15 pytań wokół pierwszoligowego Górnika
- Czy sprowadzenie Piotra Niedźwiedzkiego nie zaburzy tożsamości wicemistrza 2. ligi?
Zachowanie w składzie kompletu koszykarzy z jakże udanego sezonu 2017/18 każe sądzić, że Górnik zamierza narzucić podobny styl gry do tego, który już widzieliśmy: mocną, opartą na pomocy agresywną obronę oraz szybką grę w ataku przez mobilnych zawodników. Sprowadzenie tak dominującej postaci jak Niedźwiedzki będzie wymagało pewnych korekt taktycznych, bo nowy-stary środkowy biało-niebieskich ma mniejszą wydolność i w obronie często musi ratować się przewinieniami. Z drugiej strony zapewnia dobre warunki fizyczne pod koszem, które w 1. lidze będą niezbędne by odnosić zwycięstwa. W ostatnich sezonach w Górniku "Niedźwiedź" był centralnym punktem ofensywy, a organizacja gry była oparta na nim. Siłą biało-niebieskich w poprzednich rozgrywkach była z kolei zespołowość, gdzie nie było wyraźnego lidera. Środkowego czeka pierwszy rok pracy z trenerem Marcinem Radomskim i dziś trudno powiedzieć, jakie będą tego efekty.
- Czy Rafał Glapiński wskoczy na 1. miejsce w historii klubu pod względem ilości oficjalnych spotkań w barwach Górnika?
Ligowa kariera „Glapy” rozpoczęła się w epoce przedinternetowej, dlatego też bardzo trudno jest zliczyć ile tych meczów rzeczywiście już rozegrał. Według obliczeń ma ich na koncie już 401 i do pierwszego w klasyfikacji Zenona Kozłowskiego (mistrz Polski z Górnikiem 1982 i 1988) brakuje mu 23 spotkań. Bardzo możliwe więc, że w zbliżającym się sezonie przeskoczy jedną z klubowych legend.
- Czy nowy sezon zagramy w Hali Wałbrzyskich Mistrzów czy w Aqua Zdroju?
Zaplecze ekstraklasy to poważne rozgrywki. Jeżeli chcemy masowości koszykówki w Wałbrzychu, musimy oczekiwać przenosin do Aqua Zdroju. Z drugiej strony hala przy ul. Wysockiego ma swoją niepowtarzalną historię i klimat, z racji swoich skromnych gabarytów to właśnie w HWM łatwiej o gorącą atmosferę na trybunach. Nie od dziś wiadomo jednak, że koszta wynajmu ośrodka przy ul. Ratuszowej są nieporównywalnie większe i Górnika może zwyczajnie na grę w tym obiekcie nie stać.
- Czy biletów na Derby Dolnego Śląska wystarczy dla każdego?
Mecze ze Śląskiem Wrocław od lat niezmiennie rozgrzewają kibiców do czerwoności. Długoletnia rywalizacja będzie miała swój kolejny rozdział w tym sezonie i z całą pewnością można założyć, że zainteresowanie tym spotkaniem będzie ogromne. W klubie po raz kolejny będą musieli przeliczyć koszta organizacji imprezy masowej. Czy budżet pozwoli na zorganizowanie wielkiego koszykarskiego święta w Aqua Zdroju na dwa, może dwa i pół tysiąca widzów? Czas pokaże. Chętnych by zobaczyć wojnę z WKS-em na pewno nie zabraknie. Derby to wielkie emocje, stąd kolejne dwa pytania: Czy kapitan Rafał Glapiński przetrwa starcie ze Śląskiem tym razem bez zawieszenia? Czy trener wrocławian, Radosław Hyży będzie prowokowany i jeżeli tak, to jak to zniesie?
- Czy Jakub Der wytrzyma grę pod presją?
Nowy nabytek Górnika to spory talent, ale do tej pory niesprawdzony w prawdziwym boju. W Muszkieterach grał bez presji kibiców, a w Stelmecie był wciąż uważany za młodego-zdolnego, który ma czas. Ten czas przyszedł teraz, na oczach wymagających wałbrzyskich kibiców, którzy cenią ambitnych walczaków i mieszają z błotem obiboków . Którą drogę wybierze Der?
- Czy debiutanci poradzą sobie w 1. lidze?
Aż ośmiu (Durski, Kruszczyński, Spała, Der, Makarczuk, Krzymiński, Kłyż, Jeziorowski) z trzynastu zawodników w kadrze Górnika nigdy nie miało styczności z 1. ligą, dwóch kolejnych (Ratajczak, Krzywdziński) grało tam bardzo krótko. Jak ta grupa poradzi sobie na wyższym poziomie? Sezon 2018/19 będzie dla nich czasem próby.
Za Marcinem Wróblem, najlepszym strzelcem Górnika w sezonie 2017/18, kilka dobrych sezonów w 1. lidze. Jak na tym poziomie poradzą sobie jego mniej doświadczeni koledzy?
- Krzymiński, Kruszczyński, Krzywdziński – jak z tymi podobnymi nazwiskami poradzą sobie rywale, kibice w obcych halach i spikerzy!?
W tej sytuacji ratują ich tylko numery na koszulkach.
- Czy unikniemy blamażu z Polonią Leszno? W przeszłości się nie udało.
W grudniu 2015 roku Górnik grał w Aqua Zdroju o fotel lidera 2. ligi z Polonią 1912 Leszno. Po 16 minutach nasi prowadzili 27:26, ale potem rozpoczęła się demolka. Leszczynianie zagrali pressingiem na całym parkiecie, zaliczyli serię punktową 17:0 i do przerwy prowadzili 48:29, wygrywając ostatecznie w całym meczu 76:57. W nadchodzących rozgrywkach Polonia będzie wielkim faworytem do wygrania 1. ligi. Czy nasi nie tylko unikną blamażu, ale powalczą o rewanż za tą druzgocącą porażkę?
- Jak wałbrzyscy kibice przywitają Kamila Chanasa?
Chanas w poprzednim sezonie był wysoko w głosowaniu MVP, był czwartym strzelcem 1. ligi w barwach Polonii 1912 Leszno. Kibice w Wałbrzychu pamiętają go z czasów gry dla Górnika, w pełnym perturbacji finansowych sezonie 2008/09 w ekstraklasie. Gdy klub rozpadał się organizacyjnie, Chanas został z zespołem do końca, ciągnąc jego grę choćby w trudnym meczu w Zgorzelcu z Turowem. Kibice śpiewali wtedy na jego cześć: „Wygraj to dla nas! Górniku wygraj to Chanas!” Z drugiej strony to wychowanek znienawidzonego Śląska Wrocław, aktualnie wciąż zawodnik Polonii, która do Wałbrzycha przyjedzie jak po swoje. Czy fani pamiętają te 21 spotkań Chanasa w biało-niebieskich barwach?
10. Czy Górnik wyrówna rachunki z Kotwicą Kołobrzeg?
Powrót do 1. ligi będzie szalenie ciekawy, bo stanie się okazją rewanżu za dawne porażki. W ćwierćfinale walki o awans na zaplecze ekstraklasy w sezonie 2015/16 Górnik rywalizował z Kotwicą Kołobrzeg. Ostatecznie ekipa znad morza wybiła nam z głowy marzenia o promocji w trzecim, decydującym meczu, wygrywając 84:61.
11. Czy Hubert Wyszkowski rzeczywiście lubi grać w Wałbrzychu?
W marcu 2017 roku Górnik walczył w II rundzie play-off z SMS-em PZKosz Władysławowo. Wybiegana nadmorska młodzież sprawiła naszym sporo kłopotów, przegrywając jedynie 77:82. 21 punktów dla SMS-u zdobył wtedy niespełna 18-letni Hubert Wyszkowski. Był to jego zdecydowanie najlepszy mecz jak do tamtej pory w sezonie (notował śr. 6 pkt). Niedawno ten rzucający świętował mistrzostwo Europy U-20 dywizji B z reprezentacją Polski oraz wrócił do Czarnych Słupsk, z którymi zagra w 1. lidze. Czy Wałbrzych znowu będzie dla niego miejscem strzeleckich popisów?
Hubert Wyszkowski podczas podpisywania kontraktu z Czarnymi, Foto: Facebook
12. Jak mocno od Wałbrzyskiego Kotła dostanie się Czarnym Słupsk i WKK Wrocław?
Oba zespoły wkupiły się do 1. ligi za sprawą „dzikiej karty”. Duch sportu bardzo w takich momentach cierpi, z drugiej strony ekipy Czarnych i WKK otworzyły po prostu furtkę, uchyloną wcześniej przez PZKosz. Wałbrzyscy kibice są gorącymi przeciwnikami stolikowych rozwiązań, co oznacza że słupszczanom i wrocławianom pod Chełmcem będzie się grało wyjątkowo ciężko.
13. Czy Paweł Śpica potwierdzi w Wałbrzychu, że już nigdy nie powinien dostawać ofert z 2. ligi?
Latem 2016 ten wicemistrz świata U-17 z 2010 roku miał podobno ofertę z drugoligowego Górnika. Wtedy wybrał jednak grę w pierwszoligowej Spójni Stargard, gdzie prezentował się przeciętnie. W ostatnim sezonie udowodnił za to swoją przydatność w 1. lidze w barwach Astorii Bydgoszcz, gdzie był pierwszym punktującym. Czy Paweł Śpica to już czołowy gracz na zapleczu ekstraklasy? Musi to potwierdzić pod Chełmcem!
14. Czy Górnik ponownie przystopuje Michała Jankowskiego?
Na początku sezonu 2017/18 „Jankes” grał w AZS Częstochowa, będąc superstrzelcem 2. ligi. Przed meczem w Wałbrzychu nie schodził poniżej 23 punktów, w starciu z Górnikiem zdobył co prawda 18, ale na słabej skuteczności (5/15 z gry). Górnik pokonał AZS 86:70, a kilka tygodni później Jankowski przeniósł się do GKS-u Tychy, z którym dotarł do najlepszej czwórki 1. ligi. Dużą rolę w zatrzymaniu tego strzelca w ostatnich rozgrywkach odegrał Michał Kaczuga. Kto teraz powstrzyma go w ataku?
Tomasz Krzywdziński pacyfikuje pod koszem Michała Jankowskiego
15. Czy Hubert Kruszczyński zagra drugi mecz życia?
Jeżeli już jesteśmy w temacie strzelców, to musimy wspomnieć o naszym Hubercie i jego popisie w Opolu w starciu z AZS Politechniką. Górnik przegrywał tam 4:17, ale właśnie wtedy Kruszczyński zaczął swoje niepowtarzalne show, trafiając wszystkie dziewięć prób za trzy i kończąc mecz z 33 punktami. Nasi obronili przed AZS-em fotel lidera, „wybryk” Huberta odmienił losy spotkania i kto wie, może całego sezonu biało-niebieskich? Mecze życia mają to do siebie, że zdarzają się tylko raz. A może wcale tak nie jest? Naszemu snajperowi życzymy podobnych osiągnięć w 1. lidze!
Już wkrótce więcej o nowym sezonie 1. ligi koszykarzy. Przeanalizujemy składy wszystkich zespołów i zastanowimy się, jakiego wyniku możemy oczekiwać od biało-niebieskich!
Czytaj także:
GÓRNIK DOMYKA SKŁAD I POZNAJE RYWALI
RADOMSKI: TO BYŁ MÓJ NAJFAJNIEJSZY SEZON
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj