 12. bramkę w sezonie, Małgorzata Mesjasz trafiła po raz 14. Kapitan AZS PWSZ, podobnie jak wspomniana wyżej Olszewska, otrzymała powołanie do reprezentacji Polski na najbliższy mecz towarzyski ze Słowacją
Ostatecznie w 74 minucie Aleksandra Noras znalazła drogę do siatki, po uderzeniu w długi róg. O drugiej połowie meczu AZS PWSZ powinien jak najszybciej zapomnieć. Na pocieszenie pozostaje fakt, że udało się utrzymać Twierdzę Ratuszowa – na własnym stadionie wałbrzyszanki w tym sezonie nie przegrały, wygrywając dziewięć razy i remisując czterokrotnie.
Agata Sobkowicz w przeszłości występowała w AZS PWSZ Wałbrzych. W sezonie 2015/16 ta napastniczka strzeliła dla klubu spod Chełmca 14 goli.
AZS, pewny czwartego miejsca w tabeli, zakończy sezon spotkaniem w Sosnowcu z Czarnymi. Kapitalnie zapowiada się starcie Górnika Łęczna z Medykiem Konin, czyli wicelidera i obrońcy tytułu z aktualnym liderem. Oba zespoły dzielą w zestawieniu jedynie dwa „oczka”.
AZS PWSZ Wałbrzych – GKS Katowice 2:2 (2:0)
Bramki: Miłek 5, Mesjasz 45 (k) – Brzęczek 59, Noras 74.
AZS PWSZ: Sapor – Kędzierska, Zawadzka (88 Pluta), Mesjasz, Szewczuk – Głąb, Ostrowska (62 Rędzia), Rozmus, Rapacka, Miłek – Fabova.
Nikola Brzęczek
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj