Wałbrzych: Strzegomska – czy to już ostateczny wyrok?
Przypomnijmy: jest to już rekordowo długotrwała inwestycja, przynajmniej w ostatnich dekadach historii miasta (i licząc remonty istniejących ulic, a nie budowy nowych). Projekt przebudowy przygotowano... w 2011 roku. Remont miał objąć 3 kilometry drogi od skrzyżowania z ul. Noworudzką do łącznika z ul. Uczniowską. Jego koszt miał wynieść pierwotnie 14 mln zł. W rezultacie pochłonął 16 mln 900 tys. zł, z czego ponad 13 mln zł wyłożył urząd marszałkowski.
Początkowo remont miał być wykonany przez Dolnośląską Służbę Dróg, Kolei i Autostrad, ale ze względu na przedłużające się prace projektowe władze Wałbrzycha zadecydowały o przejęciu od województwa nadzoru nad wykonaniem tej inwestycji na terenie miasta, co nastąpiło we wrześniu 2013 roku. Wtedy wydawało się, że wszystko pójdzie już z górki. Remont ruszył w 2014 roku, a planowany termin zakończenia prac był określony na grudzień. Wyłoniona w przetargu żarowska firma GSM Roads Polska rychło przeniosła go na maj 2015 roku, a potem jeszcze dalej, podając jako powody liczne utrudnienia: nietypowe podłoże skalne, kłopoty z prawem własności gruntów, po których przebiegała droga, poważne problemy z instalacją wodno-sanitarną. Znaleziono tam nawet niewybuchy.
Kiedy zimą 2016 roku przebudowa znowu stanęła, tym razem z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, ZDKiUM postawił wykonawcy ultimatum - jej przyspieszenie, albo zerwanie umowy. Podobno firmie zaczynało brakować środków ze względu na dodatkowe wydatki. Wtedy nie zerwano umowy, a przez wiosnę i lato prace mocno postąpiły naprzód - czytaj: STRZEGOMSKA JUŻ PRZEJEZDNA. Niestety, pozostało kilka drobiazgów - brak oświetlenia, wjazdów na posesje i drogi, fragmentów chodnika, zatok autobusowych. Prace zaczęły znów się przeciągać i w rezultacie ZDKiUM jesienią zakończył współpracę z wykonawcą, po czym ogłosił przetarg na kolejnego. Liczono wtedy na to, że cała kwestia zamknie się do końca roku. Nie udało się.
Remont długo dobiegał końca po wznowieniu prac przez wyłonioną w przetargu firmę Pro-Tra Building z Wrocławia. Ostatecznie oficjalnie otwarto Strzegomską w połowie lipca 2017 roku. Podczas uroczystości pojawili się także przedstawiciele spółki GSM Roads, jej prezes Andrzej Rozmarynowski i prokurent Jacek Ziajka. Jak mówili, są stroną poszkodowaną, ponieważ miasto przestało im płacić i nazbierało się przez 3 miesiące grubo ponad milion zaległego wynagrodzenia.
– Sąd przyznał rację nam, mamy wyrok i trzy nakazy zapłaty, zwróciliśmy się do komornika o wejście na konto gminy. Przez rok czasu nie toczyły się tutaj prace – mówił Jacek Ziajka. – Jednym z powodów opóźnienia inwestycji były skały, my rozkuliśmy skały, które były 40 cm poniżej podłoża, a gmina nie uznała tych dodatkowych kosztów.
Miasto odwołało się wtedy od niekorzystnego wyroku sądu, jednak ten go utrzymał. Na wczorajszej sesji rady miasta radnym została przedstawiona suma 343 tys. zł plus 8100 zł odsetek, które gmina Wałbrzych musi zapłacić żarowskiej firmie po przegraniu procesu.
- To pierwsza część tego procesu, sprawy będą jeszcze trwały, my mamy roszczenie dotyczące wykonania napraw nawierzchni oraz warstwy wierzchniej, a także tego, co musiało zostać zrealizowane przez tę drugą firmę po tym, jak wykonawca zszedł z budowy i realizacja się przeciągała. My też pozwaliśmy do sądu firmę z Żarowa za niestaranne wykonanie i wady techniczne nawierzchni, i za to, że musieliśmy ogłosić przetarg na nowego wykonawcę, żeby usunął te wady - mówi Ewa Kłusek, skarbnik gminy Wałbrzych.
ZDKiUM zapowiadał jeszcze latem, że zwróci się do sądu o naliczenie kar umownych, które mogą wynieść do 10% wartości inwestycji.
Czytaj też:
STRZEGOMSKA: OTWARCIE W CIENIU SPORU SĄDOWEGO (FOTO)
SERIAL STRZEGOMSKA - LECĄ NAPISY KOŃCOWE (FOTO)
WAŁBRZYCH: STRZEGOMSKA WCHODZI W NOWY ETAP
STRZEGOMSKA KOLEJNY ODCINEK SERIALU
CO DALEJ Z REMONTEM STRZEGOMSKIEJ?
WOKÓŁ WAŁBRZYCHA I DALEJ NA DWÓCH KÓŁKACH
NAD STRZEGOMSKĄ CIĄŻY KLĄTWA?
Tekst i foto (archiwalne): Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj